polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: 4 października związkowcy wyszli na ulice Katowic. Wielki protest zapowiadany jako marsz gwiaździsty, ma zwrócić uwagę na problemy polskiego przemysłu. Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko – dąbrowskiej Solidarności powiedział, że wszystkie rządy od 2007 roku są odpowiedzialne za to, że doprowadziły polskie górnictwo, energetykę, przemysł zbrojeniowy, motoryzację do tak tragicznej styuacji. Podkreślił, że wrogiem numer jeden jest Zielony ład i polityka klimatyczna Unii Europejskiej. * * * AUSTRALIA: Premier Anthony Albanese wyraził zaniepokojenie niedawnym i potencjalnie niebezpiecznym starciem wojskowym na Morzu Południowochińskim podczas spotkania na wysokim szczeblu z premierem Chin Li Qiangiem. „Mamy nieporozumienia, a przyjaciele potrafią omówić problemy. To właśnie potrafimy robić” – powiedział premier. * * * SWIAT: Władimir Putin poinformował, że Rosja przeprowadziła test nowej broni. To pocisk o napędzie jądrowym, Burewiestnik. Donald Trump w odpowiedzi napisal: „Z powodu programów testowych innych krajów, poleciłem Ministerstwu Wojny rozpoczęcie testowania naszej broni jądrowej na równych zasadach. Proces ten rozpocznie się natychmiast”. * Niezależna polityk popierana przez partie lewicowe, 68-letnia Catherine Connolly, została w sobotę wybrana na prezydenta Irlandii, zdobywając 63,36 proc. głosów. W pierwszym przemówieniu po ogłoszeniu oficjalnych wyników zapowiedziała, że będzie wspierać politykę neutralności kraju.
POLONIA INFO: Festiwal Polski - Klub Sportowy "Polonia", 26.10, godz. 11:30

środa, 27 lutego 2013

Motu pro­prio Bene­dykta XVI

Papież Benedykt XVI jutro kończy swój pontyfikat. Fot.CC
Znamy już opi­nię Bene­dykta XVI na temat przy­szłego kon­klawe. Po raz pierw­szy od 700 lat kon­klawe odby­wać się będzie bez okresu novem­dia­les, czyli żałoby po zmar­łym papieżu. Novem­dia­les, to dzie­więć dni, ale to nazwa tra­dy­cyjna, ostat­nio okres żałoby po śmierci następcy pio­tro­wego trwał od 4 do 6 dni.

A to w dużej mie­rze okre­ślało ter­min roz­po­czę­cia wyboru następcy zmar­łego papieża, czyli kon­klawe. Sprawy te regu­luje kon­sty­tu­cja apo­stol­ska JPII Uni­versi domi­nici gre­gis, no, ale nawet nasz papież nie prze­wi­dział, że jego następca poda się do dymi­sji. Waty­kan musiał impro­wi­zo­wać, poru­sza­jąc się po omacku. No, ale wszystko zna­la­zło swoją regu­la­cję prawną w motu pro­prio Bene­dykta XVI, który „doście­lił” kilka zasad odby­wa­nia kon­klawe przy żyją­cym, choć zdy­mi­sjo­no­wa­nym papieżu.
Mamy już za sobą ostat­nie papie­skie bło­go­sła­wień­stwo, towa­rzy­szące modli­twie Anioł Pań­ski. „Pan wzywa mnie, bym wszedł na górę i poświę­cił się jesz­cze bar­dziej modli­twie i roz­my­śla­niom. Ale to nie ozna­cza porzu­ce­nia Kościoła, prze­ciw­nie – jeśli Bóg mnie o to prosi, to dla­tego, bym mógł dalej mu słu­żyć z tym samym odda­niem i tą samą miło­ścią, z jaką czy­ni­łem to dotąd, ale w spo­sób bar­dziej dosto­so­wany do mojego wieku i moich sił”. Papież jesz­cze raz pod­kre­śla, że jedy­nym powo­dem jego rezy­gna­cji jest sła­bość zwią­zana z pode­szłym wiekiem.

Spotkanie gigantów - Saleta znokautował Gołotę

Andrzej Gołota (L) po ciosie Przemysława Salety (P) traci
 równowagę i pada na deski podczas ich walki na gali Polsat
Boxing Night w Gdańsku, 23 bm. Saleta wygrał przez nokaut
 w szóstej rundzie. (PAP/Fot. Adam Warżawa)
Andrzej Gołota przegrał z Przemysławem Saletą przez nokaut w szóstej rundzie w walce wieczoru na gali bokserskiej w trójmiejskiej Ergo Arenie.

Pierwotnie pojedynek 45-latków miał być oficjalnym pożegnaniem obydwu z ringiem. Saleta podtrzymał tę deklarację i pożegnał się z kibicami. Z kolei Gołota przyszłość uzależniał do wyniku sobotniej walki. Z wcześniejszych rozmów można było wywnioskować, że bardzo doskwiera mu porażka z Tomaszem Adamkiem w październiku 2009 r.

Ewentualne plany na rewanż z „Góralem” uzależniał jednak od swojej postawy w Ergo Arenie. Gołota podkreślał, że chciał wreszcie sprawdzić swoje możliwości po wyleczeniu lewej ręki, której kontuzja dokuczała mu w poprzednich pojedynkach.

wtorek, 26 lutego 2013

"Bielany" pod wodą. Festyn przeniesiony na 7 kwietnia

Fot.Jodie Drayton
Polska Fundacja w NPW zawiadamia, że ze względu na powódź Polskiego Ośrodka Rekreacyjnego na Bielanach i okolic Windsor do ponad 13 m wysokosci,
zapowiedziany Festyn na Bielanach na niedzielę 10 marca zostaje odwołany i przeniesiony na niedzielę 7 kwietnia, naturanie jeśli pogoda dopisze, wszystkie zniszczenia zostaną naprawione i całe Bielany sprzątniete po tej wielkiej powodzi. Na dzień dzisiejszy dwa poziomy do damskich toalet są pod wodą.
 

Nie ma dostepu z żadnej strony jak na załaczonych zdjęciach.Osoba opiekujaca sie tym terenem wraz z Rodziną czuje się jak na wyspie w górnej części budynku.

Jeśli przestanie padać i wjazd na Bielany będzie bezpieczny ogłaszamy  niedzielę, 10 marca Australian-Polish "BIELANY" clean-up Day. Jednym słowem sprzątanie po powodzi.

poniedziałek, 25 lutego 2013

Krzyk zza muru... "Co czytałem umarłym"

W 2012 r. ukazał się w Australii tomik poetycki Władysława Szlengela w wersji dwujęzycznej polskiej i angielskiej. Tłumaczem utworów na język angielski jest p. Marcel Weyland, który ma w swoim dorobku między innymi, a może przede wszystkim, tłumaczenie naszego eposu narodowego czyli „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza (wyd. w Australii w 2004r.)

Władysław Szlengel (1914 – 1943) polski przedwojenny poeta, autor piosenek i tekstów kabaretowych. Od 1937 r. publikował wiersze w gazetach warszawskich, pisał tez teksty piosenek, m.in. Panna Andzia ma wychodne do muzyki Bolesława Mucmana. Po wybuchu II wojny światowej uczestniczył w wojnie obronnej. Potem znalazł się w Warszawskim Getcie, gdzie zaangażował się w kawiarni literackiej Café Sztuka. Był autorem cyklu wierszy dokumentujących zagładę narodu żydowskiego. W czasie powstania w Getcie walczył w oddziałach Żydowskiego Związku Wojskowego. Zginął podczas pacyfikacji Powstania w bunkrze Szymona Kaca na ul. Świętojerskiej 36.

niedziela, 24 lutego 2013

Kram z papieżem

Dzisiaj ostatni raz Benedykt XVI pojawił się w oknie Pałacu
Apostolskiego na Anioł Pański. Fot.CC
No i chyba zaczy­namy się oswa­jać z myślą, że za kilka dni Bene­dykt XVI odej­dzie ze swego wyjąt­ko­wego sta­no­wi­ska…

Nie­dzielny Anioł Pań­ski to było trze­cie od końca z nim spo­tka­nie. Jak zwy­kle jego naucza­nie wiel­ko­postne było waż­kie i warte zapa­mię­ta­nia: Pokusy, wszy­scy jeste­śmy im pod­dani, ale wszy­scy musimy nauczyć się im opie­rać. Zwłasz­cza przed taką pokusą, jak instru­men­talne wyko­rzy­sty­wa­nie Boga dla swo­ich celów. „Kusi­ciel jest pod­stępny: nie pobu­dza wprost do zła, ale ku fał­szy­wemu dobru, każąc wie­rzyć, że praw­dziwą rze­czy­wi­sto­ścią jest wła­dza i to, co zaspo­kaja pod­sta­wowe potrzeby”. Ha, cie­kawe, czy takie słowa docie­rają do odle­głych die­ce­zji, np. do Toru­nia czy do Gdańska? Papież ape­lo­wał, by nie przy­pi­sy­wać więk­szego zna­cze­nia do suk­cesu i dóbr mate­rial­nych i kto, jak kto, ale Bene­dykt XVI jest w tym apelu wia­ry­godny, bo sam potra­fił się wyrzec naj­więk­szego spo­śród docze­snych zaszczytów.