polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: "Nie będziemy za nic płacić i nie będziemy przyjmować żadnych migrantów" - mówi premier Donald Tusk o przyjętym przez UE pakcie migracyjnym. Polska wraz z Węgrami i Słowacja glosowała przeciw paktowi. * * * AUSTRALIA: Skarbnik Jim Chalmers ogłosił swój trzeci budżet zawierający szereg środków mających zaradzić kryzysowi kosztów utrzymania w Australii: Kredyt w wysokości 300 dolarów na rachunki za energię dla każdego gospodarstwa domowego, 10-procentowa podwyżka dopłat do czynszu i ograniczone ceny leków PBS. * * * SWIAT: Jeśli Zachód przekaże Ukrainie pociski dalekiego zasięgu, strefa sanitarna będzie gdzieś na granicy z Polską – oświadczył Dmitrij Miedwiediew. Rosyjski polityk przypomniał, że pociski typu Storm Shadow/SCALP-EG, które Zachód dostarcza Ukrainie, mają zasięg co najmniej 550 km, dlatego wymagana jest strefa sanitarna, która zapewni bezpieczeństwo rosyjskich granic. Tymczasem Putin i Xi w Pekinie otworzyli rok kultury chińsko-rosyjskiej i podpisali wspólne oświadczenie obu państw „o pogłębianiu relacji, wszechstronnym partnerstwie i współpracy strategicznej”, ustanawiające „nową epokę” w relacjach między Rosją a Chinami. Dla Władimira Putina jest to pierwsza zagraniczna wizyta po zaprzysiężeniu na piątą kadencję w ubiegłym tygodniu.
POLONIA INFO: Kabaret Vis-à-Vis: „Wariacje na trzy babeczki z rodzynkiem” - Klub Polski w Ashfied, 26.05, godz. 15:00

wtorek, 22 maja 2012

Amerykańskie echa smoleńskich teorii spiskowych

Naj­pierw notka historyczna

Pierre-Simon de Laplace (1749 -1827) był, podob­nie jak poseł Macie­re­wicz, naj­pierw mini­strem spraw wewnętrz­nych Napo­le­ona (sic!), a po dymi­sji par­la­men­ta­rzy­stą. Nie wszy­scy wie­dzą, przy­naj­mniej ja nie pamie­ta­łem, że w tym roku mamy okra­głą rocz­nicę dwu­krot­nych odwie­dzin Napo­le­ona w Smo­leń­sku. Jechał szosą Kutu­zowa (choć tak się jesz­cze nie nazy­wała pod­czas pierw­szej wizyty), koło obec­nego lot­ni­ska Sie­wier­nyj, naj­pierw w jedną stronę, a po paru mie­sią­cach w drugą, w mniej­szym towa­rzy­stwie. Dokład­nie nad tą szosą, jak sądzi 200 lat póź­niej 18% Pola­ków, doko­nano zama­chu na pol­skiego pre­zy­denta i towa­rzy­szace osoby.
Jed­nak jakaż nie­sły­chana róż­nica! To wła­śnie wybitny nauko­wiec Laplace powie­dział, że im bar­dziej szo­ku­jąca teza, tym moc­niej­sze potrzebne są na nią dowody. Pierw­szy podobne rze­czy mówił Imma­nuel Kant (1724 - 1804). To powie­dze­nie stało się słynne po roz­po­wszech­nie­niu w XX w. przez Carla Sagana (1934 - 1996): extra­or­di­nary cla­ims requ­ire extra­or­di­nary evi­dence, czyli nie­sły­chane twier­dze­nia wyma­gają nie­sły­cha­nie sil­nych dowodów. Scep­tyk Mar­cello Truzzi mógł pod­su­nąć mu pomysł tego sfor­mu­ło­wa­nia. Ame­ry­ka­nie to w każ­dym razie dosko­nale rozu­mieją i dla­tego przed­kła­dają fizycz­nie dowie­dzione stwier­dze­nia ponad nała­do­wane emo­cją mity. Mają więc kilka ulu­bio­nych teo­rii spi­sko­wych, ale nie odwo­łują się do prze­są­dów ani uro­jeń. Pre­zen­tują mocne dowody lub odkła­dają sprawę na tylną fajerkę.
A w zespole Macie­re­wi­cza, jak zawsze, cze­goś nie zro­zu­miano… Lost in trans­la­tion! Pro­du­kują hipo­tezy, grzeją atmosferę.

