Poprzednie trzy tego typu spotkania promujące nowo wydane książki
Skrzyneckiego miały miejsce w Polskim Konsulacie, na Woolahra. Każdorazowo
gromadziły one od 150 do 200 osób, prominentnych znawców australijskiej
literatury, polskich i australijskich nauczycieli, polityków oraz zwykłych
ludzi. Organizatorem było Zrzeszenie Nauczycieli Polskich, a każdą imprezę
finansowali wydawcy: Queenslan University Press, Five Senses Education oraz polskie
Wydawnictwo Edukacyjne z Krakowa, oczywiście przy wsparciu Konsulatu.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Literatura. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Literatura. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 9 marca 2020
Wielki dzień australijskiego Polaka - Piotra Skrzyneckiego
Zrzeszenie Nauczycieli Polskich, jak sama nazwa wskazuje, jest organizacją
skupiającą nauczycieli języka polskiego oraz nauczycieli szkół australijskich
polskiego pochodzenia. Jednym z członków naszej organizacji jest wybitny
australijski poeta polskiego pochodzenia, nauczyciel, profesor uniwersytetu –
Peter Skrzynecki. Pod koniec ubiegłego roku podjęliśmy się zorganizowania
promocji najnowszej książki, tym razem nie Piotra Skrzyneckiego, ale o
Skrzyneckim.
środa, 29 stycznia 2020
Henryk Jurewicz: Skala Olgi Tokarczuk
Fot. Wikimedia commons/ Silar (CC BY-SA 4.0) |
Jakby nienasycona dotychczasowymi sukcesami – 5 razy Nike, Booker, Laure-Bataillon, Nobel – napisała i wygłosiła przed publicznością zebraną w Akademii Szwedzkiej w Sztokholmie wykład na miarę jeszcze jednej Nagrody Nobla. Z dwiema nagrodami nie byłaby odosobniona. Przypominam: Maria Skłodowska-Curie, nagroda z fizyki w 1903 r. i z chemii w 1911 r.; oraz: John Bardeen (fizyka), Frederick Sanger (chemia), Linus Pauling (chemia i pokój).
wtorek, 24 grudnia 2019
Jan Maszczyszyn: "Żołnierzyki"
Ołowiane żołnierzyki. Niegdyś wymarzony prezent chłopców. Fot. Thiedbolt (CC BY-SA 3.0) |
Mieszkający w Melbourne polski pisarz steampunkowy - Jan Maszczyszyn, który właśnie wydał kolejną powieść pt. "Necrolotum" zwierzając się nam ostatnio z dziecięcych rozterek dotyczących prezentów - być może takich właśnie podrzucanych pod choinkę, przyznał się, że od czasu, gdy rodzicie nie potrafili mu zapewnić odpowiedniej ilości maleńkich żołnierzyków - a było to niemal 55 lat temu - postanowił pisać opowiadania fantastyczne. Tam jak wiadomo nie ma ograniczeń dla wyobraźni.
Dziś pod choinkę pisarz ofiaruje nam specjalne, szeroko otwarte w wyobraźni opowiadanie fantastyczne o takich właśnie dziecięcych żołnierzykach. Z tym, że akcja dzieje się w drugiej połowie XXI wieku!
Uwaga: opowiadanie nie dla dzieci.
Subskrybuj:
Posty (Atom)