polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski ujawnił, że zakłady Ursus zostały zniszczone celowo, aby firmy z Unii Europejskiej mogły łatwiej wejść na rynek w naszym regionie Europy. W rozmowie na antenie Radia Wnet Ardanowski stwierdził, że Ursus był „jedną z najlepszych fabryk traktorów” na kontynencie. * * * AUSTRALIA: Partia Pracy wygrala sobotnie wybory parlamentarne. Dotychczasowe wyniki wskazują na to, że Anthony Albanese będzie pierwszym premierem Australii, który wygrał drugą z rzędu trzyletnią kadencję w ciągu ostatnich 21 lat. Lider opozycji Peter Dutton przegrał wybory w swoim okręgu Dickson, w którym wygrywał nieprzerwanie od 24 lat. * * * SWIAT: Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji publicznej powiedział: „Nie było potrzeby użycia broni jądrowej… i mam nadzieję, że nie zaistnieje potrzeba jej użycia”. Dodał również, że: „Rosja ma siłę oraz środki, aby doprowadzić wojnę na Ukrainie do logicznego zakończenia”.
POLONIA INFO:

Thursday, October 20, 2016

Umiał łączyć to, co inni rozdzielają. Pożegnanie Andrzeja Wajdy

W krakowskim kościele oo. Dominikanów w środę odprawiona
została msza żałobna w intencji zmarłego Andrzeja Wajdy,
dzień wcześniej w Warszawie. Wybitny reżyser został
pochowany na Cmentarzu Salwatorskim w Krakowie.
Fot. P. Drabik (Wikipedia - cc).
Po śmierci reżysera uświadomiłem sobie, że towarzyszył mi przez większość mego życia. Był obecny jak słońce i księżyc, domy przy ulicach i drzewa w lesie, stanowił oczywistość, której nie da się zaprzeczyć. Wajda był ważny tak, jak Wojtyła i Wałęsa, tworzył historię, chociaż był tylko artystą.

Każdy jego film obsesyjnie mówił o Polsce, o dobru i złu. Raz skłaniał nas do dumy, kiedy indziej do wstydu. Mimo że żył w czasach politycznej inżynierii dusz i zanurzony był w realiach PRL, nie uprawiał propagandy, umacniał naszą intelektualną i moralną suwerenność.

Obejrzałem teraz kilka jego filmów z nowych cyfrowych kopii, ale oglądanie ich w domowym zaciszu nie przywraca przeżyć, jakie dawały seanse w kinie. Z żalem za utraconym czasem i nie istniejącym już budynkiem wspominałem kino „Kosmos”, w którym oglądałem „Ziemię obiecaną”, „Wesele”, „Dyrygenta”, „Człowieka z marmuru”, „Człowieka z żelaza”, „Panny z Wilka”. Po 1989 roku „Pana Tadeusza” i „Zemstę” oglądałem jeszcze w tym samym, coraz bardziej starzejącym się kinie. Gdzieś tam nad miejscem, gdzie stał kiedyś „Kosmos” (ależ kapitalna nazwa dla kina), dokonuje się w mym wspomnieniu lot bociana nad rozległą doliną, bo wciąż trwa seans „Pana Tadeusza”, zachwyt i dziękczynienie za wolność, która wcale nie musiała się nam przydarzyć.

Uczestniczyłem w Warszawie w Mszy pogrzebowej, poprzedzającej pożegnalne uroczystości w Krakowie. Umarł pojednany z Bogiem, zaopatrzony świętymi sakramentami. Powiedział o tym w homilii ks. Andrzej Luter, przyjaciel rodziny, w ostatnich dniach życia Wajdy odwiedzał go codziennie w szpitalu, pozostawał w kontakcie z żoną panią Krystyną Zachwatowicz. Blisko urny z prochami artysty prezydenci Kwaśniewski i Komorowski oraz wielka gromada aktorów, jakby nagle wszyscy razem wyszli z filmów, w których kiedyś zagrali. Niestety, bardzo mało księży, czyżby nie wiedzieli, kogo Polska żegna? Z przejęciem mówiła Krystyna Janda, że Wajda był jak uniwersum.

Również mam poczucie końca epoki. Nie chodzi o jakieś załamywanie rąk czy inne niezbyt mądre patetyczne gesty. Świat będzie nadal trwał i nadal będzie ważne to, co ważne, zapadła natomiast kurtyna na scenie ze światłem. Andrzej Wajda – bliskich, ludzi, z którymi współtworzył swe dzieła oraz dalekich, takich jak miliony widzów, jestem jednym z nich – obdarzał blaskiem, jaki był w nim samym. Mówią, że nigdy nie był zadowolony, ciągle czujny, wpatrzony w wielką historię i indywidualne losy. Umiał łączyć to, co inni rozdzielają. Do bólu romantyk i egzystencjalista.

Najchętniej mówił po polsku i wyłącznie o sprawach polskich, ale nie czynił z Polski pępka świata, nie gardził innymi narodami. Jest bardzo niewygodny dla ciasnej polityki historycznej próbującej przerobić Polaków na narodowych narcyzów. Wajdy wizja polskości – o ile będziemy oglądać nadal jego filmy, z jego nieuleczalną chorobą na Polskę i z ostrzem krytycyzmu, z poczuciem, że nie zawsze myśleliśmy i zachowywaliśmy się pięknie – uchroni nas przed narodowym ogłupieniem. Pozwoli nam także rozmawiać o naszych dramatach z innymi.

Emisja filmu „Katyń” w telewizji rosyjskiej w dniach po katastrofie smoleńskiej obudziła serca wielu Rosjan. Szkoda, że ten proces został przerwany. Obecny na Kongresie Kultury Chrześcijańskiej na KUL kardynał Gianfranco Ravasi powiedział, że widział ponad 10 filmów Wajdy. Uczył się z nich myślenia o dramatach Polaków, które są dramatami człowieka.

Ks. Alfred Marek Wierzbicki
Koduj24.pl
_____________________
Ks. Alfred Marek Wierzbicki - Ksiądz archidiecezji lubelskiej, filozof i poeta. Dr hab., profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, kierownik Katedry Etyki KUL, w latach 2006–2014 dyrektor Instytutu Jana Pawła II KUL i redaktor naczelny kwartalnika „Ethos”.

* * *

Krystyna Janda pożegnała Andrzeja Wajdę: Nie odszedłeś i nie odejdziesz nigdy, bo dzieło Twojego życia to cud! Mowa pogrzebowa Krystyny Jandy




No comments:

Post a Comment

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy