Stany Zjednoczone są u schyłku swojej świetności. Nic chyba nie jest w stanie uratować Ameryki. Jedynym rozwiązaniem kryzysu finansów państwa, długu który wielokrotnie przekracza możliwości spłaty – jest wojna ogólnoświatowa... oczywicie… poza USA.
AMEN
- Biografia Naukowa Ryszarda Opary – Odcinek
74
Ciąg dalszy moich myśli - rozważań na temat USA - Ameryki Północnej...
Być może technologia wojskowa/teleinformatyczna oraz rozmaite zbiegi okoliczności, wypromują USA z powrotem na pozycję lidera. A wiadomo, w sytuacji wojny światowej... wygrani dyktują warunki całej reszcie świata. Wtedy też kasacja wszelkich długów i zobowiązań jest kwestią zapisaną na kawałku papieru – porozumienia. Płacą zawsze przegrani.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kanada. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kanada. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 9 sierpnia 2020
środa, 30 sierpnia 2017
Australijscy harcerze na Światowym Zlocie ZHP w Kanadzie
Polscy harcerze z Australii na Światowym Zlocie ZHP w Kanadzie. |
Razem przyjechało około 1,300
harcerzy i harcerek, zuchów i osób z kół przyjaciół harcerstwa z Australii,
Austrii, Białorusi, Irlandii, Kanady, Litwy, Polski (ZHR), Stanów Zjednoczonych,
Ukrainy i Wielkiej Brytanii.
środa, 21 sierpnia 2013
Na kanadyjskich Kaszubach
Kto nie był jeszcze w Wilnie, Ontario,
gdzie Kaszubi - w ich narzeczu "Kaszebe" - ponad 150 lat temu
"założyli" Polonię, powinien bezwłocznie to uczynić.
Powód wyprawy? Zobaczyć kolonię polskości
i miejsce rozkwitu kultury kaszubskiej, jakich mało na świecie. Wilno było
miejscem pierwszego stałego polskiego osadnictwa w Kanadzie, a dzisiaj jest
miejscem unikalnym. Tu, w kanadyjskich lasach, widać polskość na każdym kroku.
Wilno jest malutkie. Kilkanaście domów i
kilkanaście rodzin. Osadzone w dzikim lesie, w dolinie o nazwie Madawaska, w
prowincji Ontario, 4 godziny samochodem na północny-wschód od Toronto i 2,5
godziny na zachód od stolicy Ottawy.
sobota, 10 sierpnia 2013
Portret Polonii kanadyjskiej
Nowy kosciół polski w Brampton, kolo Toronto. Fot. M.Tomaszewki |
Współcześni Polonusi kanadyjscy jak i australiscy pochodzą równomiernie z rożnych rejonów Polski , mieszkają w miastach bez tworzenia gett w stylu legendarnego amerykańskiego Jackowa czy Greenpointu i są dobrze wykształceni. Zycie polonijne zdaje się być jednak lepiej zorganizowne w kraju klonowego liscia niż w kraju kangurów.
Obszerny portret Polaków w Kanadzie rysuje dla Bumeranga Polskiego Marek Tomaszewski.
Z Roncesvalles na Missassaugę
Greenpoint jest już tylko symbolicznym "sercem" Polonii w Nowym Jorku, bo większość amerykańskich Polaków mieszka gdzie indziej. Podobnie Jackowo w Chicago, z którego Polacy rozjechali się w różne strony. Roncesvalles w Toronto, który przez pół wieku było uważane za centrum Polonii w Kanadzie, także traci polski character.
Subskrybuj:
Posty (Atom)