polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski ujawnił, że zakłady Ursus zostały zniszczone celowo, aby firmy z Unii Europejskiej mogły łatwiej wejść na rynek w naszym regionie Europy. W rozmowie na antenie Radia Wnet Ardanowski stwierdził, że Ursus był „jedną z najlepszych fabryk traktorów” na kontynencie. * * * AUSTRALIA: Partia Pracy wygrala sobotnie wybory parlamentarne. Dotychczasowe wyniki wskazują na to, że Anthony Albanese będzie pierwszym premierem Australii, który wygrał drugą z rzędu trzyletnią kadencję w ciągu ostatnich 21 lat. Lider opozycji Peter Dutton przegrał wybory w swoim okręgu Dickson, w którym wygrywał nieprzerwanie od 24 lat. * * * SWIAT: Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji publicznej powiedział: „Nie było potrzeby użycia broni jądrowej… i mam nadzieję, że nie zaistnieje potrzeba jej użycia”. Dodał również, że: „Rosja ma siłę oraz środki, aby doprowadzić wojnę na Ukrainie do logicznego zakończenia”.
POLONIA INFO:

Thursday, July 6, 2017

Trump w Polsce. Przyjechał mąż stanu czy komiwojażer?

Donald Trump i Andrzej Duda z małżonkami pod pomnikiem
Powstancow Warszawskich. Fot. YT printscreen 
Przyjechał sprzedać gaz, a przy okazji – mimo wszystko wypada się z tego cieszyć – Donald Trump potwierdził gwarancje bezpieczeństwa, wynikające z art. 5 traktatu waszyngtońskiego. Stanowi on, że jeśli któreś z państw NATO zostanie zaatakowane, reszta stanie w jego obronie.

 „Stajemy ramię w ramię broniąc art. 5 – wspólnego zobowiązania do solidarnej obrony” – powiedział Trump na pl. Krasińskich. Tego zdania zabrakło na niedawnym szczycie NATO.

Klaka przywieziona przez PiS na spotkanie z Donaldem Trumpem wypełniła swoje zadanie. „Entuzjastycznie” powitano prezydenta USA, wołając „Donald” (ach to fatalne imię!) i „USA”, a na widok prezydenta Polski „Andrzej Duda”. I pierwsza niespodzianka – najpierw na pl. Krasińskim przemówiła Melania Trump, która oczywiście stwierdziła, że jesteśmy cudownym krajem.


Potem klaka się poprawiła i skandowała imię i nazwisko prezydenta Trumpa, kiedy rozpoczynał swoje przemówienie. – „Ameryka kocha Polskę i Polaków” – rozpoczął prezydent USA. Podkreślił wkład Lecha Wałęsy we wprowadzaniu wolności w naszym kraju i pomachał ręką w stronęsiedzącego w pierwszym rzędzie byłego prezydenta Polski. Co zrobiła pisowska klaka? – oczywiście buczała.

Nie sposób zliczyć, ile razy z ust Trumpa padło słowo „cudowny” na określenie Polski i Polaków. – „Dla Amerykanów Polska jest symbolem nadziei”. Jego przemówienie prawie w całości poświęcone było historii Polski: „cudu nad Wisłą”, II wojny światowej, powstań w getcie i warszawskiego i podkreślenia bohaterstwa Polaków. – „Polska nie dała się złamać” – mówił o czasach PRL-u. – „Wbrew wszelkim próbom zmiany was, ucisku albo zniszczenia was przetrwaliście i zwyciężyliście, jesteście dumnym narodem”. Kwieciście mówił, jakim wspaniałym narodem są Polacy, zwłaszcza ci, którzy na niego głosowali podczas ubiegłorocznych wyborów. Można by westchnąć, cytując Talleyranda: „Uprzejmość tak mało kosztuje, a tak wiele można za nią kupić”.

Jednak nie da się oprzeć wrażeniu, że wystąpienia prezydenta USA Donalda Trumpa podczas wizyty w Polsce koncentrowały się na dostawach amerykańskiego gazu do naszego kraju. Mówił o tym i podczas rozmowy w cztery oczy z Andrzejem Dudą, i na spotkaniu grupy Trójmorza. Dobrze, jeśli przywódca państwa chroni interesy ekonomiczne własnego kraju, gorzej jeśli się na tym skupia w takim stopniu, że zaczyna przypominać komiwojażera.

Koduj24




No comments:

Post a Comment

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy