polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: W nocy z wtorku na środę nad Polską przelatywało co najmniej 19 pocisków, co skłoniło Polskę i jej sojuszników z NATO do poderwania samolotów i zestrzelenia części dronów. Nic nikomu się nie stało. Drony były nieuzbrojone. Wladze polskie oskarżają Rosję o atak dronów na terytorium Polski. * * * AUSTRALIA: W Melbourne, Sydney i innych miastach odbyły się duże demonstracje, w których rywalizujące ze sobą grupy podnosiły argumenty dotyczące m.in. suwerenności rdzennej ludności czy sprzeciwu wobec imigracji.Transparenty niesione przez protestujących odzwierciedlały skrajnie różne cele: “Rally against racism”, “Sovereignty never ceded”, “Save Australia” and “Australia unites against government corruption”. W Melbourne „Wiec przeciwko rasizmowi” został zablokowany przez policję konną, która utworzyła linię, uniemożliwiając protestującym kontakt z antyimigracyjną i antykorupcyjną demonstracją. * * * SWIAT: "Realizacja prowokacyjnej idei kijowskich i innych głupków o utworzeniu »strefy zakazu lotów nad Ukrainą« i możliwości zestrzelenia naszych bezzałogowych statków powietrznych przez kraje NATO będzie oznaczała tylko jedno – wojnę NATO z Rosją. Należy nazywać rzeczy po imieniu!” – ocenił były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew wezwania Radoslawa Sikorskiego do zestrzeliwania przez NATO rosyjskich dronów i rakiet nad Ukrainą .
POLONIA INFO:

środa, 21 listopada 2018

Film „Niepodległość” – dotknięcie i historii i… propaganda

Powitanie gen. Józefa Hallera w Lesznie. Fot. printscreen YT
Film „Niepodległość” emitowany 12 listopada w telewizji Polsat i TVP 1 – przykuł uwagę kilku milionów ludzi. 1,5 godziny pokolorowanych, w dużej mierze nieznanych do tej pory kronik filmowych i ujęć – robi naprawdę duże wrażenie. Nie wypowiadam się na temat techniki kolorowania zdjęć, bo się na tym znam średnio, choć odnotowuję głosy krytyczne.

Myślę wszakże, że dla przeciętnego widza jest to niedostrzegalne – on będzie chłonął historię ożywioną cyfrowo i w kolorze. I to jest niepodważalne – trzy lata pracy twórców filmu jak najbardziej zasługują na uznanie, nawet jeśli coś mogło być lepiej zrobione. Dla historyka najważniejsze są te fragmenty filmu, które pokazują do tej pory nieznane materiały filmowe, a jest tego sporo. Przede wszystkim sekwencje z przyjazdu do Polski Armii Polskiej gen. Józefa Hallera, przywitanie w Wielkopolsce (Leszno, gdzie widać na peronie młodego ppłk. Władysława Andersa), entuzjazm tłumów, powitanie w Warszawie. Na drugim miejscu wymieniłbym fragmenty, gdzie pokazuje się „żywy” Roman Dmowski – rozmowy z żołnierzami Armii Polskiej we Francji (1918), zdjęcia wykonane tuż przed konferencją w Paryżu, wreszcie powitanie Ignacego Paderewskiego przyjeżdżającego do Paryża w kwietniu 1919 roku (ujęcia na peronie dworca Gare de l`Est). Pokazany jest także fragment wielkiego marszu Narodowej Demokracji w Warszawie w dniu 17 listopada 1918 roku. Sporo jest także fragmentów z Ignacym Janem Paderewskim.

poniedziałek, 19 listopada 2018

Kończy się moda na korzystanie z mediów społecznościowych

           Fot. ongchinonn / Pixabay CC0
Ludzie powoli odchodzą od mody na bycie aktywnym w mediach społecznościowych; zaczyna się moda wręcz przeciwna: na niekorzystanie z tych serwisów - zauważa w rozmowie z PAP socjolożka dr Helena Chmielewska-Szlajfer z Akademii Leona Koźmińskiego.

"Mniej więcej w połowie poprzedniej dekady – czyli wraz z uruchomieniem Facebooka – zapanowała prawdziwie masowa moda na bycie aktywnym w mediach społecznościowych" – mówi dr Chmielewska-Szlajfer, socjolożka zajmująca się tematyką wpływu nowoczesnych technologii na zmiany społeczne. "Teraz jednak zaczynamy od Facebooka bardzo powoli odchodzić" – zauważa badaczka. Przypomina ona badania naukowe, z których wynika, że intensywne użytkowanie mediów społecznościowych nie czyni nas szczęśliwszymi.

niedziela, 18 listopada 2018

Rocznicowe zamyślenie

Przed stu laty, będąc trzema kawałkami, zbudowaliśmy jedność. Dzisiaj, będąc jednym kawałkiem, rozsypujemy się na części. Jesteśmy jak rozbite lustro, którego największy ocalały kawałek i tak pozostaje spękaną taflą. 

Przeglądając się w jego okruchach, próżno dostrzec jakiekolwiek spoiwo, które byłoby w stanie posklejać to, co z takim zapamiętaniem potłukliśmy. Mądrzejsi – ale czy aby na pewno – o sto lat jakże bolesnych doświadczeń, obłędnie pląsamy dzisiaj w chocholim tańcu, w którym wroga zewnętrznego zamieniliśmy na znacznie bardziej znienawidzonego, bo wewnętrznego.

sobota, 17 listopada 2018

Dyplomacja rozsadzania gości

100-lecie zakończenia I wojny światowej obchodzono w niedzielę, 11 listopada uroczyście w Paryżu. Na zaproszenie prezydenta Emmanuela Macrona przyjechała śmietanka polityczna świata, z szefem ONZ, Komisji Europejskiej, prezydentami Rosji, USA, RFN, Kanady i wielu innych z grona delegacji ponad 70 państw, które przybyły do stolicy Francji. Główne uroczystości odbywały się pod Łukiem Triumfalnym na Polach Elizejskich, natomiast uroczystym obiadem, prezydent Macron z małżonką podejmował swoich gości w Pałacu Elizejskim.

Francuski prezydent stanowczo zabiegał, by rocznicę tę nie zdominowały w mediach jakieś polityczne wydarzenia czy rozmowy, prowadzone na marginesie uroczystości i zadał sobie wiele trudu by opanować sytuację. Odbył na ten temat m.in. rozmowy ze stroną rosyjską, bowiem szykowano rozmowy bilateralne między Władimirem Putinem a Donaldem Trumpem w Paryżu. Z Władimirem Putinem nie było żadnego kłopotu, rozumiał sytuację, ale co zrobić z nieobliczalnym prezydentem amerykańskim?

Marsz Niepodległości: razem, a jednak osobno

Rondo Dmowskiego w centrum Warszawy po przemówieniu
Andrzeja Dudy przed rozpoczęciem Marszu Niepodległości.
Fot. YT  [A]rchiwa  (cc)