polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Prezydent Karol Nawrocki nie podpisze tzw. ustawy wiatrakowej. Tak wynika z wypowiedzi jego rzecznika, Rafała Leśkiewicza. Niebawem głowa państwa ma przedstawić własne rozwiązanie, które pozwoli na zamrożenie cen prądu. * * * AUSTRALIA: Premier Anthony Albanese ogłosił, że Australia dołączy do grona państw, które uznały Państwo Palestyńskie. Decyzja ta zostanie sformalizowana podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ we wrześniu. * * * SWIAT: – Szczyt na Alasce wzmocnił moje przekonanie, że mamy pokój na wyciągnięcie ręki, i że może być to znaczący krok, że Putin zgodził się przyjąć gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy. To jest jeden z kluczowych punktów, który musimy dziś rozważyć, kto będzie się czym zajmował. Jestem optymistą. Myślę, że narody europejskie będą mogły przyjąć znaczną część tego obciążenia – mówił prezydent USA na spotkaniu w gronie europejskich liderów, do którego doszło tuż po rozmowie Trumpa z Zełenskim w Gabinecie Owalnym.
POLONIA INFO:

Thursday, October 14, 2021

Wielomscy: AUKUS. Sojusz Anglosasów

Map. Wikikimedia commons
 Magdalena Ziętek-Wielomska: Docent Józef Kossecki często mawiał, że najgorzej jest być sojusznikiem Anglosasów. Przekonała się o tym niedawno Francja, kiedy to Australia zerwała z nią umowę na zakup 12 okrętów podwodnych. Bezpośrednią przyczyną złamania danego słowa przez Australię, było zawarcie 15 września b.r. między nią, Wielką Brytanią i Stanami Zjednoczonymi sojuszu w zakresie wymiany technologii obronnych, w skrócie: AUKUS (A-UK-US).

 Współpraca ta obejmuje także budowę australijskiej floty okrętów podwodnych z napędem jądrowym. Sojusz ten oczywiście wymierzony jest w Chiny. Wydarzenia te będą miały przemożny wpływ na sprawy europejskie.

 Francja oczywiście oburzona jest postępowaniem Anglosasów – zresztą zupełnie słusznie. Także przedstawiciele Komisji Europejskiej nie ukrywali swojego oburzenia. Zaczęły pojawiać się głosy, że zachowanie Anglosasów stanowi silny cios we współpracę transatlantycką. I prawdopodobnie rzeczywiście przyczyni się do odrodzenia koncepcji paneuropejskich. Zresztą Klaus Schwab w Wielkim Resecie wprost stwierdził, że okres „globalnej globalizacji” się kończy, i teraz wchodzimy w erę „zregionalizowanej globalizacji”. Łańcuchy dostaw mają zostać skrócone i więcej produktów ma być produkowana na terenie poszczególnych panregionów. Program ten też jest skrupulatnie wdrażany w życie, o czym donoszą polscy przedsiębiorcy, narzekający na niedostępność wielu surowców wcześniej sprowadzanych chociażby z Chin. Taka regionalizacja oczywiście także ma stanowić zaporę przeciwko Chińczykom. W tym kontekście warto zadać pytanie, do jakich krajów regionu paneuropejskiego zostanie przeniesiona tania produkcja z Chin. Oczywiście, Polska wydaje się być tutaj pierwszym i idealnym kandydatem. Po powolnym usuwaniu się czy też wypieraniu Anglosasów z kontynentu europejskiego nie ma zupełnie żadnych wątpliwości, że na dobre zostanie wdrożona w życie koncepcja Mitteleuropy.

Adam Wielomski: W sumie AUKUS to konstrukcja bardzo logiczna. Unia Europejska pozbyła się Wielkiej Brytanii, a w wyniku polityki Donalda Trumpa amerykańskie wpływy w Europie zachodniej znacząco zmalały. W czasie jego kadencji potęga Chin stała się nazbyt oczywista, aby móc ją ignorować. W tej sytuacji dochodzi do poważnego przegrupowania geopolitycznego. Rzut oka na mapę pokazuje, że AUKUS łączy coś więcej niż tylko język angielski i wspólna kultura anglosaska. Wszystkie wchodzącego w jego skład państwa – Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Australia – to organizmy wyspiarskie, żyjące z handlu zagranicznego, dla którego podstawą są oceany. AUKUS stoi w radykalnej opozycji do budowy projektu Eurazji, którego symbolem jest Nowy Jedwabny Szlak, łączący mocarstwa stricte kontynentalne: Chiny, Rosję, Niemcy i Francję.

Czy się to komuś podoba, czy nie podoba, świat XXI wieku dzieli się coraz mocniej na anglosaski sojusz państw morskich i na euroazjatycki sojusz państw lądowych. To oznacza, że i Polska będzie musiała podjąć strategiczną decyzję: albo stanowić „cierń anglosaski” w Eurazji, ryzykując, że znajdzie się w strefie zgniotu, albo przemyśleć swoje sojusze i stać się korytarzem handlowym łączącym Szanghaj z Paryżem, rezygnując przy tym z amerykańskiego parasola militarnego. Musi to być decyzja przemyślana, oparta na wyliczeniach ekonomicznych, politycznych i aspektach kulturowo-cywilizacyjnych. Boję się, że decyzji w Warszawie nie podejmą sprawni rachmistrze w stylu Metternicha, lecz żyjący romantycznymi mitami agenci obcych mocarstw. A to będzie decyzja najważniejsza, od której zależeć będzie umiejscowienie naszego państwa w świecie XXI stulecia. Czy mamy rachmistrzów? Czy umiemy kierować się racją stanu? Prawdę mówiąc, to boję się nawet myśleć o odpowiedzi.

Myśl Polska, nr 41-42 (10-17.10.2021)

No comments:

Post a Comment

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy