polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Rządząca większośc w Sejmie uchyliła immunitet posła PiS i byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Sejm zgodził się na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej. Posłowie zgodzili się także na tymczasowe aresztowanie polityka. Zbigniew Ziobro nie przebywa obecnie w Polsce. Od kilku dni jest bowiem w Budapeszcie. Twierdzi, że w ojczyźnie władze szykują na niego "prowokację". * * * AUSTRALIA: Premier Anthony Albanese wyraził zaniepokojenie niedawnym i potencjalnie niebezpiecznym starciem wojskowym na Morzu Południowochińskim podczas spotkania na wysokim szczeblu z premierem Chin Li Qiangiem. „Mamy nieporozumienia, a przyjaciele potrafią omówić problemy. To właśnie potrafimy robić” – powiedział premier. * Wpływowy polityk związkowy i Partii Pracy Graham Richardson zmarł w wieku 76 lat. Były polityk zmarł w sobotę wczesnym rankiem po kilku tygodniach grypy i zapalenia płuc. * * * SWIAT: Prezydent USA Donald Trump spotkał się w Białym Domu z przywódcami pięciu państw Azji Środkowej - Kazachstanu, Kirgistanu, Tadżykistanu, Turkmenistanu i Uzbekistanu w ramach tzw. szczytu C5+1. Tematem rozmów był m.in. możliwy dostęp USA do złóż metali ziem rzadkich. Jak komentują media, było to "pierwsze w historii wspólne spotkanie w Białym Domu" zapowiadające "nową erę w relacjach USA-Azja Środkowa".
POLONIA INFO: "Ludzie, dokąd wyście przyjechali?" - monodram Alka Silbera w wykonaniu Krzysztofa Kaczmarka - Klub Polski w Bankstown, 22.11, godz 18:30; Klub Polski w Ashfield, 23.11, godz. 15:30

poniedziałek, 14 marca 2022

"Don Kichot" w Poznaniu. Balet pełen pokoju i odwagi

Trzy akty, pięć obrazów, trzynaście narodowości artystów i tytułowy Don Kichot – symbol walki o wygrane marzenia, czyli o spełnienie dające pokój wewnętrzny, który jest kluczowy dla zaistnienia pokoju w rzeczywistym świecie – to wszystko zobaczyliśmy i sobie wyśniliśmy podczas premiery „Don Kichota” Teatru Wielkiego im. Stanisława Moniuszki, która odbyła się 4 marca br. w Auli Artis w Poznaniu.

 

Tytułowy bohater, z perspektywy wydarzeń, które dzieją się obecnie na świecie, dał się poznać ze strony bardziej wyrazistej i symbolicznej niż zazwyczaj. Przestał być tylko literacką postaci, która żyje dla samych marzeń. Jego wytrwałość w walce z wiatrakami przestała być sztuką dla sztuki. Pokazał, że warto nosić w sobie idee i uczucia choćby świat w danej chwili ich nie szanował. Czasem bowiem jedynie trwanie na przekór ratuje sens, dzięki któremu droga pozostaje drogą a przeznaczenie nie jest spadającą gwiazdą.

            Proszę, zjednoczmy się na chwilę z ludźmi, którzy walczą i giną na Ukrainie – powiedziała Renata Borowska-Juszczyńska, dyrektor Teatru Wielkiego w Poznaniu. Publiczność wstała. To był pierwszy moment premiery, w którym kurtyna poszła w górę. Odsłoniliśmy nasze wzruszenia. A potem taniec… Z założenia nie jako manifest polityczny lecz coś więcej – akt uczuć przemienionych w gesty, które budowały harmonię. Podziwialiśmy zespół baletowy Teatru Wielkiego im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu oraz uczennice i uczniów Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej  im. Olgi Sławskiej-Lipczyńskiej w Poznaniu.

Folklor hiszpański i cygański w choreografii przeżyć rozniecali: Kitri / Gwiazda Wieczorna (Yukino Tamai) i Basilio (Takatoshi Machiyama). Pełnię gestów roiskrzał Księżyc / Mercedes, której zmysły roztańczyła Kseniya Rzheuskaya. Co ciekawe, na sześćdziesiąt nowych, stworzonych na potrzeby tego baletu, strojów, jej kostium był najtrudniejszy do uszycia. Musiał być bardzo lekki a jednocześnie wyglądać bogato jak na modę flamenco przystało. Halabardę odwagi podnosił Sancho Pansa (Sergio Chinnici) a Don Kichotem odważyli się być: Paweł Kromolicki i Andrzej Płatek. Postaci znane z pierwowzoru literackiego ożyły dla nas w choreografii i reżyserii Michala Štípy. Partyturę scenicznych przygód otwierało brzmienie nagrań zarejestrowanych przez Orkiestrę Teatru Wielkiego im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu pod batutą Grzegorza Wierusa.

D.Górny i odtworcy głównych ról.
Dominik Górny i prof. Ewa Wycichowska .


           











 

„Don Kichot” w wizji artystów występujących pod szyldem Teatru Wielkiego w Poznaniu, urzeka profesjonalizmem i wirtuozerią. Nie tworzy nowej wersji siebie. Pozwala za to poznać swoje nowe oblicze, wpisujące się w realia współczesnego gustu odbiorów. Dla marzycieli może być autorytetem. Dla realistów przypomnieniem, że istnieje coś więcej od jawy. A jeśli nie wiemy, do której kategorii z tych osób należymy lub nie chcemy się do tego przyznać – Don Kichot będzie postacią taką jak my, która szuka swojej drogi, stając się drogą dla innych; dąży do oswojenia marzeń, dla obserwatorów swych poczynań, stając się marzeniem. Artyści trzynastu narodowości pojednani na jednej scenie, stali się namacalnym symbolem tolerancji i dialogu międzykulturowego. Pokazali jak trzeba z sobą tańczyć (w domyśle „rozmawiać”), aby różne wartości mogły mieć jeden azymut i azyl.  Balet lubi krótkie fabuły. A życie…?

Dominik Górny

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy