polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Pierwszy polski satelita wojskowy został wyniesiony na orbitę 28 listopada br., a wykonywanie zobrazowań rozpoczął 2 grudnia. Satelita znajduje się obecnie w fazie testów i kalibracji, przed przekazaniem go Siłom Zbrojnym RP, które zyskają dzięki niemu dużą elastyczność w prowadzeniu rozpoznania. * * * AUSTRALIA: Najważniejsi ministrowie Anthony'ego Albanese'a udają się do Waszyngtonu po tym, jak Biały Dom ponownie zażądał podniesienia wydatków na obronność do 3,5 proc PKB. Canberra stanowczo się temu sprzeciwiła, a premier stwierdził, że Australia będzie sama decydować o swoich wydatkach na obronę. * * * SWIAT: Administracja Donalda Trumpa uznała poniedziałkową wizytę prezydenta Ukrainy w Londynie, gdzie spotkał się z przywódcami Niemiec, Wielkiej Brytanii i Francji, za daremną próbę zyskania na czasie w negocjacjach na temat planu pokojowego. Trump naciska na Zelenskiego, aby działał szybko. Najnowszą wersję umowy pokojowej Zełenski ma przekazać stronie amerykańskiej we wtorek.
POLONIA INFO: "Ludzie, dokąd wyście przyjechali?" - monodram Alka Silbera w wykonaniu Krzysztofa Kaczmarka - Klub Polski w Bankstown, 22.11, godz 18:30; Klub Polski w Ashfield, 23.11, godz. 15:30

piątek, 22 sierpnia 2025

Na miły Bóg... Stanisław Sojka nie żyje

Stanisław Sojka (1959 - 2025) Fot. Public domaian

Stanisław Sojka, wybitny polski wokalista, autor muzyki oraz pianista, zmarł nagle 21 sierpnia br. Miał 66 lat. Przez lata urzekał swym wyjątkowym głosem i oryginalnym stylem, łącząc jazz, pop oraz muzykę klasyczną. Miał wystąpić na tegorocznym festiwalu w Sopocie.

Stanisław Sojka był legendarnym artystą, kompozytorem i wokalistą z prawdziwego zdarzenia, który zęby zjadł na scenie. 21 sierpnia 2025 roku miał pojawić się na muzycznej imprezie  Top of the Top Sopot Festival 2025, ale już nie zdążył wystąpić. Przez ponad 40 lat walczył z uzależnieniem od nikotyny, choć nie była to jego jedyna walka. Próbował zrzucić nadprogramowe kilogramy, w pewnym momencie nawet mu się to udało, bo posłuchał rad lekarza, który ostrzegał go przed możliwymi konsekwencjami niezdrowego stylu życia. Ale organizm Stanisława Sojki był już mocno wycieńczony. W dniu, w którym zmarł, po prostu nagle upadł.

Na festiwalu w Opolu w ubiegłym roku Soyka zjawił się niespodziewanie, uczestnicząc w koncercie "Zakochani są wśród nas". Podczas wydarzenia wykonał utwór "Gdy kiedyś znów zawołam cię" z repertuaru zespołu Czerwone Gitary.

Sojka rozpoczął swoją muzyczną podróż w wieku zaledwie siedmiu lat, śpiewając w kościelnym chórze. Jako czternastolatek został organistą, a jego edukacja muzyczna rozwijała się w Gliwicach i Katowicach, gdzie studiował na Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego.

Był artystą wszechstronnym – wokalistą, pianistą, gitarzystą, skrzypkiem, kompozytorem i aranżerem. Jego charakterystyczny głos i unikalne podejście do muzyki przyniosły mu uznanie zarówno w kraju, jak i za granicą.

Dla Stanisława Sojki lata 90. były czasem największej popularności. To wtedy powstały takie hity jak „Tolerancja (na miły Bóg)”, „Cud niepamięci” czy „Tak jak w kinie”. Album „Acoustic” z 1991 r. wyprzedził światowe trendy.

Album „Sonety Shakespeare”, a także późniejsze projekty inspirowane twórczością Czesława Miłosza czy Bolesława Leśmiana, przyniosły mu miano jednego z najwybitniejszych artystów muzyki poetyckiej w Polsce.

W XXI w. Sojka kontynuował swoją artystyczną podróż, wydając kolejne albumy, które potwierdzały jego wszechstronność. Wśród nich znalazły się „Tryptyk rzymski” z poezją Jana Pawła II czy „Stanisław Sojka w hołdzie Mistrzowi”, zawierający interpretacje utworów Czesława Niemena.

Sojka inspirował i nadal będzie inspirować kolejne pokolenia muzyków, a jego utwory na zawsze pozostaną w kanonie polskiej muzyki.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy