polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Prezydent Karol Nawrocki nie podpisze tzw. ustawy wiatrakowej. Tak wynika z wypowiedzi jego rzecznika, Rafała Leśkiewicza. Niebawem głowa państwa ma przedstawić własne rozwiązanie, które pozwoli na zamrożenie cen prądu. * * * AUSTRALIA: Premier Anthony Albanese ogłosił, że Australia dołączy do grona państw, które uznały Państwo Palestyńskie. Decyzja ta zostanie sformalizowana podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ we wrześniu. * * * SWIAT: Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że w najbliższy piątek spotka się na Alasce z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Nadchodzący szczyt przywdców supermocarstw będzie poświęcone osiągnięciu długotrwałego pokoju w konflikcie na Ukrainie. Moskwa spodziewa się, że kolejne spotkanie obu przywódców odbędzie się w Rosji, powiedział doradca prezydenta Putina. Dodał, że Trump oficjalnie otrzymał zaproszenie.
POLONIA INFO:

czwartek, 30 maja 2024

Przed festiwalem w Opolu: Wywiad z Dominiką Dobrosielską

Fot. E.Jaśkowiak
Z Dominiką Dobrosielską, laureatką „Szansy na Sukces”, która wystąpi w koncercie Debiutów w Opolu 2024, rozmawia redaktor Dominik Górny. Festiwal w Opolu rozpoczyna się w najbliższy piątek. 

Dominika to nazwa wyspy. A jednocześnie to Twoje imię…

To wyspa na Morzu Karaibskim. Małe Antyle, pomiędzy Gwadelupą a Martyniką. Chociaż jeszcze nie byłam na tej wyspie, to czytałam, że jest tam niesamowita flora i fauna.

 

Jak się mieszka na wyspie Dominika? A może to Ty jako artystka jesteś wyspą?

Dobre pytanie. Na pewno chciałabym żyć wśród natury. To, co ziemia potrafi sama zrodzić: kwiaty, trawę, drzewa, wszystko to, co jest z jej serca, bardzo sobie cenię. Jednak, potrzebowałabym domu. Chciałabym mieć swoją bezpieczną przestrzeń, w której mogłabym się ukryć przed burzą. Chcę spokojnie zamknąć okno i drzwi, przeczekać deszcz i powitać słońce.

Na boso?

Oczywiście, że tak!

 

Wspomniałaś o ogrodzie. Bardziej intrygująca dla Ciebie jest roślinność dzika czy w stylu ogrodów angielskich?

To można pogodzić – zrobić tak, aby i natura miała swoje miejsce i żeby to, co piękne było dotknięte ręką ludzką.


…a skoro tak, do jakiego kwiatu, porównałabyś swoją osobowość?

Moją osobowość porównałabym do eustomy. To piękny kwiat, nie tak bardzo znany. Jest delikatniejszy niż róża. Przepięknie się rozwija. Jak dołoży się  jeszcze do bukietu gipsówkę, to wyglądają razem tak delikatnie.  

 

Czasem rozmawiam z kwiatami, a Ty, Dominiko, czego jako kwiat artyzmu potrzebujesz do życia?

Na pewno uwagi – sam dobrze wiesz, że dla artysty potrzebna jest uwaga i docenienie… Posiadanie swoich odbiorców, ich szacunek… Wiadomo, że na to pracuje się latami, ale choćby pragnienie spotkania z Twoimi interpretacjami piosenek,  w Twoim przypadku – z Twoim tekstem, jest czymś wspaniałym.

Ważna jest też cisza. Bo muzyka potrzebuje ciszy. Ważny też jest dialog z publicznością, ale wcześniej trzeba się wyciszyć.

 

A można się uśmiechnąć?

Naturalnie. Tak. W czasach pandemii, bardzo brakowało uśmiechu publiczności, bo wszystko było online. Teraz jeszcze bardziej doceniam ich szczery uśmiech podczas występów. 

 

Wracając do herbu wyspy Dominika, w którym są papugi. Jakich słów nauczyłabyś tych papug?

To są urokliwe papużki. Chciałabym, aby wszystkim ludziom życzyły dobrego dnia, albo mówiły komplementy, aby obudzić ludzi z letargu i przypomnieć, że życie jest piękne. Żeby na chwilę się zatrzymali i poczuli, że warto być tu i teraz, żeby być a nie bywać.   

 

Wielu artystów, z którymi przeprowadzałem wywiad mówiło, że artystą się bywa, a nie jest… Możesz doprecyzować swoją myśl?

Lubię być prawdziwa w tym, co robię. Nie potrafię i nie chcę oddzielać życia scenicznego od  „normalnego”. Jestem zawsze taka sama. Czasem ludzie mówią mi, że jestem niedzisiejsza. Dla mnie jest to największy komplement.

 

Jak dobierasz swój repertuar?

Najczęściej wybieram stare, polskie piosenki, które na co dzień słucham. Dla mnie jest to spójne. Uwielbiam wykonywać polskie utwory. I wydaje mi się, że artystą się jest, a nie bywa;). U mnie pasja zamieniła się w zawód. Nie traktuję tego jako rzemiosło ale sposób na życie. Jeżeli robisz to, co kochasz, to nie pracujesz.

 

W „Szansie na sukces” śpiewałaś piosenkę literacką – „Miłość w Portofino” w programie z udziałem Sławy Przybylskiej.

Ta piosenka to jedna z ważniejszych piosenek w moim życiu. Poza tym uwielbiam poezję śpiewaną. I choć nie jest łatwo robić piękne i niepopularne rzeczy, to warto. Wtedy mogę zaprosić widza do mojego świata.

 

Wtedy jesteś wstanie przekazać serce piosenki z melodią i z treścią, aby nastała wiosna…

…każdego pierwiosnka i sasankę trzeba w sobie pielęgnować. Tak jest z naszą wrażliwością. Musimy ją szanować.

 

I ten szacunek do tego daru sprawia, że nie czujesz tremy?

Tak. Dla mnie największym szczęściem jest sytuacja, gdy mogę wyjść na scenę i śpiewać. Czuję lekką ekscytację przed wyjściem na estradę. Kiedyś to była trema. Teraz już nie. Pragnę się skupić na samym przygotowaniu do występu. To jest dla mnie najważniejsze.

 

Na ile miłość dojrzała może być szalona?

            Dojrzałość w miłości jest największa zaletą. Jeśli mamy dwie osoby dojrzałe emocjonalnie, to szaleństwo jest wskazane i najlepiej smakuje. Wtedy można sobie pozwolić na szaleństwo.

 

Szaleństwo – w nawiązaniu do piosenki poetyckiej Marka Grechuty, smakuje jak mandarynki i pomarańcze?

            To zależy od partnerów… Najważniejsze, żeby im smakowało.      

 

Która piosenka lub piosenki Ciebie o sobie najwięcej nauczyły?

            Nie ma jednej piosenki. Każda jest ważna dla danego etapu w życiu. Zawsze śpiewałam, żeby się czegoś nowego nauczyć - lubię wyzwania. Interpretacja utworu, często zależy od dnia, emocji i etapu w moim życiu. Są piosenki, które śpiewam od lat i widzę jak one we mnie ewoluują. Jak zmienia się moje patrzenie na dany tekst. Zawsze szukam żywych wspomnień, które pozwolą  mi obudzić prawdziwe emocje.

 

W kontekście emocji, o których mówisz, zdarzało się, że np. prawdziwie zapłakałaś podczas śpiewania piosenki?

Tak, przy utworze „Nie opuszczaj mnie” Jacquesa Brela.

 

Dlaczego przy tym utworze?

            Jestem jedynaczką i nie wyobrażam sobie życia bez moich rodziców…

 

Pierwsza piosenka lub pierwszy mikrofon?

            Miska postawiona do góry dnem i tłuczek. To mój pierwszy mikrofon. Zawsze miałam bardzo duże wsparcie rodziców. Oni oglądali moje występy i uwierzyli we mnie. Szczególnie mama – zawsze traktowała mnie priorytetowo. Do tej pory nic poza mną nie jest dla niej ważniejsze. Świadomość tego, że ktoś żyje dla ciebie i chce ciebie wysłuchać i poświęcić swój czas, przytulić cię… jest kluczowa.

Jedną z pierwszych piosenek – którą śpiewałam jako mała solistka w przedszkolu była piosenka „Kolorowe kredki”. I teraz ciekawostka. Urodziłam się z gardłowym „r”. Pani, która dała mi tę piosenkę do zaśpiewania, musiała mieć bardzo duże poczucie humoru, bo brzmiało to komicznie. Piosenki i muzyka są dla mnie podróżą.

 

Kogo w tej podróży chciałabyś poznać?

            Osobę, której już nie poznam na tym świecie – Zbigniewa Wodeckiego. Chciałabym z nim zaśpiewać duet.

 

W ostatnim czasie ważnym Twoim występem był ten w Akademii Lubrańskiego w Poznaniu…      

Tak, jest tam niesamowita publiczność, która śpiewała tam razem ze mną, zupełnie naturalnie. Zazwyczaj jest to kwestia kilka słów, a tutaj od pierwszego refrenu było wielkie zaangażowanie.

 

Parafrazując tytuł programu „Szansa na Sukces”; co jest dla Ciebie prawdziwym sukcesem?

            Jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem. Nie jadę do Opola „za chlebem”. Jestem aktorką teatru „Mozaika”, gram koncerty solowe jak i z Kabaretem literackim “Klub Szyderców Bis”. Jestem finansowo niezależna. Mogę się tym jedynie rozkoszować. Jadę po to, aby spełnić moje marzenia. Często zwycięzcy nie są tymi osobami, które się najbardziej zapamiętuje. Występ jest często ważniejszy niż werdykt. Sukces to otaczanie się wartościowymi ludźmi i przestrzeń do tego, żeby odfruwać… być ze sobą, z naturą… To trzeba połączyć. Każda sfera życia musi być zaopiekowana.

 

Do jakich piosenek można się przytulać?

            Można się przytulać to każdej piosenki i ballady i protest songu, ale bardzo ważne jest to, że sztuka powinna pozwalać myśleć i odczuwać widzowi. Żeby to on mógł wybrać czy chce się do tego wykonania „przytulić”. Emocje są bardzo potrzebne i nie można ich spłycać. Emocje muszą być gorące lub zimne. Nie lubię tego, co letnie. Siła jest również w delikatności. 

 

Co Ciebie wyróżnia autorsko na tle innych artystów?

            Gdyby ktoś miał zamknąć oczy, to prawda interpretacji i barwa głosu. Nie lubię udziwnień. Są artyści, którzy je preferują z sukcesem. Ja ich nie lubię. Chcę się wgłębić w tekst i go przeżyć…

 

Przypomniałem sobie taki mój tekst: Taki widok jak ten nie jest na chwilę / wieczność teraz uczy się żyć na Ziemi / Nie wiem ile wiosen / spóźni się o jedną miłość ile dnia będzie mieć w sobie mój dzień /  Opieram się o parapet / nieba powszedniego i patrzę na horyzont: /’ Księżyc po swojemu księżycuje / noc koncertuje gwiazdami / smyczek wichru rozpala nagie struny wierzb / i tylko mały świerszcz wie że w kasynie życia ważniejsza gra niż wygrana.

            Bardzo się zgadzam z tym wierszem. Ten tekst jest przepiękny. Ważne jest to, co podczas tej drogi damy: uśmiech, radość, prawdę o sobie; jakimi ludźmi będziemy w  tej drodze. Często nie sama wygrana, ale droga do tej wygranej sprawia, że chcemy być szczęśliwi i chcemy dalej robić to, co kochamy. 

 

Na Krajowym  Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu zaśpiewasz utwór Czesława Niemena. Na ile Twoje serce jednoczy się z rytmem serca piosenki Niemena?

            Na tyle, aby gdyby słuchał mnie, sam Niemen to mógł powiedzieć – ona nie chciała mnie skopiować, zaśpiewała to autentycznie -  tak, jak czuła.

 

Tego Tobie życzę…

            Wierzę, że Twoje życzenie się spełni.


rozmawiał Dominik Górny

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy

  • Masowy protest w Sydney przeciwko izraelskiemu barbarzyństwu
     Co najmniej 100 000 Australijczyków, w tym Julian Assange, zalożyciel WikiLeaks, były minister spraw zagranicznych Bob Carr, przemaszerowało w niedzielę mimo deszczowej pogody  przez most Sydney Harbour Bridge, aby zaprotestować przeciwko barbarzyńskiemu postępowaniu Izraela w Strefie Gazy i ludobójstwu Palestyńczyków.  Uczestnicy marszu domagali się natychmiastowej dystrybucji pomocy humanitarnej do Strefy Gazy. Protestujący wezwali także australijski rząd do zwiększenia wysiłków na rzecz uzyskania rozejmu w palestyńskiej enklawie.Marsz pod hasłem March for Humanity odbył się na podstawie decyzji Sądu Najwyższego, który zezwolił na jego przeprowadzenie mimo wcześniejszych sprzeciwów władz.Uczestnicy nieśli...
    SIE-05 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Polska się wyludnia
     Łódź, według danych Głównego Urzędu Statystycznego, jest najszybciej wyludniającym się miastem w Polsce - zwrócił uwagę Onet. Od 2002 roku liczba mieszkańców spadła z ponad 785 tys. do nieco ponad 655 tys.Obecnie miasto zmaga się z poważnym problemem demograficznym, który dotyka wiele polskich miejscowości. Na koniec 2024 r. liczba ludności Polski wyniosła 37,49 mln, co oznacza spadek o ok. 157 tys. w porównaniu do poprzedniego roku.WIĘCEJ
    LIP-24 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Genocidum Atrox na Wołyniu. Narodowy Dzień Pamięci
     Dziś wspominamy ofiary ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na ludności polskiej Wołynia i Małopolski Wschodniej. "Krwawa niedziela", 11 lipca 1943 roku, to data apogeum zbrodni – w jeden dzień zaatakowano blisko sto polskich miejscowości, głównie w powiatach horochowskim i włodzimierskim. W wyniku rzezi wołyńskiej zginęło od 50 tysięcy do nawet 120 tysięcy niewinnych osób – całe rodziny, sąsiedzi, wspólnoty. To bolesna, ale konieczna pamięć. 11 lipca jest Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Dziś po raz pierwszy oficjalnie dzięki w końcu podjętej decyzji Sejmu.Komentarz dr Leszka Sykulskiego:
    LIP-12 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Modzelewski: Cenzura na straży jedności Unii Europejskiej
    Nowy europejski model powszechnej cenzury nazywać się ma „walka z dezinformacją”. Już coś wiemy na ten temat, więc pozwolę sobie przedstawić najistotniejsze obszary, gdzie (jakoby) występują owe zagrożenia dezinformacją, co wyznacza również pole aktywności nowych (?) cenzorów. Są to dezinformacje:– „rosyjska” (najgroźniejsza), czyli zaprezentowanie jakichkolwiek poglądów lub informacji, które są sprzeczne lub nawet tylko polemizują z „prawdą etapu” głoszoną w imieniu Unii Europejskiej na dowolne tematy,– „antysemicka” (całkowicie dyskwalifikująca), czyli jakakolwiek krytyka państwa Izrael, jego polityków, a przede wszystkim „misji pokojowej” tego państwa na Bliskim Wschodzie: np. użycie słowa „ludobójstwo” pod tym adresem musi być i będzie...
    LIP-04 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Iran – Izrael: Kto wygrał, a kto przegrał?
     13 czerwca 2025 Izrael z pogwałceniem prawa międzynarodowego, w tym Karty Narodów Zjednoczonych, dokonał agresji na Islamską Republikę Iranu. Takie są bezsporne fakty i tylko totalny analfabeta jurydyczny, czy zacietrzewiony propagandzista, niestety jednych i drugich współcześnie nie brakuje, może tworzyć barbarzyńskie irracjonalne konstrukcje o „uzasadnionej wojnie prewencyjnej”.Pozostawiając zatem  za sobą ocenę prawną, która jest jednoznaczna,  oraz nie wnikając w dywagacje moralno-etyczne, przechodzę do analizy zagadnień sensu stricte wojskowych i politycznych, gdyż już general Carl von Clausewitz, słynny  pruski teoretyk wojskowy  uważał, że wojna to nic innego jak polityka, z tym że prowadzona innymi...
    LIP-02 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Wbrew cenzurze: Nazizm na salonach
     Jak wnuczka nazisty i nowoczesny banderowiec objęli wysokie funkcje polityczne w Wielkiej Brytanii i na Ukrainie – wyjaśnia red. Konrad Rękas.
    LIP-01 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Drugi Polak w Kosmosie
     Już w środę o godzinie 8.31 czasu polskiego z kompleksu startowego 39A w Centrum Lotów Kosmicznych Johna F. Kennedy'ego na przylądku Canaveral na Florydzie ma ruszyć misja Axiom 4. Na pokładzie kapsuły Dragon, która opuści Ziemię dzięki rakiecie Falcon 9, znajdzie się Polak - Sławosz Uznański-Wiśniewski. Oprócz niego w kosmos polecą była astronautka NASA Peggy Whitson (dowódczyni), pilot Shubhanshu Shukla z Indii oraz specjalista misji Tibor Kapu z Węgier. Cała czwórka spędzi na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) do 14 dni.
    CZE-25 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->