polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Grupa posłów Koalicji Obywatelskiej i Polski 2050 wniosła do marszałka Sejmu projekt ustawy o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw. Projekt wzbudził ogromne kontrowersje, ponieważ znacznie ułatwia stawianie instalacji wiatrowych, których funkcjonowanie jest uciążliwe dla mieszkających w okolicy ludzi, a także negatywnie wpływa na naturę. Przepisy zakładają m.in. możliwość wywłaszczenia pod budowę wiatraków. * * * AUSTRALIA: W sobotę w całym Sydney temperatura w niektórych obszarach przekroczyła 40 stopni Celsjusza. Australię czeka brutalne lato z większą liczbą fal upałów, które trwają dłużej niż zwykle. Starszy klimatolog z Biura Meteorologii, Hugh McDowell, powiedział NCA NewsWire, że Australijczycy powinni już teraz rozpocząć przygotowania na ekstremalne upały, gdyż biuro spodziewa się większej liczby dni, w których temperatura osiągnie 40°C lub więcej. * * * SWIAT: Senat USA odrzucił pakiet pomocy dla Ukrainy o wartości 61 mld dolarów. Projekt ustawy zawierającej 61 mld dolarów na pomoc dla Ukrainy nie uzyskał wystarczającej większości podczas głosowania w Senacie Stanów Zjednoczonych. Przeciwko byli republikanie z powodu nieuwzględnienia w projekcie zaostrzeń dotyczących polityki imigracyjnej na granicy z Meksykiem. Dalsze wsparcie dla Kijowa ze strony europejskich partnerów bez nowych funduszy z USA stoi pod znakiem zapytania.
POLONIA INFO: Polish Christmas Festival - Klub Polski w Bankstown, 10.12, godz. 13:00 - 18:00 * * * Spotkanie autorskie Mieczysława Jureckiego - Klub Sportowy "Polonia" w Plumpton, 10.12, godz. 14:30

środa, 26 marca 2014

List otwarty Dzieci Wołynia do Sejmu RP

Szef ultranacjonalistycznego Prawego Sektora Dmytro Jarosz
na Majdanie. Chce wystartować w wyborach prezydenckich
na Ukrainie.Fot.You Tube screenshot
 
Po tygodniach bezkrytycznej propagandy wokół obecnego kryzysu ukraińskiego w oficjalnych polskich mediach  zdaje się następuje opamiętanie. Zaczyna przebijać się wiedza, którą tysiące Polaków już znają dając temu wyraz na rożnych forach i w na szczęście nieblokowanych komentarzach. Onet.pl - główny poral internetowy w Polsce opublikował wczoraj wywiad z Janiną Kalinowską, przewodniczącą Stowarzyszenia Upamiętniania Polaków Pomordowanych na Wołyniu, która wystosowała kilka dni temu  dramatyczny list otwarty do marszałek Sejmu Ewy Kopacz.
 
- O godzinie pierwszej w nocy zrywam się i patrzę, czy jakiś Ukrainiec nie chodzi dookoła domu, czy nie podlewa benzyną i nie będzie nas palił - mówi Onetowi Janina Kalinowska, której w czasie wojny jako kilkunastoletniej dziewczynce udało się przeżyć rzeź na Wołyniu.
 
Janina Kalinowska pisze do marszałek Kopacz:
Szanowna Pani Marszałek,
My Polacy, urodzeni na Wołyniu i mieszkający wraz z rodzinami na tej ziemi do momentu okrutnego ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich podczas II Wojny Światowej, wyrażamy zdecydowany sprzeciw wobec, naszym zdaniem, nieprzemyślanej i bezkrytycznej polityki poparcia przez najwyższe władze Rzeczypospolitej Polskiej rewolucji ukraińskiej, w której znaczną siłę stanowią organizacje i ugrupowania nacjonalistyczne oraz faszyzujące, które w swojej działalności nawiązują do najmroczniejszych ideologii OUN-UPA i Stepana Bandery, wymierzonej m.in. w Polskę i Polaków. Wspieranie przez Państwa rewolucji, która z biegiem czasu stała się rewolucją brunatną, uważamy za przejaw politycznej lekkomyślności.
 Niepokoi nas, że wszystkie siły polityczne w Parlamencie, a także Rząd Polski i Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej jednogłośnie i bezkrytycznie popierają dążenia sił politycznych, które w sposób otwarty nie odcięły się od poglądów faszystowskich, ksenofobicznych i antypolskich, stanowiących istotną część tzw. „Majdanu wolności”.
Ubolewamy jednocześnie, że tej jednomyślności i determinacji zabrakło Państwu podczas podejmowania w ubiegłym roku „uchwały upamiętniającej ofiary zbrodni wołyńskiej”, gdzie w imię ciągłe niezrozumiałych dla nas powódek politycznych doszło do zafałszowania historii i określenia ludobójstwa na Wołyniu jako „czystki etnicznej o znamionach ludobójstwa”. Pragniemy przypomnieć, że to minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski był gorącym orędownikiem tego zafałszowanego określenia - ten sam który teraz jest tak gorącym rzecznikiem „ukraińskiej” rewolucji.

Dlatego też My Polacy urodzeni na Wołyniu, którym dane było przeżyć to straszliwe ludobójstwo zapoczątkowane przez ukraińskich nacjonalistów przed siedemdziesięciu jeden laty, mamy moralne prawo i obowiązek upominać się aby zarówno jego ofiary jak i żyjący świadkowie, nie stali się po raz kolejny zakładnikami stosunków polsko–ukraińskich i politycznej poprawności, która prowadzi do przekłamywania historii i służy tylko tym, którzy prawdę o wołyńskim ludobójstwie próbują relatywizować, usprawiedliwiać ją czy w końcu negować; przy cichym przyzwoleniu władz Rzeczypospolitej co musimy ze smutkiem stwierdzić.


Pragniemy zauważyć, że zaangażowanie naszego Państwa w wątek ukraiński, z zupełnym pominięciem problemu odradzających się nacjonalistycznych i antypolskich tendencji, doprowadzi po raz kolejny do znanych z przeszłości działań wymierzonych w Polaków i prawdę historyczną o zbrodni ludobójstwa na Wołyniu. Przypominamy, że w 2004 i 2005 roku, Polska wsparła polityczni i finansowo pomarańczową rewolucję Wiktora Juszczenki na Ukrainie. Swoim wsparciem przyczyniła się ona do legalnego odrodzenia nacjonalizmu. Efektem, zamiast poprawy sytuacji obywateli, było stawianie pomników bandytom Banderze i Suchewyczowi, nadawanie ich imion ulicom i placom; organizowaniem imprez na cześć zbrodniczych formacji UPA i SS Galizien.
Dlatego też z dużym niepokojem przyglądamy się bieżącym wydarzeniom na Ukrainie i musimy z konsternacją przyznać, że dotychczasowe zaangażowanie polski w sprawę ukraińską nie przełożyło się ani na pozytywne rozstrzygnięcia kwestii traktowania i interpretacji ludobójstwa wołyńskiego, ani także na poprawę statusu mniejszości polskiej na Ukrainie. Jest wręcz odwrotnie. Ingerencja Polski w sytuację na Ukrainie nie służy Polakom. Przykładem tego jest anulowanie przez Radę Najwyższą Ukrainy ustawy o językach regionalnych, która dawała możliwość m.in. polskiej mniejszości formalnego posługiwania się językiem polskim. Zapewne kolejnym krokiem będzie ponowne przyznanie zbrodniarzom Stepanowi Banderze oraz Roman Szuchewyczowi tytułu Bohatera Ukrainy, którego, paradoksalnie, zostali pozbawieni za prezydentury Wiktora Janukowycza, kiedy to Sąd Administracyjny uznał za niezgodne z prawem dekrety poprzedniego prezydenta Wiktora Juszczenki. 

 Nasze uzasadnione obawy wzbudza skład obecnego ukraińskiego Rządu, w którym zasiada kilka osób o poglądach faszystowskich, antypolskich oraz antysemickich.

W wywiadzie dla Onetu Janina Kalinowska mówi:
Dla nas - tych, którzy cudem ocaleli z rzezi - ta sytuacja jest nie do zniesienia. A pan premier już się wypowiada w telewizji, że nie wie, czy dzieci pójdą do szkoły 1 września. Ja już nie mam małych dzieci. Ale mam wnuki i prawnuki. Swoje przeżyłam i nie wyobrażam sobie, by ktoś z mojej rodziny przeżywał to, co 70 lat temu.
You Tube: BBC program o neonazistach w Kijowie podczas obecnej rewolucji na Ukrainie:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy