polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: My tego nie odpuścimy. Nie będzie przyszłości relacji polsko-ukraińskich, jeżeli ta sprawa nie zostanie wyjaśniona – oświadczył minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz mówiac w radiu ZET o ekshumacji ofiar Rzezi Wołyńskiej. Tydzień wcześniej Premier Donald Tusk podpisał w Warszawie z Wlodimirem Zełenskim porozumienie o "gwarancjach bezpieczeństwia" dla Ukrainy nie wspominając ani słowem o zbrodniach UPA, organizacji czczonej dzisiaj przez władze w Kijowie. Wicemarszalek Sejmu Krzysztof Bosak zażądał trybunalu stanu dla Tuska. * * * AUSTRALIA: 25-letnia Australijka padła ofiarą gwałtu zbiorowego w Paryżu zaledwie kilka dni przed Igrzyskami Olimpijskimi. * * * SWIAT: Francuski operator kolejowy SNCF ogłosił w piątek, że padł ofiarą „masowego ataku mającego na celu sparaliżowanie sieci (pociągów dużych prędkości) TGV”. Do ataku doszło na kilkanaście godzin przed ceremonią otwarcia letnich igrzysk olimpijskich w Paryżu. * Były głównodowodzacy Sił Zbrojnych Ukrainy, a obecnie Ambasador Ukrainy w Wielkiej Brytanii Załużny zasugerował, aby Zachód wykorzystał jego kraj jako poligon doświadczalny dla nowej broni. Oświadczył to w swoim pierwszym przemówieniu jako dyplomata. Wezwał także kraje zachodnie do czasowej „rezygnacji z szeregu swobód w imię przetrwania” i mobilizacji społeczeństwa.
POLONIA INFO: "Lajkonik" - Celebrating 10 Years at Marayong, Sala JP2, Marayong, 4.08, godz. 14:00

czwartek, 23 stycznia 2020

Klub Polski w Ashfield: Alternatywny plan


Wizualizacja propozycji przebudowy Klubu Polskiego w Ashfield.
 Graf. Klaude Lania
 "Żeby ta ziemia została w polskich rękach..." Właściwie, to było końcowe zdanie, jakie padło na niedzielnym spotkaniu architekta Klaudiusza Łani z przedstawicielami mediów polonijnych. Chodziło oczywiście o przyszłość Klubu Polskiego w Ashfield.

Jedno jest pewne, że ten jak zwykło się mawiać ‘Ośrodek Polskości’ wymaga natychmiastowej interwencji

·        blisko 5 milionów dolarów liczące zadłużenie i to jak oficjalnie przyznano nie z powodu rozpraw sądowych 

·        co najmniej 200 osób (Polaków) którym odmówiono członkostwa Polskiego Klubu w Ashfield.

·        w zastraszającym tempie rosnące cotygodniowe straty, pomimo znacznej liczby pracujących w Klubie wolontariuszy

·        rozłamy i podział w polskiej społeczności, jakich nigdy do tej pory wśród sydnejskiej polonii nie było.

O tych sprawach, choć tak istotnych, na spotkaniu architekta z mediami jednak nie wspominano. Skupiono się na przyszłości.

To, że należy w miarę szybko podjąć decyzję, jest oczywiste. Ale szybko, nie znaczy nierozważnie.  W rozpatrywanych planach chodzi przede wszystkim o to, żeby Klub zmodernizować i zapewnić mu nie tylko egzystencję, ale i rozwój na dalsze lata.

Propozycja, a właściwie konkretny plan, jaki przedstawił architekt opiera się na pięciu ‘Filarach’, które się wzajemnie uzupełniają. Te ‘Filary’, to różnorakie obszary działalności Klubu, nawzajem się wspierające i uzupełniające. Są to:

Rozrywka

Edukacja

Kultura i Sztuka

Handel/ Restauracja

Zakwaterowanie (Hotel)

 
W rozbudowanym kompleksie musi się znaleźć miejsce dla zaspokojenia potrzeb przede wszystkim Polaków, ale także innych osób, które korzystając z oferowanych możliwości spędzenia czasu, będą wspierać Klub finansowo.

Pan Klaudiusz bardzo dokładnie nakreślił plan każdego ze wspomnianych ‘filarów’ działalności klubowej.

Najwięcej uwagi poświęcił ostatniemu punktowi. Nad poziomami przeznaczonymi na działalność klubową, plan przewiduje wybudowanie hotelu, który miałby pomieścić 110 pokoi (300 łóżek). I właśnie dochód z tego hotelu pozwliłby na zapewnienie klubowi egzystencji.

Kompleks składałby się z dwu części, połączonych u góry kilkoma ‘przewiązkami’ – tarasami.

Jest to istotne, ponieważ proces budowy nie zakłócałby aktualnej działalności klubu. Podczas budowy jednego skrzydła, drugie działałoby normalnie.

Oczywiście plan  przewiduje parking na 120 samochodów. Jest sala teatralna, sala balowa, są salki bankietowe, sale edukacyjne/ konferencyjne. Jest oczywiście restauracja i bar. Jest miejsce na polską piekarnię i na sklepy.

Najważniejsze w tych precezyjnie wykonanych planach jest to, że Polacy nie tracą prawa własności żadnej z działek. Nikomu nic się nie sprzedaje. Inwestor (a już pojawiają się zainteresowane osoby) miałby prawo do operowania hotelem, płacąc Klubowi określoną sumę. Ale właścicielem hotelu byłby Klub.

O to, czy hotel będzie miał rację bytu, nie ma co się martwić. Odległość tylko 7 km od CBD, doskonały dojazd pociągami i autobusami, brak jakiegokolwiek hotelu w okolicy – bez obawy zapewni polskiemu hotelowi nieustanną frekwencję.

Całej rozmowy z polskim architektem, Klaudiuszem Łaną będzie można wysłuchać na antenie polskiego programu radia SBS prawdopodobnie w przyszłym tygodniu.

Może dodam tylko od siebie na koniec, że w jednym z polskojęzycznych portali internetowych przeczytałem ostatnio radę, jakiej ojciec udzielał synowi: Nie pozbywaj się ziemi, bo ziemi nie przybywa, Pan Bóg jej więcej nie stworzy. Ona zawsze będzie mieć wartość.

Dlatego nie wierzmy, powtarzanym bajkom że ‘sprzedajemy powietrze’ nad klubowymi działkami. Nie, takiej opcji nie ma. Każdy właściciel mieszkania jakie kupuje, staje się właścicielem odpowiedniego kawałka ziemi, jaki mu z tej racji przypada. Raz sprzedane – stracone na zawsze.
 
Mick Wykrota

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy