polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Polska nie planuje wysyłać swoich wojsk na Ukrainę w żadnej roli, powiedzieli najwyżsi urzędnicy w Warszawie, odpowiadając na uwagi Keitha Kellogga. Specjalny wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa powiedział, że wojska polskie mogą być częścią „sił odporności”, które zostaną rozmieszczone na Ukrainie. Minister obrony Polski Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział we wtorek, że nie jest to prawdą, stwierdzając, że jego kraj będzie jedynie „centrum logistycznym” , a rząd „nie planuje i nie wyśle ​​polskich żołnierzy na Ukrainę”. Potwierdził to szef MSZ Radoslaw Sikorski w wywiadzie dla onetu. * * * AUSTRALIA: Partia Pracy wygrala sobotnie wybory parlamentarne. Dotychczasowe wyniki wskazują na to, że Anthony Albanese będzie pierwszym premierem Australii, który wygrał drugą z rzędu trzyletnią kadencję w ciągu ostatnich 21 lat. Lider opozycji Peter Dutton przegrał wybory w swoim okręgu Dickson, w którym wygrywał nieprzerwanie od 24 lat. * * * SWIAT: Wladimir Putin powiedział w nocy z sobotę na niedziele w specjalnym oświadczeniu dla dziennikarzy z calego świata, że Rosja jest gotowa wznowić bezpośrednie, bezwarunkowe rozmowy z Ukrainą w Stambule, począwszy od 15 maja, trzy lata po tym, jak Kijów zerwał je w 2022 roku. Putin powiedział, że Rosja chce przeprowadzić poważne rozmowy z Ukrainą, aby wyeliminować podstawowe przyczyny konfliktu, co pozwoli na osiągnięcie trwałego i długofalowego pokoju. Donald Trump zaapelował w niedzielę do Ukrainy, aby natychmiast przyjęła ofertę prezydenta Rosji.
POLONIA INFO:

czwartek, 24 czerwca 2021

Waszyngtonu powrót do Europy

 Powrót Stanów Zjednoczonych do Europy, który konsekwentnie głosi prezydent Joe Biden, wymagałby odbudowy elementarnego zaufania. Tymczasem zaufanie to zostało niemal całkowicie utracone przez Waszyngton na Starym Kontynencie wcale nie za czasów kadencji Donalda Trumpa, choć stosował on wyjątkowo ostrą retorykę.

Europa na podsłuchu

Kolejne, pojawiające się informacje o szpiegowaniu i inwigilowaniu europejskich polityków przez służby amerykańskie to coś, do czego już przywykliśmy. Niedawno ujawniono, że w latach 2012-2014 amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) działaniami tymi objęła m.in. polityków niemieckich (na czele z kanclerz Angelą Merkel, ówczesnym ministrem spraw zagranicznych i obecnym prezydentem Frankiem-Walterem Steinmeierem oraz wpływowym swego czasu politykiem Socjaldemokratycznej Partii Niemiec Peerem Steinbrückiem), francuskich, szwedzkich i norweskich.

środa, 23 czerwca 2021

Złamanie Protasiewicza?

Briefing Romana Protasiewicza w Mińsku
15 czerwca. Fot. printscreen YT
Nawet wydelegowani na odcinek wschodni publicyści i politycy nie są już w stanie wmawiać wszystkim, że Protasiewicza zabili, pobili, podstawili za niego sobowtóra itd.

Zamiast jednak analizować co takiego mówi zatrzymany opozycjonista, a co jest kompromitujące m.in. dla polskiego udziału w próbie przewrotu na Białorusi - loża komentatorska przeszła z nazywania trądziku siniakami do sporu czy należy p. Protasiewicza potępiać za z(a)łamanie (jak domaga się p. Romaszewska-Guzy) czy jedynie mu współczuć (jak proponuje red. Warzecha). Cóż, bardzo to wszystko ciekawe, jednak pomija jedną, za to fundamentalną kwestię - czy Polacy przed zajęciem się sprawą p. Protasiewicza nie powinni najpierw sprawdzić co dzieje się na naszym własnym podwórku?

Teatr Prób Miniatura: „Grunt to Rodzinka”. Recenzja

"Nie ma nic gorszego niż chory mężczyzna” – Tomasz Bartczak
 i Elżbieta Romanowska. Fot. Z.Ślifierz
16 maja miałam przyjemność obejrzeć w Domu Polskim Syrena w Rowville widowisko kabaretowe „Grunt to Rodzinka” wystawione przez Teatr Prób Miniatura. Teatr prób…? 

W Australii jestem stosunkowo niedawno, przyjechałam do pracy na określony kontrakt, wybuchła pandemia i zostałam. Niestety, w czasie mojego pobytu, ze zrozumiałych powodów, nie miałam wielu okazji do zapoznania się z australijską kulturą, włączając w to życie kulturalne australijskiej Polonii. Pierwszą okazją było właśnie przedstawienie „Grunt to Rodzinka”, na które pobiegłam jak spragnione zwierzę do wodopoju. I napiłam się do syta. Wspaniały spektakl!

Ale nie ma róży bez kolców. Mam kilka krytycznych uwag, których, mam nadzieję, wykonawcy nie wezmą mi za złe, szczególnie, że wygłaszam je z życzliwości, a nie ze złośliwości.

wtorek, 22 czerwca 2021

To nie jest sierpień 1939 roku…

Molotov with Ribbentrop. Sierpień 1939. 
Fot. Public domain
 Polscy politycy i „analitycy” żyją historią. Dla nich Rosja nie zajmuje się niczym innym, tylko planowaniem „ataku na Polskę”, najlepiej  w starym stylu, w porozumieniu z Niemcami i przy obojętności Zachodu i Ameryki. Ten czarny scenariusz śni się im po nocach, a kiedy tylko dochodzi do nieśmiałego odprężenia między USA a Rosją, biją na alarm i straszą polską opinię publiczną „zdradą Zachodu” i najazdem moskiewskim. Nie inaczej jest teraz, po szczycie Biden-Putin.

Zawsze przy tej okazji ciśnie się na usta pytanie – czy jest to przejaw głupoty, wykonywaniem poleceń z zewnątrz, czy szczerych przekonań. Na to pytanie trudno jednoznacznie odpowiedzieć, bo wszystkie te przypadki mają miejsce. Jedni głoszący takie poglądy, to ewidentni głupcy i mitomani żyjący przeszłością, inni rzeczywiście mogą wykonywać polecenia (wy macie jątrzyć, a rozmowy z Rosją to zostawcie nam), ale są też tacy, którzy naprawdę wierzą, że mamy powtórkę z sierpnia 1939 roku. Lada chwila będzie nowy Pakt Ribbentrop-Mołotow (z tajnym protokołem), granica wpływów na Wiśle, itp. Paranoja związana z Paktem Ribbentrop-Mołotow to osobny problem, bo tego „argumentu” używali już wielokrotnie politycy uchodzący za durniów, jak i ci uchodzący za poważnych (a raczej uznający się za poważnych).

poniedziałek, 21 czerwca 2021

Cyber słabość

Fot. S.Evans (Wikimedia commons CC BY-SA 4.0)
Cyber słabość naszego państwa stała się rzeczywistością. Doniesienia o rzekomym włamaniu na konto emailowe jednego z polityków okazały się prawdą. Poza tym nic w tej sprawie nie jest pewne i wszystko, także prawda może być używana jako dezinformacja. Szokuje tylko jedno – mianowicie pewność naszych polityków i sfery opiniotwórczej o kierunku pochodzenia rzekomego ataku cybernetycznego i jego państwowej proweniencji. To naprawdę szokujące.

Od ręki, bez jakichkolwiek dowodów, bez jakichkolwiek prób uprawdopodobnienia – oskarżono sąsiednie państwo, w części pośrednio – mówiąc o terytorium, mówiąc o publikatorze, o przejęcie korespondencji ważnych osób. Wszystko wpisuje się w nurt znanej od lat ksenofobii ukierunkowanej na Wschód, chociaż wiadomo, że ośrodków państwowych, które chciałyby naszej krzywdy tam można naliczyć więcej, niż jeden i wcale nie chodzi nam o ten, który sugeruje część naszych polityków rządzących.