W Madrycie Benedykt XVI dodaje otuchy młodym ludziom zrozpaczonym brakiem pracy i perspektyw. Upomina się o moralność w gospodarce. - Bez wartości gospodarka nie może działać - mówi.
Papieża, który wczoraj w południe wylądował w Madrycie, by uczestniczyć w XXVI Światowych Dniach Młodzieży, witał król Juan Carlos i hiszpańskie elity polityczne.
Jeszcze w samolocie Benedykt XVI pokazał, że doskonale wie, do jakiego kraju przybywa - w Hiszpanii rzesze ludzi młodych często po studiach nie mają pracy i szans, by ją rychło znaleźć. - Gospodarka nie może wyłącznie gonić za zyskiem. Musi poszukiwać dobra wspólnego i pomagać innym - mówił dziennikarzom papież.
A młodym pielgrzymom z Hiszpanii i 119 krajów, którzy czekali na niego w Madrycie, przypominał, że ważniejszy od kryzysu materialnego jest kryzys wartości i że to z nim przede wszystkim muszą się zmagać.
W nocy przed przylotem Benedykta XVI do Madrytu odbyły się antypapieskie demonstracje zorganizowane przez skrajnie lewicowe stowarzyszenia i ugrupowania. Doszło do starć z policją. Manifestanci protestowali przeciwko rzekomemu finansowaniu wizyty z publicznych pieniędzy, mimo że organizatorzy Światowych Dni Młodzieży kilkakrotnie prezentowali budżet spotkania, z którego jasno wynika, że podatnicy nie dołożą do niego ani centa.
Trzy lata temu Światowe Dni Młodzieży odbyły się w Sydney. Zobacz archiwalne strony polonijne z tego wydarzenia: WYD SYD 08 .
No comments:
Post a Comment
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy