polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Premier Donald Tusk oficjalnie oświadczył na forum bezpieczenstwa w Warszawie, że konflikt na Ukrainie to też nasza wojna. "Niezależnie, czy to się komuś podoba, czy nie, to jest nasza wojna" zagroził Tusk. Tymczasem Jak poinformował wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Wiesław Leśniakiewicz w odpowiedzi na interpelację poselską, od 2010 r. Wg raportu NIK w Polsce nie wybudowano żadnego nowego schronu od 15 lat. Raport z 2024 r. ujawnił, że miejsca w schronach lub ukryciach ma zaledwie 4 proc. mieszkańców Polski. * * * AUSTRALIA: Australia Palestine Advocacy Network potępia przechwycenie przez Izrael Globalnej Flotylli Sumudów. Na pokładzie znajdują się nieuzbrojeni australijscy ochotnicy, którzy ryzykują wszystko, aby dostarczyć pomoc mieszkańcom Gazy, którzy stoją w obliczu ludobójstwa i głodu. Światowa Flotylla Sumudów została uruchomiona przy braku jakiejkolwiek interwencji rządu w trwającą prawie dwa lata izraelską rzeź w Strefie Gazy. Cywilne statki z pomocą humanitarną i wolontariusze są obecnie przechwytywani i zatrzymywani podczas przewożenia niezbędnych środków humanitarnych. Dostawy te obejmują żywność i pomoc medyczną. * * * SWIAT: 7 padziernika złoto osiągnęło rekordową cenę w swej historii przekraczając $ 4000 (USD) za uncję.
POLONIA INFO:

Thursday, September 4, 2014

Prestiżowy sukces Polski czy tylko Donalda Tuska?

Donald Tusk, obecny szef RE - Herman von Rompuy i nowa szefowa
dyplomacji UE - Federica Mogherini.  Fot. KKP
Donald Tusk został nowym szefem Rady Europejskiej (RE), na urząd wstąpi 1 grudnia tego roku. W pewnym sensie jest to sukces, przede wszystkim prestiżowy dla samego Donalda Tuska.

Ale nie jest to sukces Polski, jako takiej, jako państwa. To sukces personalny, osobisty polskiego premiera i jego dosyć dobrych osobistych relacji z Angelą Merkel - niekwestionowaną szefową UE. I tego można mu pogratulować.
W skali instytucji europejskich prestiż jest niezbyt wielki. Bo to funkcja raczej reprezentacyjno -biurokratyczna, bez uprawnień decyzyjnych, chociaż na wyrost nazywana prezydenturą.
Funkcje decyzyjne, najważniejsze  w UE są w rękach szefa KE i jego komisarzy.

Polski rząd nie kreował swego premiera na szefa RE, lecz wystawił kandydaturę ministra Sikorskiego, tak jak inne państwa członkowskie - swoich kandydatów na stanowiska w KE.

Polski plan się nie powiódł, na szefa unijnej dyplomacji Polaka nie wybrano, co było raczej wiadome od początku i minister Sikorski swego wymarzonego stanowiska - nie dostał.

Decyzja dot. polskiego premiera zablokowała oczywiście nominację Radosława Sikorskiego. I o to najpewniej chodziło w nominacji Donalda Tuska.
Świadczy o tym chociażby fakt, że liderzy "starej UE" i obecne jej szefostwo, rozpatrywali jego kandydaturę w tzw. duo-pakiecie: szef RE + szef unijnej dyplomacji.  W wąskim gronie i w zaciszu gabinetów, bez udziału samego Tuska.

On otrzymał propozycję w ostatnim momencie, 5 min przed 12-tą  i ją przyjął.
Ponieważ na szefa unijnej dyplomacji wybrano włoską socjalistkę Federikę Mogherini a nie Radosława Sikorskiego,  Polsce przypadło miejsce szefa RE. 

Polski rząd chciał zaszachować "trzon" państw unijnych Sikorskim i przeciwstawić się kandydatce socjalistów, oskarżanej przez Polskę i dawną "Pribaltikę" o sympatie prorosyjskie, ale ten manewr się nie udał. Dostały one wprawdzie umiarkowanego rusofoba  - polskiego premiera jako szefa RE, ale prowadzonego na krótkiej smyczy przez racjonalnie myślącą o Rosji kanclerz  Niemiec.

Gdyby premier Danii nie wybrała dalszego premierowania w swoim kraju - zwycięstwo Donalda Tuska nie byłoby takie pewne.
Donald Tusk będzie kierowany twardą ręką kanclerz Merkel (bo de facto to ona jet "prezydentem " UE a nie nominowany w RE  Donald Tusk)  i odpowiednio "utemperowany". 
Zbytnich ekscesów  antyrosyjskich i proamerykańskich raczej się nie spodziewajmy.
W sprawach Ukrainy - też dostanie stosowny kaganiec.

Natomiast czeka nas w kraju - ciężki okres wewnętrznej walki politycznej o schedę po Tusku, przepychanki w samej PO i to w czasie kampanii wyborczej do samorządów, na dodatek w trudnym okresie politycznym w samej Europie.
I to nie jest wcale dobra sytuacja dla naszego państwa.

Wręcz fatalna! .
Donald Tusk przez 2,5 roku nie może pełnić żadnych funkcji w swoim kraju.

Co do Rosji i jej reakcji na nominację polskiego premiera w RE, o co martwią się polskie media - to największy kłopot będzie miała ... kanclerz Merkel.
Bo jeśli nadal w Polsce będą zdarzały się w reakcji na unijny awans Donalda Tuska - takie ekscesy, jak wczoraj z samolotem ministra Szojgu, czy dzisiaj na otwarciu mistrzostw świata w piłce siatkowej  - to prezydent Putin nie poskąpi Angeli Merkel uszczypliwych uwag kierowanych pod adresem jej totumfackiego.
A żadna kobieta tego długo znosić nie będzie i totumfacki będzie zdrowo obrywał po uszach. Niestety.

Przy okazji Polska jako państwo też odczuje reakcje Rosji na swoje rusofobiczne zachowanie, jak będzie miała problemy z przemieszczaniem się po Rosji lub przez Rosję,lądem, wodą czy powietrzem.
Rosjanie najpierw się zastanowią, gdzie jest nasza kolejna pięta achillesowa i potem trafią w nią tak precyzyjnie, jak snajper w 10-tkę na strzelnicy.

Polacy wytykają Putinowi pracę w służbach wywiadowczych, agent KBG piszą o nim nieustannie, a notorycznie zapominają, że jest on od szczenięcych lat doskonale wytrenowanym judoką z czarnym pasem.
Judo to nie tylko sport walk obronnych, ale pewna filozofia życia i postępowania w nim -  judoka  nigdy nie atakuje, ale zaatakowany skutecznie się broni i zwycięża.
 
Warto o tym zawsze pamiętać.

Zofia Bąbczyńska-Jelonek
Kwadratura Koła Polityki

No comments:

Post a Comment

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy