polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: W nocy z wtorku na środę nad Polską przelatywało co najmniej 19 pocisków, co skłoniło Polskę i jej sojuszników z NATO do poderwania samolotów i zestrzelenia części dronów. Nic nikomu się nie stało. Drony były nieuzbrojone. Wladze polskie oskarżają Rosję o atak dronów na terytorium Polski. * * * AUSTRALIA: W Melbourne, Sydney i innych miastach odbyły się duże demonstracje, w których rywalizujące ze sobą grupy podnosiły argumenty dotyczące m.in. suwerenności rdzennej ludności czy sprzeciwu wobec imigracji.Transparenty niesione przez protestujących odzwierciedlały skrajnie różne cele: “Rally against racism”, “Sovereignty never ceded”, “Save Australia” and “Australia unites against government corruption”. W Melbourne „Wiec przeciwko rasizmowi” został zablokowany przez policję konną, która utworzyła linię, uniemożliwiając protestującym kontakt z antyimigracyjną i antykorupcyjną demonstracją. * * * SWIAT: We wtorek Izrael zaatakował stolicę Kataru, Dohę, gdzie przebywają przywódcy Hamasu. W nalocie zginęło pięć osób, ale liderzy grupy nie ucierpieli. Premier Kataru Mohammed bin Abdulrahman as-Sani oskarżył Izrael o sabotowanie negocjacji o rozejmie w Strefie Gazy. * Po upadku rządu francuskiego Paryż, Marsylia, Tuluza, Lyon, Montpellier mierzą się z falą protestów, które przybierają coraz brutalniejszy charakter. Doszło do starć z siłami bezpieczeństwa.
POLONIA INFO:

wtorek, 13 marca 2012

Canberra Bell na 100. rocznicę stolicy Australii


Gubernator Australii sadzi
krzew "Canberra Bell". Fot. GG
Wczoraj 12 marca 2012 r. obchodzono hucznie 99-lecie stolicy Australii. Został nawet wyhodowany specjalny podgatunek krzewu z rodziny Correa, który ma uświetnić okrągła rocznicę w 2013. Nazywa się „Dzwonkiem Kanbery” (Canberra Bell). Został on wczoraj uroczyście posadzony rękami namiestnika Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii w Australii pani Quentin Bryce na terenie ogrodów oficjalnej siedziby tegoż namiestnika w dzielnicy ambasad Yarralumla (więcej tu: http://www.gg.gov.au/event.php/view/id/1565/title/canberra-bells-planting-ceremony).

W muszli koncertowej parku Commonwealth grały zaś liczne zespoły z tej okazji. Były gorące rytmy latyno-amerykańskie (Los Chavos), dyskotekowe (Marvin Priest) i rockowe (Babe Animals i Short Stack). Australijczycy wydają się mistrzami w piknikowaniu. Obok kocyków, przysmaków, przenośnych lodówek i piwa przynoszą również rozkładane krzesełka. Kilka rodzin rozsiadło się tuż obok sceny.

To co uderzyło mnie w świętowaniu tej rocznicy to totalny brak odniesienia do ludów aborygeńskich zamieszkujących te okolice. Trudno nawet doszukać się informacji o ich losie. Lud Ngunawal, który zamieszkiwał te tereny pozostawił po sobie tylko nazwę miejsca. Było śpiewanie „Happy Birthday Canberra”, ale o jej początkach nikt nawet nie wspomniał. A przecież jeszcze 100 lat temu na terenie dzisiejszej stolicy Australii były tu pastwiska owiec pierwszych białych osadników, którzy z bronią w ręku zajeli te tereny. Myślę, że przynajmniej podziękowanie należą się ludziom, którzy żyli tu przez ponad 40 tysięcy lat. Zobaczymy za rok. Na pewno będzie dużo huczniej i z większą ilością fajerwerków.

Paweł Waryszak
Koncert w Commonwealth Park w Canberze. Fot. P.Waryszak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy