polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Sejm bezwzględną większością głosów wybrał Włodzimierza Czarzastego z Lewicy na stanowisko marszałka Sejmu zgodnie z umową koalicyjną. Czarzasty przejmuje funkcję drugiej osoby w państwie po Szymonie Hołowni. * Polska za 100 mln dolarów kupi amerykańską broń i przekaże ją Ukrainie – poinformował wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski. W latach 2022-2024 Polska przekazała Ukrainie nieodpłatnie: 318 czołgów, 586 pojazdów opancerzonych, 137 systemów artyleryjskich, 10 samolotów, 10 helikopterów. Tylko do marca 2025 r. łączna wartość pomocy wojskowej udzielonej przez Polskę, razem z innymi formami wsparcia dla Sił Zbrojnych Ukrainy, przekroczyła 18 mld zł. * * * AUSTRALIA: Australia podpisała dwustronny traktat bezpieczeństwa z Indonezją, co Anthony Albanese nazywa „przełomowym momentem”. Zawiera ona zobowiązanie do wzajemnych konsultacji w przypadku zagrożenia dla któregokolwiek z państw, w celu rozważenia „jakich środków można podjąć indywidualnie lub wspólnie”. Australia podpisała już wcześniej umowy wojskowe z Indonezją, m.in. w 1995 i 2006 roku. * * * SWIAT: USA i Rosja uzgodniły nowy 28-punktowy plan pokojowy dla Ukrainy. Według źródeł brytyjskiej gazety FT, Rosja i USA wezwały przywódcę Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego do przyjęcia planu. Porozumienie zostało przekazane Kijowowi w tym tygodniu przez specjalnego wysłannika prezydenta USA Donalda Trumpa - Steve'a Witkoffa. Plan wymaga od Ukrainy oddania części wschodniego Donbasu, w tym terenów znajdujących się obecnie pod kontrolą Kijowa, oraz zmniejszenia liczebności sił zbrojnych o połowę.
POLONIA INFO: "Ludzie, dokąd wyście przyjechali?" - monodram Alka Silbera w wykonaniu Krzysztofa Kaczmarka - Klub Polski w Bankstown, 22.11, godz 18:30; Klub Polski w Ashfield, 23.11, godz. 15:30

środa, 1 lutego 2017

Madame May się uśmiecha

Premier Wielkiej Brytanii Theresa May i prezydent USA
 Donald Trump.
Nic nie jest proste. Zmiana władzy w Waszyngtonie powinna przyczynić się do wykorzenienia Bractwa Muzułmańskiego, oraz całokształtu ugrupowań terrorystycznych, stworzonych przez tę organizację. Nowy prezydent USA już po upływie tygodnia wydał memorandum w sprawie realnej walki przeciwko Państwu Islamskiemu. Tymczasem sojusznicy Stanów Zjednoczonych nie zamierzają tak łatwo dostosować się do takiej diametralnej zmiany w polityce, z której nauczyli się już czerpać korzyści.

Wielka Brytania rozważa różne możliwości, które otwierają się przed nią po Brexicie. Może wybierać między zbliżeniem z rosnącą wciąż potęgą gospodarczą Chin, a ponownym zawarciem przymierza anglosaskiego i próbować stworzyć coś na kształt światowego dyrektoriatu ze Stanami Zjednoczonymi. Obie opcje są jednak obarczone swoistymi problemami: Chińczycy mają bardzo złe wspomnienia związane z kolonializmem brytyjskim i wskazując na Hongkong, deklarują, że nie zamierzają zbytnio pogłębiać współpracy przed finalizacją umów, zawartych w myśl doktryny „jeden kraj, dwa systemy”; Amerykanie natomiast chcieliby zastąpić imperializm militarny hegemonią gospodarczą.


Donald Trump chwilowo nie skorzystał z zaproszenia do Londynu i w związku z tym premier Theresa May udała się za Atlantyk. W przemówieniu przed gronem liderów Partii Republikańskiej w Filadelfii zaskoczyła swoja publiczność, przywołując wspólną przeszłość obu Państw i wpływ Commonwealthu na stan relacji międzynarodowych. Na zakończenie oświadczyła, że jest gotowa wspólnie z prezydentem Trumpem odtworzyć duet Reagan-Thatcher, który zdominował świat zachodni w latach 1980.

W czasie spotkania z Trumpem pani premier była cała w uśmiechach. Pogratulowała sobie i gospodarzowi zapowiedzi dwustronnej umowy handlowej – pierwszej takiej za kadencji obecnego prezydenta USA – choć może ona wejść w życie dopiero po opuszczeniu przez Wielką Brytanią Unii Europejskiej, czyli dopiero za rok, lub dwa.

Wciąż niepewna uzyskania konkretów, madame May udała się następnie do Turcji. Podczas spotkania z prezydentem Recepem Tayyipem Erdoğanem zapowiedziała oczywiście rozwój handlu dwustronnego, ale nie to było celem wizyty. Istotą rozmów był wątek dotyczący tego, jak Londyn i Ankara mogą wspólnie czerpać zyski z Unii Europejskiej, pozostając poza nią.

Na początek pani May pogratulowała serdecznie dyktatorowi wspaniałej obrony demokracji przed ohydnym zamachem stanu 15. lipca ubiegłego roku (w rzeczywistości była to próba zabójstwa Erdoğana, zlecona przez CIA). Już wówczas ambasador Wielkiej Brytanii jako pierwszy wyłamał się z szeregu i pochwalił „zwycięstwo Państwa Prawa”.

Najnowszy pomysł Foreign Office polega na uregulowaniu konfliktu cypryjskiego poprzez uzyskanie dla Turcji specjalnych uprawnień ekonomicznych. W ten sposób Ankara mogłaby uczestniczyć w rynku wewnętrznym Unii Europejskiej, nie będąc jej częścią. Podobną drogą Londyn mógłby nadal prowadzić wolny handel z Unią po Brexicie. Pomysł jest na pewno sprytny, ale brak mu też tej szczerości i dobrej woli, jakich madame May tak kategorycznie wymaga od Brukseli w trakcie negocjacji warunków wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.

Theresa May wyraziła zaniepokojenie zbliżeniem Turcji z Rosją, mimo odwiecznego antagonizmu obu krajów. Zrozumiała jednak, że rokowania w Astanie nie mają na celu zawarcia porozumienia między różnymi stronnictwami wewnątrz Syrii, za to służą Turcji do wykonania pierwszego kroku w stronę Damaszku, próbowała więc zasiać w tym rodzącym się sojuszu ziarno niezgody. W jej oczach problem nie leży w tym, że pan Erdoğan szykuje się rzucić w objęcia prezydenta al-Asada po latach zwalczania go, ale w tym, że czyni to pod naciskiem wielkiego rywala – Rosji.

Jeśli chodzi o Syrię, Londyn mógłby wspomóc Ankarę w walce przeciwko Kurdom, o ile Turcja przekaże jej kontrolę nad dżihadystami. Propozycja ta stoi w całkowitej sprzeczności z deklaracjami, składanymi „Amerykanom”. Ale nieważne – praktyka prowadzenia negocjacji z różnych stanowisk, w zależności od rozmówcy i wybierania najbardziej odpowiadających rozwiązań ex post, jest zgodna z historyczną tradycją „perfidnego Albionu”.

Thierry Meyssan
Tłumaczenie
Euzebiusz Budka

Sieć Voltaire

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy