polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Trybunał Konstytucyjny orzekł, że Polska nie musi wdrażać Zielonego Ładu. Trybunał Konstytucyjny zajął się kwestią wpływu Unii Europejskiej na polską politykę energetyczną. Wniosek w tej sprawie złożyła do TK grupa stu posłów. * * * AUSTRALIA: Partia Liberalna i Partia Narodowa rozstały się po tym, jak lider Partii Narodowej David Littleproud ogłosił, że partia po raz pierwszy od 38 lat odchodzi od umowy koalicyjnej. Lliderzy obu partii obwiniają się za niepowodzenie w zawarciu nowego porozumienia partnerskiego po niedawnej porażce koalicji w wyborach, w których Partia Pracy odniosła miażdżące zwycięstwo, a lider Partii Liberalnej Peter Dutton został usunięty ze swojego miejsca w parlamencie. Partia Narodowa będzie zasiadać w nowym parlamencie niezależnie. W najbliższych dniach liberałowie powołają nowe ministerstwo cieni Ostatni rozłam nastąpił w 1987 r., gdy premier Queensland National Party Joh Bjelke-Petersen prowadził kampanię na premiera. * * * SWIAT: Izrael przeprowadzadził w piątek rano atak na Iran. Do ataku doszło na kilka dni przed szóstą rundą negocjacji nuklearnych między Teheranem a Waszyngtonem. Iran zapowiada odwet.
POLONIA INFO:

sobota, 13 listopada 2010

Zmarł Henryk Mikołaj Górecki

Jeden z najwybitniejszych współczesnych kompozytorów Henryk Mikołaj Górecki nie żyje. Autor słynnej III Symfonii "Pieśni żałosnych" zmarł wczoraj po ciężkiej chorobie w szpitalu w Katowicach. 6 grudnia skończyłby 77 lat.

Światową sławę przyniosła mu skomponowana w 1976 r. III Symfonia "Pieśni żałosnych", która po wydaniu w Stanach Zjednoczonych osiemnaście lat później osiągnęła wielki sukces komercyjny (ponad milion egzemplarzy sprzedanych na całym świecie).
W latach 80. zaczął tworzyć utwory sakralne o głęboko lirycznym charakterze, zwrócił się też ku korzeniom muzyki polskiej, a szczególnie jej nurtowi ludowemu. W ostatnich latach komponował m.in. dla słynnego amerykańskiego kwartetu smyczkowego Kronos Quartet.
Do najważniejszych utworów Góreckiego należą: "Epitafium", "Genesis I-III", "Trzy utwory w dawnym stylu", "Refren na orkiestrę", "Muzyka staropolska", "Ad Matrem", II Symfonia "Kopernikowska", "Beatus vir", "Koncert na klawesyn i orkiestrę smyczkową", "Miserere", "Recitativa i ariosa - Lerchenmusik", "Totus Tuus", I Kwartet smyczkowy "Już się zmierzcha", II Kwartet smyczkowy "Quasi una fantasia", "Małe requiem dla pewnej Polki" na fortepian i 13 instrumentów, "Pieśń Rodzin Katyńskich".

Kompozytor został wyróżniony m.in. Orderem św. Grzegorza Wielkiego - najwyższym odznaczeniem papieskim, jakie może otrzymać osoba świecka.

 W październiku tego roku otrzymał najwyższe polskie odznaczenie - Order Orła Białego. Uroczystość odbyła się w klinice kardiologicznej w Katowicach-Ochojcu, gdzie Górecki leżał na oddziale intensywnej opieki medycznej. Odznaczenie wręczył mu szef prezydenckiej kancelarii Jacek Michałowski, w obecności żony prezydenta Anny Komorowskiej. Planowano, że uroczystość odbędzie się w Warszawie, jednak ciężka choroba przykutego do łóżka kompozytora przekreśliła te plany.

Eksperci oceniają, że choć Górecki tworzy muzykę zakorzenioną w polskiej kulturze, to dzięki jej głębi i uniwersalnemu przesłaniu, a także równowadze rzemiosła i treści, trafia ona do odbiorców na całym świecie.
onet.pl







Na początku lat 90. świat szalał za III Symfonią "Symfonią pieśni żałosnych" na sopran i orkiestrę. Jej wersja w wykonaniu Dawn Upshaw i London Sinfonietty była na pierwszym miejscu na brytyjskiej liście przebojów muzyki klasycznej, a angielskie radio Classic FM na życzenie słuchaczy grało fragmenty utworu Góreckiego na okrągło!

Symfonia  doskonale radziła sobie też w amerykańskich i brytyjskich rankingach popowych, wyprzedzając m.in. kawałki Nirvany czy Stinga. Słuchali ją melomani w salach koncertowych i kierowcy ciężarówek na dalekich trasach.
Swego czasu polski kompozytor trafił także na listę geniuszy sporządzoną przez brytyjski dziennik "The Telegraph". Twórca słynnej III Symfonii znalazł się na 32. miejscu i wyprzedził m.in. Placido Domingo, Leonarda Cohena, Davida Bowie czy Meryl Streep.

Gazeta Katowice

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy