polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Pierwszy polski satelita wojskowy został wyniesiony na orbitę 28 listopada br., a wykonywanie zobrazowań rozpoczął 2 grudnia. Satelita znajduje się obecnie w fazie testów i kalibracji, przed przekazaniem go Siłom Zbrojnym RP, które zyskają dzięki niemu dużą elastyczność w prowadzeniu rozpoznania. * * * AUSTRALIA: Senator Partii Narodowej Matt Canavan twierdzi, że ceny energii wzrosną o kolejne „26 procent” w przyszłym roku, ponieważ skarbnik Jim Chalmers zniesie ulgi energetyczne. „To oskarżenie sposobu, w jaki zarządzaliśmy naszym systemem energetycznym” – powiedział Canavan w wywiadzie dla Sky News Australia. „Jak to możliwe, że rząd Australii nie może dostarczyć Australijczykom niedrogiej energii elektrycznej, skoro mamy jedne z najlepszych źródeł energii na świecie?” * * * SWIAT: Administracja Donalda Trumpa uznała poniedziałkową wizytę prezydenta Ukrainy w Londynie, gdzie spotkał się z przywódcami Niemiec, Wielkiej Brytanii i Francji, za daremną próbę zyskania na czasie w negocjacjach na temat planu pokojowego. Trump naciska na Zelenskiego, aby działał szybko. Najnowszą wersję umowy pokojowej Zełenski ma przekazać stronie amerykańskiej we wtorek.
POLONIA INFO: "Ludzie, dokąd wyście przyjechali?" - monodram Alka Silbera w wykonaniu Krzysztofa Kaczmarka - Klub Polski w Bankstown, 22.11, godz 18:30; Klub Polski w Ashfield, 23.11, godz. 15:30

środa, 28 września 2011

Dzień bez rutyny

Fajnie jest się wyrwać z rutyny codziennego życia. Człowiek ma tą tendencję do popadania w rutynę nawet jak pojedzie do dalekiego kraju. Duże firmy - dzisiaj to była Telstra, odpowiednik TP w Polsce - wydają grube pieniądze  na różnego rodzaju spektakle reklamujące swoje produkty. Wydarzenia takie mają tendencję do przeradzajnia się w dobrą wspólną zabawę. Do tego płącą. W szoł(show), w którym wczoraj wziąłem udział stawką było $27 za godzinę.

Dużo łatwiej jest pójść na takie imprezy w tym kraju, bo zawsze słonecznie i ludzie zawsze chętni do rozmów. Wczoraj o 6 rano zebrało się około 2000 osób w parku niedaleko budynku sydneyskiej opery. Mieliśmy w stylu fali brazylijskiej ściągać z siebie kolejno warstwy koszulek w układzie 7 różnych kolorów. Z morza naszych T-shirtów układało się logo firmy a helikopter wysoko nad nami to wszystko filmował.

Niedługo będzie można to zabaczyć na youtube.com i w tv, a przedsmak tego wydarzenia tu:




Można poruszać wszystkie tematy z Australijczykiem, który stoi obok. W kraju, w którym nie było wojny a gospodarka jest niesamowicie stabilna mieszkańcy znacznie łatwiej otwierają się na siebie. No i tak zeszło na temat bardzo dla mnie ciekawy. Dlaczego w kraju, który wygląda z zewnątrz na taki szczęśliwy występuje jednocześnie najwyższy wskaźnik rozwodów na świecie? Carli – która stała po mojej lewej -  zakończyła związek małżeński z trójką dzieci na karku. Właściwie standardowe zjawisko: mąż wraca z pracy, siada przed telewizorem, pije piwo i ma w nosie wszystko. Tłumaczyłem jej jak to jest w Polsce. U nas to jest raczej postrzegane jako wielki grzech i ludzie wolą żyć w piekełku rodzinnym niż pozywać kogoś o rozwód. Przez piekło na ziemi do nieba po śmierci. Australijczycy na odwrót :D, bo w piekło nie wierzą.

Paweł Waryszak


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy