Pogodnych Świąt Wielkanocnych, pełnych zdrowia, uśmiechu i nadziei.
Niech te rodzinne chwile wypełnią wzajemna życzliwość i wiara w lepsze jutro.
życzy
Redakcja Bumeranga Polskiego
Pogodnych Świąt Wielkanocnych, pełnych zdrowia, uśmiechu i nadziei.
Niech te rodzinne chwile wypełnią wzajemna życzliwość i wiara w lepsze jutro.
życzy
Redakcja Bumeranga Polskiego
Gościem Krzysztofa Ziemca na kanale Otwarta Konserwa jest prof. Witold Modzelewski. Rozmowa dotyczy geopolitycznej sytuacji na świecie po rozpoczęciu przez Donalda Trumpa wojny celnej z Unią Europejską, Chinami i pozostałymi częściami świata. Po której stronie jest Polska i gdzie, w obecnej sytuacji, powinniśmy szukać dla siebie szans?
Rozbity polski TU-154 pod Smoleńskiem 11.04.2010. Fot.Wikipedia CC BY-SA 2.5 |
W programach informacyjnych ciągle aktualizowano listę ofiar katastrofy. Nie powiem żeby informacja ta nie zrobiła na mnie wrażenia. I nie chodzi tutaj o to, że ofiary katastrofy były mi jakoś bliskie w wymiarze politycznym, lecz o Rozbity plskito, że samo wydarzenie miało charakter bezprecedensowy. Owszem, katastrofy lotnicze co jakiś czas się zdarzają i czasami giną w nich także politycy oraz osoby z pierwszych stron gazet, jednak zarówno liczba ofiar jak i pełnione przez nich funkcje robiły wrażenie. Nie przypominam sobie sytuacji aby w którymkolwiek z krajów jednocześnie zginęli: prezydent, czołowi parlamentarzyści, ministrowie, przedstawiciele korpusu dyplomatycznego i część dowództwa sił zbrojnych. Oprócz tego ofiarami katastrofy była oczywiście załoga samolotu oraz osoby towarzyszące, reprezentujące różne środowiska i organizacje społeczne.
Scenariusz jest wciąż taki sam: zaczyna się od aroganckiego prężenia muskułów, pogardliwego poczucia wyższości, a kończy upokarzającą porażką, którą przykrywa się wyrzutem „nieprzewidywalności” naszych (pseudo) sojuszników. Jaki był sens marnowania setek miliardów euro na z góry przegraną wojnę zaklinając rzeczywistość, że ”Rosja tej wojny nie może wygrać”? Przecież każdą wojnę, nawet najbardziej „sprawiedliwą”, można przegrać, zwłaszcza gdy przeciwnik jest większy i silniejszy. Słyszymy dziś polityczne opowiastki o jakiś „500 mln ludzi”, którzy „proszą 300 mln aby pokonać 140 mln”. Czy aby choć promil owych 500 mln ludzi chce umierać w okopach Mariupola za „walczącą Ukrainę”? Absurd tu goni absurd.
A.Bartoszewicz: "Obudź sie Polsko!" do nabycia na stronie 777.org.pl |
To nie tylko książka – to raport o stanie państwa, przyszłości gospodarki i finansów, roli partii politycznych i kierunkach, w jakich zmierza polskie społeczeństwo. Bartoszewicz w przystępny sposób tłumaczy mechanizmy, które kształtują rzeczywistość oraz wskazuje, jakie decyzje mogą wpłynąć na nadchodzące lata.