polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: "Nie będziemy za nic płacić i nie będziemy przyjmować żadnych migrantów" - mówi premier Donald Tusk o przyjętym przez UE pakcie migracyjnym. Polska wraz z Węgrami i Słowacja glosowała przeciw paktowi. * * * AUSTRALIA: Skarbnik Jim Chalmers ogłosił swój trzeci budżet zawierający szereg środków mających zaradzić kryzysowi kosztów utrzymania w Australii: Kredyt w wysokości 300 dolarów na rachunki za energię dla każdego gospodarstwa domowego, 10-procentowa podwyżka dopłat do czynszu i ograniczone ceny leków PBS. * * * SWIAT: Jeśli Zachód przekaże Ukrainie pociski dalekiego zasięgu, strefa sanitarna będzie gdzieś na granicy z Polską – oświadczył Dmitrij Miedwiediew. Rosyjski polityk przypomniał, że pociski typu Storm Shadow/SCALP-EG, które Zachód dostarcza Ukrainie, mają zasięg co najmniej 550 km, dlatego wymagana jest strefa sanitarna, która zapewni bezpieczeństwo rosyjskich granic. Tymczasem Putin i Xi w Pekinie otworzyli rok kultury chińsko-rosyjskiej i podpisali wspólne oświadczenie obu państw „o pogłębianiu relacji, wszechstronnym partnerstwie i współpracy strategicznej”, ustanawiające „nową epokę” w relacjach między Rosją a Chinami. Dla Władimira Putina jest to pierwsza zagraniczna wizyta po zaprzysiężeniu na piątą kadencję w ubiegłym tygodniu.
POLONIA INFO: Kabaret Vis-à-Vis: „Wariacje na trzy babeczki z rodzynkiem” - Klub Polski w Ashfied, 26.05, godz. 15:00

środa, 10 marca 2021

Sydnejski 100-latek: Pan Józef Kozłowski

Jubileusz 100 lecia obchodzi dziś jeden z najstarszych Polaków mieszkających w Australii - Pan Józef Kozłowski. Weteran II wojny światowej, aktywny i bardzo lubiany członek społeczności polonijnej w Sydney, niezwykle życzliwy, zawsze pełen humoru ale i o wyrazistych poglądów dżentelmen. 

Pan Józef Kozłowski urodził się 10 marca 1921 roku w Jarocinie na ziemi wielkopolskiej. Był uczestnikiem kampanii wrześniowej 1939 roku. Jako kadet szkoły wojskowej w Śremie został wysłany na wschód i brał udział w obronie Lwowa. Cudem uratował się po niemieckim akaku artyleryjskim. Później będąc na terenie III Rzeszy  udało mu się przeżyć aliancki nalot w okolicach Frankfurtu n/Menem. Po rozgromieniu hitlerowskich Niemiec, przebywając w amerykańskiej strefie okupacyjnej dostał się do kompani wartowniczej. 

wtorek, 9 marca 2021

Polskie osadnictwo na Wyspie Południowej (NZ)

Allanton - cmentarz z grobami osadników polskich. Fot. L.Wątróbski
Polscy osadnicy, którzy w latach 1872-1883 przybyli do Nowej Zelandii, na Wyspę Południową, zamieszkali w miejscowościach, w których zaproponowano im pracę. Zdecydowana ich większość pochodziła ze wsi lub małych miejscowości i nie miała wykształcenia. Kiedy oferowana im praca kończyła się szukali innej. Część z nich, w poszukiwaniu zatrudnienia, przenosiła się więc do innych regionów Nowej Zelandii. Część, która miała stałe zatrudnienie, osiedlała się na miejscu.

Polscy osadnicy mający stałą pracę lub własne gospodarstwo, które kupili sobie po latach ciężkiej pracy, byli rejestrowani w lokalnych organach administracji, gdzie dziś można znaleźć ich nazwiska. Są one ponadto dostępne w archiwum Polish Heritage Trust of Otago and Southland w Dunedin, polskiej organizacji genealogicznej powstałej tam kilka lat temu.

poniedziałek, 8 marca 2021

Po długiej przerwie harcerze powrócili na Bielany

Harcerze na sydnejskich Bielanach
Po rocznej przerwie sydnejscy harcerze wrócili na Bielany - na polski skrawek australijskiego bushu, położonego w okolicach Sydney nad rzeką Colo. O pierwszym tegorocznym biwaku z okazji   Dnia Myśli Braterskiej  i na rozpoczęcie roku harcerskiego 2021, pisze jego komendantka druhna Marysia Nowak oraz Ania Lisowska - mama dwóch harcerzy i jednego skrzata, załączając bogaty fotoreportaż i wideoreportaż.  


Doczekaliśmy się wyjazdu na Bielany. W zeszłym roku zabroniono nam obozować na tym terenie, gdyż pożary były tam bardzo blisko. Potem były powodzie. Jaka radość dla nas wcześniej urodzonych, że biwakujemy znów  na naszych Bielanach! Gdzie dokladnie znajdują się australijskie Bielany? Dla tych, którzy tam jeszcze nie byli: na Google wystarczy wpisać Bielany i od razu wyskakuje kierunek i dojazd.

110 lat temu urodził się Stefan Kisielewski “Kisiel”

Legendarny "Kisiel"
110 lat temu urodził się Stefan Kisielewski “Kisiel” (1911-1991) publicysta, kompozytor, krytyk muzyczny, pedagog, poseł na Sejm PRL II i III kadencji. Był radykalnie antysocjalistyczny, ale rozumiał znaczenie posiadania własnego państwa. Rozumiał geopolitykę i rozumiał charakter Polaków. Jego “Dzienniki” powinny być lekturą obowiązkową. Dzisiaj cytowany zazwyczaj bardzo wybiórczo, bo znaczna część tego co pisał jest daleka od narzuconej poprawności politycznej.


“Komu potrzebna jest Polska? (…) Na pytanie tytułowe odpowiem na razie krótko: potrzebna jest mnie, to wiem na pewno. Potrzebne mi jest Państwo Polskie, w obecnych granicach i układach, oczywiście bez ustroju komunistycznego i bez jego marksistowskich resztek. Niepotrzebne mi jest natomiast ani Księstwo Warszawskie, ani Królestwo Kongresowe, ani Generalne Gubernatorstwo. Niepotrzebna mi też Polska Jagiellonów czy Wazów, z Litwą, Białorusią i Ukrainą. Niepotrzebna mi nawet (choć ją kochałem) Polska 20-lecia, suwerenna od absurdu, lecz wciąż zagrożona tajemniczością czy nieufnością sąsiadów, brakiem europejskiej równowagi, zaś od środka niechęcią mniejszości ukraińskiej czy niemieckiej. Mimo też, że była to Polska z naszymi ulubionymi historycznymi miastami Wilnem i Lwowem. Potrzebna mi jest Polska dzisiejsza, ze Szczecinem, Wrocławiem, Opolem. Polska o logicznych granicach, z morzem, ze spławnymi rzekami, z obfitym rolnictwem, Polska nierozdwojona czy roztrojona wewnętrznie, Polska zdolna do życia w bogatej Europie. Polska, która nie byłaby ani „pawiem i papugą” narodów, ani Chrystusem narodów, ani tylko sercem, jak u Wyspiańskiego („a to Polska właśnie”)”
[Tygodnik Powszechny, 4 marzec 1991]

Zostawcie nam sympatycznego „murzynka Bambo”

Poseł na Sejm RP (2010-2015) John Godson:
w 2011 roku stwierdził, że nie widzi nic złego
 w  słowie "murzyn" dodając, że nie obraża się,
 jeśli słyszy je od osoby, która czuje szacunek do
 czarnoskórych.Fot. A.Grycuk (Wikipedia, CC)
 Murzynek Bambo w Afryce mieszka, czarną ma skórę ten nasz "koleżka"… Czytaliśmy, a wręcz wielu z nas sylabizowało wierszyk o sympatycznym murzynku który tak samo jak my miał problemy, bo dziecko jest albo brudne, albo nieszczęśliwe. Bo dziecko po godzinach spędzonych w szkole chce się pobawić zamiast siadać do nauki zadanej do domu, a dobry przykład murzynka co przez całe ranki zdobywał wiedzę, „ze swej murzyńskiej pierwszej czytanki” był wsparciem w poznawaniu tajemnicy liter jak i tajemniczych meandrów algebry.

Dziś w ramach walki o „poprawność polityczną” języka polskiego Rada Języka Polskiego wystawiła rekomendację, „nie stosujmy słowa „murzyn”. Co w zamian?
Naprawdę ci ludzie nie mają ważniejszych problemów?