polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Prokuratura złożyła do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze – przekazała rzeczniczka Prokuratury Krajowej Anna Adamiak. Chodzi o aferę związaną z Funduszem Sprawiedliwości. Prokurator Adamiak powiedziała: „Wszystkie dowody pozwoliły na przyjęcie przez prokuratora dostatecznie uzasadnionego podejrzenia, że pan poseł Zbigniew Ziobro popełnił 26 przestępstw”, dodając „prokurator ustalił w oparciu o dowody, że Zbigniew Ziobro założył i kierował zorganizowaną grupą przestępczą”. Tymczasem w Budapeszcie doszło do spotkania premiera Węgier Viktora Orbana z byłym ministrem sprawiedliwości w Polsce Zbigniewem Ziobrą. Premier Węgier napisał: „ pro-brukselski rząd polski rozpoczął polityczną nagonkę. Dzisiaj spotkałem się z byłym ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą w Budapeszcie. Polski rząd próbuje doprowadzić do jego aresztowania. Wszystko to w sercu Europy, podczas gdy Bruksela milczy. W takich absurdalnych czasach żyjemy…”. * * * AUSTRALIA: Premier Anthony Albanese wyraził zaniepokojenie niedawnym i potencjalnie niebezpiecznym starciem wojskowym na Morzu Południowochińskim podczas spotkania na wysokim szczeblu z premierem Chin Li Qiangiem. „Mamy nieporozumienia, a przyjaciele potrafią omówić problemy. To właśnie potrafimy robić” – powiedział premier. * * * SWIAT: Władimir Putin poinformował, że Rosja przeprowadziła test nowej broni. To pocisk o napędzie jądrowym, Burewiestnik. Donald Trump w odpowiedzi napisal: „Z powodu programów testowych innych krajów, poleciłem Ministerstwu Wojny rozpoczęcie testowania naszej broni jądrowej na równych zasadach. Proces ten rozpocznie się natychmiast”. * Niezależna polityk popierana przez partie lewicowe, 68-letnia Catherine Connolly, została w sobotę wybrana na prezydenta Irlandii, zdobywając 63,36 proc. głosów. W pierwszym przemówieniu po ogłoszeniu oficjalnych wyników zapowiedziała, że będzie wspierać politykę neutralności kraju.
POLONIA INFO: Festiwal Polski - Klub Sportowy "Polonia", 26.10, godz. 11:30

czwartek, 21 lipca 2016

Min. Macierewicz chce wojny z powstańcami Warszawy?

Pomnik Powstania Warszawskiego w Warszawie.
Fot. J.Dyr (Wikimedia cc)
Kiedy parę tygodni temu, w trakcie przygotowań do obchodów 60  rocznicy Czerwca 56 w Poznaniu, obserwowałam najpierw dyskusje, później utarczki i kłótnie, aż w końcu dziką awanturę, nie sądziłam, że podobna sytuacja może się jeszcze kiedykolwiek powtórzyć.
 
Szantaż, groźby, niewybredne obelgi i insynuacje doprowadziły do tego, że znieważony został prezydent miasta – Jacek Jaśkowiak i mieszkańcy Poznania, których nazwano zorganizowaną grupą przestępczą. Wszystko dlatego, że przy całym szacunku dla ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem, ani władze miasta, ani jego mieszkańcy i kombatanci nie chcieli się zgodzić na odczytanie „listy smoleńskiej” podczas Apelu Poległych. Uważali zgodnie, że jest to niczym nieuzasadnione mieszanie dwóch różnych zdarzeń historycznych i pomniejszanie wagi  tragedii, rozegranej 60 lat wcześniej na ulicach stolicy Wielkopolski.
Minister obrony narodowej odmówił wtedy asysty wojskowej głównym uroczystościom rocznicowym. Ostatecznie „obyło się cygańskie wesele bez marcepana”. Wojsko po raz pierwszy nie wzięło udziału w poznańskiej rocznicy, prezydent i premier zostali wygwizdani, a w tłumie, który się zebrał u stóp pomnika ofiar Czerwca 56 dochodziło do gorszących scen i aktów nienawiści…


Czy możliwa jest powtórka – myślałam wtedy. Co będzie z obchodami innych polskich powstań? Na odpowiedź długo nie trzeba było czekać. Minister Macierewicz postanowił teraz dokonać gwałtu na powstańcach Warszawy i postawił ich wobec takiej samej, jak w Poznaniu alternatywy. Zbigniew Gelperyna – uczestnik  warszawskiego zrywu – skrytykował ostro pomysł PiS, aby podczas uroczystości rocznicy Powstania Warszawskiego odczytać apel smoleński: – Czuję obrzydzenie, gdy słyszę wypowiedzi polityków, mówiących o tym, że prezydent Lech Kaczyński poległ w Smoleńsku – mówił Galperyn portalowi natemat.pl i jednocześnie w takim samym tonie komentował pomysł łączenia Powstania Warszawskiego z katastrofą w Smoleńsku.

Minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński gani oczywiście takie stanowisko i z całą mocą uderza w środowisko powstańców warszawskich, nazywając ich ”platformiarzami”. Gorzej, nawet nawoływania prorządowych publicystów nie zmiękczają stanowiska PiS. Piotr Gliński grzmi bez sensu: – Miasto jest w rękach opcji politycznej, której stosunek do Smoleńska widzieliśmy na Krakowskim Przedmieściu… Jak gaszono znicze, jak pozwalano hordom troglodytów atakować ludzi, którzy się tam zbierali. I za to są odpowiedzialni ci sami ludzie, którzy teraz próbują apel smoleński podnieść do miana jakiejś awantury.

Wojna – na razie tylko na wypowiedzi medialne – trwa  nadal. W felietonie opublikowanym na portalu „wPolityce.pl” publicysta i kawaler Orderu Orła Białego – B. Wildstein opowiada się przeciwko łączeniu apelu smoleńskiego z upamiętnianiem innych tragedii. Jego zdaniem jest to nie tylko niewłaściwe, co przeciwskuteczne. – Wykorzystywanie każdej możliwej i niemożliwej okazji do powracania do sprawy jest najgorszą możliwą receptą i wpisuje się w dominującą narrację o „smoleńskich obsesjonatach”, prowadzić będzie wręcz do ośmieszenia tragedii – dodaje. – Spór o apel nie jest nikomu potrzebny. Co najgorsze, w cień prezydenckiego samolotu popadają ci najważniejsi, heroiczni Powstańcy 44 – pisze Piotr Cywiński. Przeciwko łączeniu apelu smoleńskiego z obchodami Powstania Warszawskiego protestuje też Wojciech Wybranowski z „Do Rzeczy”. – Czas, żeby do tych, którzy hałaśliwie upierają się, by pamięć o 10.04. zmiksować z obchodami rocznicy Powstania Warszawskiego dotarło, że bardzo pamięci tych ofiar szkodzą – napisał na Twitterze.

I jeszcze głos Marty Kaczyńskiej, córki tragicznie zmarłej pary prezydenckiej, która nie jest zwolenniczką tego pomysłu. W felietonie w tygodniku „W Sieci” pisze: – Bohaterowie każdej z ważnych dat zasługują na to, by mieć własne święto – z uwagi na swoją godność i troskę o dobrą pamięć pokoleń. Wspominanie zasłużonych dla historii Polski, zarówno tej dawnej, jak i najnowszej nie powinno odbywać się „przy okazji” obchodzenia rocznic wydarzeń.

W desperacji – sprawy w swoje ręce wzięli sami powstańcy, którzy zwrócili się z uprzejmym pismem do MON i poprosili, by tym razem Apel Poległych (w starej formie) odczytał ktoś wskazany przez powstańców, a nie przedstawiciel wojska – tak podała TVN Warszawa. Jednocześnie przed kamerami TVN24 wystąpił rzecznik prasowy MON i zapowiedział, iż ministerstwo zaprosi na rozmowy przedstawicieli kombatantów. Wspólnie zostanie omówiona i podjęta decyzja w sprawie formy obchodów i uroczystości wojskowych z okazji  zbliżającej się  72 rocznicy Powstania Warszawskiego.

Jolanta Pędziwiatr  
Koduj24.pl

* * *
 
 Zob. materiał TVN24

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy