![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhaqEiiIeYPOPmKwgbmxGWbb3FI6m5hUATTzmr_OAZtmUd2cBoywYkB3YEJqjeHF3_rB2K5L-wqEmSH_BLPINxJ4qZquFyehd2O3VVqP8qPUguY00j0eesmSik2QxSm7JTzJyVI6smL_uI4AhIbBRXXdK8yiNqg9R-teMVEhemp43s3vUn-5pEXUuPp0VkN) |
Zdjęcie zrobione z pokładu bombowca izraelskiego podczas ataku na Gazę. |
My na Zachodzie myślimy, że jesteśmy dobrze poinformowani o tym, co dzieje się w Strefie Gazy. Tak jednak nie jest. Obrazy, które widzimy, są wyselekcjonowane. Komentarze, które słyszymy, nie pozwalają nam ich zrozumieć. Celowo wprowadzają nas w błąd. Wszelkie odmienne opinie są cenzurowane.
Jak każda wojna, tak i ta, w której państwo Izrael walczy z ludnością palestyńską, jest przedmiotem medialnej bitwy. Palestyński ruch oporu nie musi opowiadać o niesprawiedliwości, z którą walczy: wystarczy spojrzeć, by się o tym przekonać. Jego celem jest raczej wyeksponowanie jednego lub drugiego elementu. Izrael, z drugiej strony, musi przekonać ludzi o swojej dobrej wierze, co po trzech czwartych wieku łamania prawa międzynarodowego jest nie lada wyczynem.