A teraz już o ame­ry­kań­skich echach

poniedziałek, 21 maja 2012

"Złote Lwy" dla Holland. "Złoty Kangur" dla Trzaskalskiego

Jerzy Domaradzki. Fot.K.Bajkowski
Podczas gali finałowej 37. Festiwalu Polskich filmów Fabularnych  w Gdyni, która odbyła się  12 maja wyłoniono zdecydowanego faworyta. Nagrodę Złotych Lwów otrzymał film  "W ciemności" Agnieszki Holland. "W ciemności" wygrało poza tym 8 innych nagród. Agnieszka Holland otrzymała także nagrodę za najlepszą reżyserię. Film "W ciemności" nominowany byłw tym roku do Oscara.

W ramach nagród pozaregulaminowych festiwalu w Gdyni, film Piotra Trzaskalskiego "Mój rower" otrzymał nagrodę "Złotego Kangura" przyznaną przez australijskie jury.

niedziela, 20 maja 2012

Akt apostazji Janusza Palikota

- Kościół jest upartyjniony. Nie jest to instytucja ponad prawem. Nie chce oczyszczać siebie z pedofilii. Nie widzę większego sensu mojej obecności w tej instytucji, dlatego postanawiam złożyć akt apostazji - mówił   sobotnie południe Janusz Palikot przed krakowską kurią. - Dziś Kościół jest rodem ze średniowiecza. Marzę, by wróciły czasy Karola Wojtyły, Tygodnika Powszechnego i Józefa Tischnera - mówił  zgromadzonym wokół niego dziennikarzom.


Oświadczenie woli opuszczenia Kościoła Rzymskokatolickiego  lider Ruchu Palikota - niegdyś student KULu a dziś zagorzaly antyklerykał  odczytał pod Oknem Papieskim przed siedzibą krakowskiej kurii na Franciszkanskiej 3.
Jak wyjaśnił, podjął tę decyzję po rocznych rozważaniach, ponieważ – według niego – Kościół w Polsce cechuje "niesamowita pazerność finansowa"; "niezdolność do oczyszczenia się pod względem etycznym czy moralnym" oraz "polityczno-partyjny charakter".
"Wiem, że dla wielu ludzi głęboko wierzących jest dzisiaj strasznie trudno być w Kościele, ale chcę im powiedzieć, że nasze działania Ruchu Palikota i także ich na rzecz zmian polskiego Kościoła, powrotu do tych krakowskich korzeni Karola Wojtyły, Tygodnika Powszechnego, Józefa Tischnera, mogą z powrotem odebrać kościół z rąk oligarchów Episkopatu i oddać go ludziom w Polsce" - powiedział Palikot.

Objazd



„Nie ważne czy dobrze, czy źle, ważne, aby o Tobie mówili”. Albo inna mutacja – „nie ważne co robisz, czy robisz to dobrze, czy źle, ludzie i tak Cię skrytykują”. Ale jeżeli z ciebie się śmieją.. wywal specjalistę od pijaru…
Nie da się ukryć, że przejazd/przelot premiera Donalda Tuska po kraju wywołał wielką falę komentarzy. Komentarzy pełnych drwin, sardonicznych, złośliwych. Niektórzy twierdzą, że ten objazd wynika ze strachu premiera przed kompromitacją przebiegu Euro2012. Nie chodzi oczywiście o piłkarzy, tu pierwszy napastnik polskiej piłki nie ma wiele do powiedzenia, ale o organizację mistrzostw, szczególnie jego zaplecza logistycznego. Mistrzostwa mają przecież zahamować spadek notowań Platformy Obywatelskiej, rządu i samego premiera.

sobota, 19 maja 2012

Polka z Perth zdobywa Mt Everest

Everest. Polish International Mt Everest expedition 99. Fot. Ryszard Pawłowski
62-letnia Małgorzata Wątroba, absolwentka krakowskiej AGH, mieszkająca od wielu lat w Perth, już po raz trzeci zdobywa Mt. Everest. Zawsze lubiła góry. Zakochała się w Himalajach. W 2010 roku zabrakło jej do zdobycia najwyższego szczytu świata zaledwie 50 m. W ubiegłym roku udało się.  Szczyty Himalajów zdobywa w międzynarodowym towarzystwie, zawsze podkreślając swoje polskie pochodzenie. Jest górską ambasadorką Polski.