polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Pierwszy polski satelita wojskowy został wyniesiony na orbitę 28 listopada br., a wykonywanie zobrazowań rozpoczął 2 grudnia. Satelita znajduje się obecnie w fazie testów i kalibracji, przed przekazaniem go Siłom Zbrojnym RP, które zyskają dzięki niemu dużą elastyczność w prowadzeniu rozpoznania. * * * AUSTRALIA: Najważniejsi ministrowie Anthony'ego Albanese'a udają się do Waszyngtonu po tym, jak Biały Dom ponownie zażądał podniesienia wydatków na obronność do 3,5 proc PKB. Canberra stanowczo się temu sprzeciwiła, a premier stwierdził, że Australia będzie sama decydować o swoich wydatkach na obronę. * * * SWIAT: Administracja Donalda Trumpa uznała poniedziałkową wizytę prezydenta Ukrainy w Londynie, gdzie spotkał się z przywódcami Niemiec, Wielkiej Brytanii i Francji, za daremną próbę zyskania na czasie w negocjacjach na temat planu pokojowego. Trump naciska na Zelenskiego, aby działał szybko. Najnowszą wersję umowy pokojowej Zełenski ma przekazać stronie amerykańskiej we wtorek.
POLONIA INFO: "Ludzie, dokąd wyście przyjechali?" - monodram Alka Silbera w wykonaniu Krzysztofa Kaczmarka - Klub Polski w Bankstown, 22.11, godz 18:30; Klub Polski w Ashfield, 23.11, godz. 15:30

czwartek, 14 października 2021

Wielomscy: AUKUS. Sojusz Anglosasów

Map. Wikikimedia commons
 Magdalena Ziętek-Wielomska: Docent Józef Kossecki często mawiał, że najgorzej jest być sojusznikiem Anglosasów. Przekonała się o tym niedawno Francja, kiedy to Australia zerwała z nią umowę na zakup 12 okrętów podwodnych. Bezpośrednią przyczyną złamania danego słowa przez Australię, było zawarcie 15 września b.r. między nią, Wielką Brytanią i Stanami Zjednoczonymi sojuszu w zakresie wymiany technologii obronnych, w skrócie: AUKUS (A-UK-US).

 Współpraca ta obejmuje także budowę australijskiej floty okrętów podwodnych z napędem jądrowym. Sojusz ten oczywiście wymierzony jest w Chiny. Wydarzenia te będą miały przemożny wpływ na sprawy europejskie.

 Francja oczywiście oburzona jest postępowaniem Anglosasów – zresztą zupełnie słusznie. Także przedstawiciele Komisji Europejskiej nie ukrywali swojego oburzenia. Zaczęły pojawiać się głosy, że zachowanie Anglosasów stanowi silny cios we współpracę transatlantycką. I prawdopodobnie rzeczywiście przyczyni się do odrodzenia koncepcji paneuropejskich. Zresztą Klaus Schwab w Wielkim Resecie wprost stwierdził, że okres „globalnej globalizacji” się kończy, i teraz wchodzimy w erę „zregionalizowanej globalizacji”. Łańcuchy dostaw mają zostać skrócone i więcej produktów ma być produkowana na terenie poszczególnych panregionów. Program ten też jest skrupulatnie wdrażany w życie, o czym donoszą polscy przedsiębiorcy, narzekający na niedostępność wielu surowców wcześniej sprowadzanych chociażby z Chin. Taka regionalizacja oczywiście także ma stanowić zaporę przeciwko Chińczykom. W tym kontekście warto zadać pytanie, do jakich krajów regionu paneuropejskiego zostanie przeniesiona tania produkcja z Chin. Oczywiście, Polska wydaje się być tutaj pierwszym i idealnym kandydatem. Po powolnym usuwaniu się czy też wypieraniu Anglosasów z kontynentu europejskiego nie ma zupełnie żadnych wątpliwości, że na dobre zostanie wdrożona w życie koncepcja Mitteleuropy.

Adam Wielomski: W sumie AUKUS to konstrukcja bardzo logiczna. Unia Europejska pozbyła się Wielkiej Brytanii, a w wyniku polityki Donalda Trumpa amerykańskie wpływy w Europie zachodniej znacząco zmalały. W czasie jego kadencji potęga Chin stała się nazbyt oczywista, aby móc ją ignorować. W tej sytuacji dochodzi do poważnego przegrupowania geopolitycznego. Rzut oka na mapę pokazuje, że AUKUS łączy coś więcej niż tylko język angielski i wspólna kultura anglosaska. Wszystkie wchodzącego w jego skład państwa – Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Australia – to organizmy wyspiarskie, żyjące z handlu zagranicznego, dla którego podstawą są oceany. AUKUS stoi w radykalnej opozycji do budowy projektu Eurazji, którego symbolem jest Nowy Jedwabny Szlak, łączący mocarstwa stricte kontynentalne: Chiny, Rosję, Niemcy i Francję.

Czy się to komuś podoba, czy nie podoba, świat XXI wieku dzieli się coraz mocniej na anglosaski sojusz państw morskich i na euroazjatycki sojusz państw lądowych. To oznacza, że i Polska będzie musiała podjąć strategiczną decyzję: albo stanowić „cierń anglosaski” w Eurazji, ryzykując, że znajdzie się w strefie zgniotu, albo przemyśleć swoje sojusze i stać się korytarzem handlowym łączącym Szanghaj z Paryżem, rezygnując przy tym z amerykańskiego parasola militarnego. Musi to być decyzja przemyślana, oparta na wyliczeniach ekonomicznych, politycznych i aspektach kulturowo-cywilizacyjnych. Boję się, że decyzji w Warszawie nie podejmą sprawni rachmistrze w stylu Metternicha, lecz żyjący romantycznymi mitami agenci obcych mocarstw. A to będzie decyzja najważniejsza, od której zależeć będzie umiejscowienie naszego państwa w świecie XXI stulecia. Czy mamy rachmistrzów? Czy umiemy kierować się racją stanu? Prawdę mówiąc, to boję się nawet myśleć o odpowiedzi.

Myśl Polska, nr 41-42 (10-17.10.2021)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy