polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: „Rzeczpospolita” opublikowała artykuł, w którym ujawniła, że według nieoficjalnych ustaleń w dom w Wyrykach uderzyła rakieta AIM-120 AMRAAM wystrzelona z polskiego F-16. Wcześniej władze i liczne media w Polsce oskarżały o to Federację Rosyjską w tym wiceminister spraw zagranicznych Marcin Bosacki na forum Rady bezpieczeństwa ONZ. * * * AUSTRALIA: W Melbourne, Sydney i innych miastach odbyły się duże demonstracje, w których rywalizujące ze sobą grupy podnosiły argumenty dotyczące m.in. suwerenności rdzennej ludności czy sprzeciwu wobec imigracji.Transparenty niesione przez protestujących odzwierciedlały skrajnie różne cele: “Rally against racism”, “Sovereignty never ceded”, “Save Australia” and “Australia unites against government corruption”. W Melbourne „Wiec przeciwko rasizmowi” został zablokowany przez policję konną, która utworzyła linię, uniemożliwiając protestującym kontakt z antyimigracyjną i antykorupcyjną demonstracją. * * * SWIAT: "Realizacja prowokacyjnej idei kijowskich i innych głupków o utworzeniu »strefy zakazu lotów nad Ukrainą« i możliwości zestrzelenia naszych bezzałogowych statków powietrznych przez kraje NATO będzie oznaczała tylko jedno – wojnę NATO z Rosją. Należy nazywać rzeczy po imieniu!” – ocenił były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew wezwania Radoslawa Sikorskiego do zestrzeliwania przez NATO rosyjskich dronów i rakiet nad Ukrainą .
POLONIA INFO:

środa, 18 lipca 2018

W Ameryce szykuje się potężna domowa awantura

Dotychczas zachowywał się dokładnie jak przewidywałem, gdy został prezydentem. Zatem na początku trochę „podskakiwał”, ale z czasem posłusznie wszedł w koleiny, w których tkwili jego poprzednicy. Przypuszczałem, że jeżeli spróbuje prowadzić inna politykę, to przestanie być prezydentem, a może nawet go zabiją.

Spotkanie w Helsinkach z Włodzimierzem Putinem jakby zburzyło moje przewidywania. Na dobrą sprawę nie wiadomo do końca o czym rozmawiali obaj prezydenci ani jakie poczynili ustalenia. Zapewne nie od razu ukażą się konsekwencje tego spotkania. Dlatego jestem ostrożny w snuciu dywagacji o jakichś ostatecznych geopolitycznych rozstrzygnięciach. Jeżeli rzeczywiście Trump z Putinem dokonali jakiegoś podziału wpływów w geopolitycznej skali, to było to najważniejsze politycznie wydarzenie od czasu upadku Związku Sowieckiego.

Narzuca się pytania – na ile trwałe będą te ustalenia i czy następca Trumpa będzie je chciał respektować? Trzeba jeszcze raz podkreślić, że nie wiemy do końca w czym dogadali się Trump z Putinem i nawet jeżeli Trump machnął ręką na Krym i Ukrainę i pogodził się, że Syria nie będzie amerykańską strefą wpływów, to ja nie wierzę w trwałość tych uzgodnień. W decydujących od dziesięcioleci o polityce USA kręgach biznesowych, wojskowych, intelektualnych i oczywiście politycznych, programowo traktuje się Rosję już nie po partnersku, ale protekcjonalnie. Jak państwo, które trzeba opanować, żeby w pełni dobrać się Chińczykom do skóry.
 
Zauważyłem to po szeregu wypowiedzi takich wybitnych amerykańskich postaci jak nieżyjący już profesor Ryszard Pipes i prominentny republikański polityk John McCain. W tym sensie Trump zdradził, bo potraktował Putina nie jak groźnego, lecz anachronicznego dyktatora, ale jak partnera z którym uzgadnia się losy świata. Tego mu nie darują.
 
Przewiduję, że teraz Trump nie doczeka końca kadencji. . A gdzie w tym wszystkim miejsce Polski? Otóż w tej domowej, amerykańskiej awanturze będą latać garnki i talerze, rzucane w różne strony. Polska jest takim garnkiem czy talerzem, którym w kogoś rzucą i nie jest tak ważne w kogo rzucą, ale że nawet jak ten talerz nie trafi, to i tak o coś rozwali się w drobny mak. Oczywiście, że jeżeli będzie wtedy rząd PiS-u, to ogłosi to za wiekopomny sukces.
 
Andrzej Szlęzak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy