W Australii od miesiąca goszczą artyści warszawskiego teatru Mam Teatr. Widzowie w Melbourne oraz Sydney mieli już okazję obejrzeć trzy sztuki przygotowane specjalnie na turnee po Australii.
Przedstawienia cieszyły się ogromnym zainteresowanie i sądząc po reakcji publiczności mogę śmiało napisać, że występy Marzanny Graff oraz Aleksandra Mikołajczaka były wielkim teatralnym sukcesem. Wprawdzie nie nie była to prezentacja światowej klasyki dramatu, ale teatr z przymrożeniem oka również potrafi wzruszać, bawić i wciągać widza w kłopoty i radości przeciętnego człowieka.
środa, 8 marca 2017
wtorek, 7 marca 2017
Grzybobranie - Święto Rydza z Polską Szkołą
![]() |
| Grzyb - olbrzym znaleziony w Southern Highlands Fot. K.Bajkowski |
W programie wiele atrakcji; konkursów; zabaw dla dzieci, wspólne smażenie polskich kiełbasek, grupowe zdjęcie i dużo, dużo więcej! Masz ochotę dołączyć do nas, zgłoś swój udział w imprezie wysyłając emaila na adres: [email protected]
poniedziałek, 6 marca 2017
Polak przeciw Polakowi czyli Saryusz-Wolski zamiast Tuska?
Polska oficjalnie zgłosiła swojego kandydata na przewodniczącego Rady Europejskiej. I nie jest to Donald Tusk.
Jak zapowiadali, tak zrobili — rząd PiS przesłał notę dyplomatyczną, w której to Jacek Saryusz-Wolski jest oficjalnym kandydatem na szefa Rady Europejskiej, zastępczym dla Donalda Tuska. — Zdecydowały gwarancja bezstronności kandydata oraz wysoki poziom merytoryczny — skomentował ten wybór Witold Waszczykowski.
Wybór rządu Szydło jest niemałym zaskoczeniem dla wszystkich państw członkowskich — pierwszy raz zdarzyło się, aby jeden kraj tak zaciekle zwalczał „swojego" człowieka na stanowisku w unijnej administracji, utrudniając mu objęcie drugiej kadencji. Widać jednak, że członkowie rządu z Prezesem Kaczyńskim na czele prędzej dadzą się pokroić niż wyrażą poparcie dla byłego premiera. To niespotykana na świecie zaciętość.
Jak zapowiadali, tak zrobili — rząd PiS przesłał notę dyplomatyczną, w której to Jacek Saryusz-Wolski jest oficjalnym kandydatem na szefa Rady Europejskiej, zastępczym dla Donalda Tuska. — Zdecydowały gwarancja bezstronności kandydata oraz wysoki poziom merytoryczny — skomentował ten wybór Witold Waszczykowski.
Wybór rządu Szydło jest niemałym zaskoczeniem dla wszystkich państw członkowskich — pierwszy raz zdarzyło się, aby jeden kraj tak zaciekle zwalczał „swojego" człowieka na stanowisku w unijnej administracji, utrudniając mu objęcie drugiej kadencji. Widać jednak, że członkowie rządu z Prezesem Kaczyńskim na czele prędzej dadzą się pokroić niż wyrażą poparcie dla byłego premiera. To niespotykana na świecie zaciętość.
niedziela, 5 marca 2017
Klubowe gry i wojenki: Ashfield
![]() |
| Front Klubu Polskiego w Ashfield. Fot. BumerangMedia |
Klub aktualnie znajduje się bardzo trudnej sytuacji finansowej - wynika z informacji jego aktywnych członków. W rezultacie werdyktu sądowego oraz nakazu pokrycia kosztów prawnych i odszkodowawczych w procesach z operatorami restauracji „Kameralna”, Klub musiał zaciągnąć dodatkową pożyczkę bankową. Jak poinformował radio SBS prezes Klubu, Ryszard Borysiewicz faktyczne zadłużenie Klubu wynosi obecnie 1.3 mln AUD. Wartość majątku Klubu oceniana jest na kwotę od 25 do 30 mln AUD. Ostatnio Zarząd Klubu przedstawił swoim członkom propozycje przebudowy a także sprzedaży części budynku klubowego a konkretnie spalonego i nieużytkowanego od 16 lat skrzydła obiektu.
Polacy podskoczyli w Lahti! Są mistrzami świata!
![]() |
| Piotr Żyla jeden z czwórki medalowych polskich skoczków narciarskich. |
Najpierw na medal Piotra Żyły – brązowy w klasyfikacji, o błysku złota – w przeżyciach i ocenie. Jakże ten młodzian wspaniale skakał! Daleko, do tego w stylu Stocha z Kotem, czyli wcześniejszych (zasłużonych) liderów drużyny. Już dobrze znających drogę na podium.
W ogóle, gdy się z boku patrzy na polskie skakanie – widać coś, co jakoś trudno opisać. Widać pragnienie by najdalej, i najpiękniej jak się tylko da… I do tego – to nie solówka (jak drzewiej pan dyrektor Adam), lecz zgodnie – w kwartecie… To nowa jakość! Jakże miła dla oka, i ważna dla światowych klasyfikacji. Do tego – ciekawe świadectwo dla wartości rywalizacji wewnętrznej. W echach ocen, jak u dumasowskich muszkieterów („Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego” – jeśli ktoś zapomniał), a równocześnie chyba silny motor konkurencji.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)





