polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski ujawnił, że zakłady Ursus zostały zniszczone celowo, aby firmy z Unii Europejskiej mogły łatwiej wejść na rynek w naszym regionie Europy. W rozmowie na antenie Radia Wnet Ardanowski stwierdził, że Ursus był „jedną z najlepszych fabryk traktorów” na kontynencie. * * * AUSTRALIA: Partia Pracy wygrala sobotnie wybory parlamentarne. Dotychczasowe wyniki wskazują na to, że Anthony Albanese będzie pierwszym premierem Australii, który wygrał drugą z rzędu trzyletnią kadencję w ciągu ostatnich 21 lat. Lider opozycji Peter Dutton przegrał wybory w swoim okręgu Dickson, w którym wygrywał nieprzerwanie od 24 lat. * * * SWIAT: Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji publicznej powiedział: „Nie było potrzeby użycia broni jądrowej… i mam nadzieję, że nie zaistnieje potrzeba jej użycia”. Dodał również, że: „Rosja ma siłę oraz środki, aby doprowadzić wojnę na Ukrainie do logicznego zakończenia”.
POLONIA INFO:

niedziela, 2 listopada 2014

70 lat temu Nowa Zelandia przyjęła ponad 700 polskich dzieci - ofiar wojny

70 lat temu ponad 700 polskich sierot przyjęła Nowa Zelandia.
 Fot. screenshop You Tube
70 lat temu z Iranu do Pahiatua w Nowej Zelandii przybyła grupa 732 dzieci-uchodźców wojennych z terenów Rzeczypospolitej zajętych przez armię sowiecką. Były one ofiarami kilku masowych deportacji z ziem wschodnich RP, zaanektowanych przez ZSRR w wyniku agresji rozpoczętej 17 września 1939 r. 
 
Pierwszą z czterech masowych deportacji obywateli polskich władze sowieckie przeprowadziły 10 lutego 1940 r. Według danych NKWD, do północnych obwodów Rosji i na zachodnią Syberię wywieziono wówczas około 140 tys. ludzi. Kolejną wielką wywózkę podjęto w nocy z 12 na 13 kwietnia 1940 r. W sumie w wyniku deportacji dokonanej w kwietniu 1940 r. z ziem wschodnich RP wywieziono około 61 tys. obywateli polskich.

sobota, 1 listopada 2014

Tym, których nie kochano za życia

Tym których nie kochano za życia


 zniczkę zapal

a postaw na grobie

 na grobie bliskich

 bliskich co dalecy tobie

 co w sercu twoim

 jak grób ciemnym i zimnym

 nie znajdą gościny

 co zadrą w oku byli ci za życia

źródłem kpiny po śmierci

 

ale cicho

 ale sza

 zniczka stoi

 ogień płonie

 

oto zniczka stoi

 oto ogień w zniczce płonie

 zeszłoroczne liście

 sprzątasz wczesną szarą porą

o zimnym świcie w głuchej mgle

 przemykając chyłkiem w tę i tamtą stronę

 

piątek, 31 października 2014

Wyjątkowa książka Szczepana Sadurskiego

Pierwszy od ponad 20 lat książkowy zbiór rysunków satyrycznych Szczepana Sadurskiego wkrotce ukaże się w wyjątkowy sposob na rynku ale już można go zamówić! Autor jest znanym naszym czytelnikom założycielem Partii Dobrego Humoru  (wesołe wieżowce) a jego aktualne rysunki  są publikowane również w Bumerangu Polskim.

Aż trudno uwierzyć, że poprzednia książka Sadurskiego ukazała się aż 21 lat temu. Tym bardziej, że satyryk tworzy średnio po kilka rysunków, a w minionych latach szefował Wydawnictwu Superpress, specjalizującemu się w publikacjach humorystycznych i satyrycznych. Można by przypomnieć przysłowie "Szewc bez butów chodzi", bo od 1991 roku Sadurski przygotował do druku ponad 750 publikacji, a wśród nich była tylko jedna, zawierająca wyłącznie jego rysunki.

czwartek, 30 października 2014

Indonezja: Dziecko slumsów prezydentem

Jako Widodo - nowy prezydent największego
państwa muzułmańskiego
Indonezja to dziś czwarty pod względem ludności kraj świata. Kraj, w którym piekielnie trudno walczyć o władzę, jeśli nie jest się generałem, albo krezusem. Joko Widodo, gubernator Dżakarty, właśnie zaprzysiężony jako prezydent tego kraju, nie jest ani jednym, ani drugim. Nic więc dziwnego, że rywal pokonany w wyborach, emerytowany generał, twierdzi, że został oszukany. Ale Joko wygrał z przewagą 8 milionów głosów.

Moja ostatnia podróż do tego kraju, blisko 20 lat temu, nie zostawiła mi dobrego wrażenia. Nie byłem turystą, nie widziałem Bali, widziałem natomiast straszną biedę wzdłuż całej niemal drogi z lotniska do zatłoczonego, brudnego miasta, a przed piątą rano budził mnie muezin, co mojej sympatii dla kraju nie potęgowało. Lecz gdy dowiedziałem się, że człowiek ze społecznych dołów wspiął się na sam szczyt piramidy władzy, ucieszyłem się.

środa, 29 października 2014

Emigracja Polaków - narodowa tragedia czy polityczna propaganda?

Polacy na wiecu  na Trafalgar Square w Londynie.
 Fot. E.Walenda/PAP
Duński muzyk mieszkający w Polsce Czesław Mozil, opisując trudy emigracji, śpiewa: "Nienawidzę cię, Polsko". Teledysk wywołał skrajne emocje i burzę komentarzy w internecie. Czy współczesna emigracja Polaków to narodowa tragedia czy polityczna propaganda, próbują dla PAP rozstrzygnąć eksperci z Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Akademii Nauk.
 
Ich diagnoza jest zgodna: kiedyś Polacy emigrowali z powodów politycznych, nierzadko zmuszani do tego przez władze PRL. Dziś decydują samodzielnie, by gdzieś indziej spróbować szczęścia zawodowego, osobistego, rodzinnego. Jednak nie tracą kontaktu z ojczyzną za sprawą instytucji polonijnych oraz portali internetowych, dzięki którym Polska jest wszędzie.