polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział brak polskiej zgody na tzw. pakt migracyjny. Chodzi o nowy pomysł Brukseli na relokację obecnych już w Europie migrantów i uchodźców. Morawiecki zapowiedział blokowanie tej inicjatywy w trakcie dyskusji Rady Europejskiej. * * * AUSTRALIA: Australia i Wietnam potwierdziły swoje więzi podczas bezpośredniego szczytu w Hanoi, dążąc do polepszenia swoich relacji. Anthony Albanese w niedzielę został pierwszym australijskim premierem, który złożył oficjalną wizytę w Wietnamie od prawie czterech lat. To była jego pierwsza podróż do kraju Azji Południowo-Wschodniej jako premiera od czasu objęcia urzędu w maju 2022 r. * * * SWIAT: Były prezydent USA Donald Trump usłyszał 38 zarzutów, w tym o przechowywaniu tajnych dokumentów, związanych z bezpieczeństwem narodowym, wynika z dokumentów sądowych. Za najpoważniejsze z zarzutów grozi kara do 20 lat pozbawienia wolności.
POLONIA INFO: Krzysztof Kaczmarek w monodramie "Sprężyna" Stefana Mrowińskiego - Klub Polski w Bankstown, 2.07, godz. 14:30

wtorek, 11 grudnia 2012

Tragiczne konsekwencje żartu radia 2Day FM

Prezenterka radia 2DayFM, która podszyła sie
pod głos królowej Elżbiety II. Fot.YouTube.com
O tragicznych skutkach żartu, jaki zrobiła sobie z londyńskiej pielęgniarki opiekującej się ciężarną księżną Kate para prezenterów sydnejskiego radia 2DayFM, Michael Christian i Mel Grieg, zrobiło się głośno na całym świecie. Pisze o tym również prasa polska. W minioną środę do szpitala im. króla Edwarda VII w Londynie  para australijskich dziennikarzy z radia 2DayFM a  pełniącej dyżur w recepcji pielęgniarce przedstawili się jako para królewska. Kobieta przekazała połączenie koleżance, która - myśląc, że rozmawia z królową Elżbietą II - udzieliła dziennikarce informacji na temat stanu zdrowia  księżnej Kate.
Żart dziennikarzy obiegł media na całym świecie i stał się hitem na YouTube'ie. Ludzie oceniali skandaliczną niedyskrecję personelu szpitala i śmiali się z żartu radiowców. W piątek pielęgniarka została znaleziona martwa na terenie posesji niedaleko szpitala.

Brytyjskie media, podały, że nabrana przez dziennikarzy pielęgniarka popełniła samobójstwo. Na portalach społecznościowych natychmiast ruszyła fala krytyki pod adresem prezenterów. "Macie jej krew na rękach"; "Wstydźcie się"; "Zabiliście matkę dwójki dzieci"; "Jesteście obrzydliwi" - piszą w komentarzach internauci. Dziennikarze, którzy byli autorami żartu, usunęli swoje konta na Twitterze. Przez kilka dni ukrywali się przed światem. Wczoraj przerwali milczenie i udzielili wywiadu kanałowi telewizyjnemu Nine. Ze łzami w oczach przeprosili rodzinę zmarłej pielęgniarki. Podkreślali, że wielokrotnie w swojej audycji prowokowali, dzwoniąc pod fałszywymi nazwiskami. Nigdy jednak nie spodziewali się, że ich żarty będą miały tak tragiczne skutki.

Wydarzenie to stawia teraz pod znakiem zapytania etyczną stronę jakichkolwiek telefonicznych żartów w  mediach, nie tylko w Australii, w szczególnosci gdy robione są  w komercyjnych programach  kierujących się głownie zwiększaniem zysków. Niestety, jak w tym wypadku  kosztem niewinnych ludzi.
kb/BumerangMedia/Gazeta.pl


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy