polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Trybunał Konstytucyjny orzekł, że Polska nie musi wdrażać Zielonego Ładu. Trybunał Konstytucyjny zajął się kwestią wpływu Unii Europejskiej na polską politykę energetyczną. Wniosek w tej sprawie złożyła do TK grupa stu posłów. * * * AUSTRALIA: Partia Liberalna i Partia Narodowa rozstały się po tym, jak lider Partii Narodowej David Littleproud ogłosił, że partia po raz pierwszy od 38 lat odchodzi od umowy koalicyjnej. Lliderzy obu partii obwiniają się za niepowodzenie w zawarciu nowego porozumienia partnerskiego po niedawnej porażce koalicji w wyborach, w których Partia Pracy odniosła miażdżące zwycięstwo, a lider Partii Liberalnej Peter Dutton został usunięty ze swojego miejsca w parlamencie. Partia Narodowa będzie zasiadać w nowym parlamencie niezależnie. W najbliższych dniach liberałowie powołają nowe ministerstwo cieni Ostatni rozłam nastąpił w 1987 r., gdy premier Queensland National Party Joh Bjelke-Petersen prowadził kampanię na premiera. * * * SWIAT: Izrael przeprowadzadził w piątek rano atak na Iran. Do ataku doszło na kilka dni przed szóstą rundą negocjacji nuklearnych między Teheranem a Waszyngtonem. Iran zapowiada odwet.
POLONIA INFO:

sobota, 15 czerwca 2013

Jerzy Moskała: Chodzę sobie tu i tam

Ludwig Seitz (1844-1908) Faith and Reason united.
 Galleria dei Candelabri,Vatican. Fot. M.Lan Nguyen/Wikipedia
Dyskusje na temat wiary i wiedzy trwają od lat. Wracają też w aktualnych programach telewizyjnych.
 Właśnie ostatnio w programie “Questions and Answers”(Q & A) telewizji ABC usłyszałem interesujące stwierdzenie jednej osoby z panelu. Nie ma sprzeczności między wiedzą i religią. “Wiedza mówi nam, co się stało, a religia mówi nam kto to uczynił”. A ktoś w publiczności oświadczył, że wiedza i religia powinny się nawzajem uzupełniać.

A przecież wiara polega na przyjmowaniu za prawdę teorii, najczęściej religijnych na podstawie jakiegoś autorytetu. W religiach chrześcijańskich podstawą wiary jest Pismo Święte, w islamie Koran, podobnie w innych religiach. Oczywiście przez wieki różne autorytety modyfikowały niektóre przesłania z ksiąg religijnych. Lecz problemem jest to, że pewne grupy religijne trzymają się ściśle litery świętych ksiąg, lub z tych ksiąg wybierają to co, im najbardziej odpowiada. i tak są chrześcijanie, którzy wierzą że Pan Bóg stworzył świat dosłownie w ciągu siedmiu dni. A przecież dla Pana Boga te symboliczne dni to nieskończona ilość czasu. Lecz w kościele katolickim w ciągu wieków dostosowano pewne przepisy do aktualnych czasów. Na przykład obecnie nie stosuje się tak ścisłych postów jak w średniowieczu, a nawet w ostatnim stuleciu.


Tymczasem u muzułmanów przepisy dotyczące postów nie zmieniły się w ciągu wieków, a post w okresie świętego miesiąca Ramadanu był dyktowany warunkami, panującymi na arabskich obszarach pustynnych w najgorętszych miesiącach roku. Wiadomo bowiem,że w okresie upałów nie należy jeść w ciągu dnia, lecz raczej po zachodzie słońca. Obecnie muzułmanie celebrują ten sam post w zupełnie innych warunkach klimatycznych. Innym przepisem u Muzułmanów i Żydów jest zakaz jedzenia wieprzowiny. Zakaz ten powstał wtedy, gdy w tym mięsie występowała choroba wąglika. Przy obecnych zaś przepisach higienicznych zakaz ten nie ma sensu.
  Przejdźmy teraz do wiedzy… Otóż wiedza opiera się również na wierze w autorytety naukowe. Wierzymy w różne teorie, dopóki one nie ulegną zmianom po kolejnych badaniach. Nota bene, czy musi być sprzeczność między wiarą i wiedzą, na  przykład w teorii ewolucji? Kiedyś jeden mądry ksiądz powiedział, że nie jest grzechem twierdzenie, że człowiek pochodzi od małpy. Wszak Pan Bóg na pewnym etapie rozwoju mógł w to ciało tchnąć nieśmiertelną duszę.

  Wróćmy do czasów dzisiejszych … Problemem jest to, kogo przyjmujemy jako autorytet. Ostatnio w tygodniku “Wprost” opublikowano artykuł pióra Magdy Papuzińskiej p.t. “Strzeżcie się profesorów”. Autorka przytacza przykłady kilku profesorów, którzy wykorzystując swoją pozycję przekazywali skrajne wypowiedzi lub zachowali się niewłaściwie. Za złe zachowanie grozi kara, lecz złe wypowiedzi profesorom nie szkodzą. Tytuł profesorski i profesorska emerytura jest dożywotnia. A profesorowie i innu naukowcy lubią występować w mediach jako eksperci. Jeżeli jednak w mediach zasiada profesor myślący obok profesora wierzącego w jakąś teorię, dyskusja staje się niemożliwa.

  Kiedyś ludzie wierzyli w coś, jak mówiono, “bo tak stało napisane w gazecie”. Dzisiaj wierzą w to, co jest w internecie lub w telewizji czy filmach. A ja stosuję zasadę pewego pana, którego spotkałem w czasie wojny. Oto jego słowa: “Chodzę sobie tu i tam i wyrabiam sobie zdanie”.
Jerzy Moskała

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy