polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Prezydent Karol Nawrocki nie podpisze tzw. ustawy wiatrakowej. Tak wynika z wypowiedzi jego rzecznika, Rafała Leśkiewicza. Niebawem głowa państwa ma przedstawić własne rozwiązanie, które pozwoli na zamrożenie cen prądu. * * * AUSTRALIA: Premier Anthony Albanese ogłosił, że Australia dołączy do grona państw, które uznały Państwo Palestyńskie. Decyzja ta zostanie sformalizowana podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ we wrześniu. * * * SWIAT: Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że w najbliższy piątek spotka się na Alasce z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Nadchodzący szczyt przywdców supermocarstw będzie poświęcone osiągnięciu długotrwałego pokoju w konflikcie na Ukrainie. Moskwa spodziewa się, że kolejne spotkanie obu przywódców odbędzie się w Rosji, powiedział doradca prezydenta Putina. Dodał, że Trump oficjalnie otrzymał zaproszenie.
POLONIA INFO:

środa, 12 lutego 2014

Tajemnice mózgu u dwujęzycznej osoby (1)

Rozmowa z dr Zofią Wodniecką – adiunktem w Instytucie Psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, współautorką tłumaczenia na polski książki Barbary Zurer – Pearson “Jak wychować dziecko dwujęzyczne”.

Wodniecka zajmuje się problematyką dwujęzyczności z perspektywy poznawczej. Była stypendystką Fulbrighta na Penn State University w USA. Odbyła też staże podoktorskie na York University i w Rotman Research Institute w Toronto w Kanadzie, a także na University of New South Wales w Sydney w Australii. Od 2010 roku, dzięki uzyskanemu subsydium Fundacji na rzecz Nauki Polskiej, kieruje laboratorium Psychologii Języka i Dwujęzyczności (langusta.edu.pl), realizując z zespołem projekty badawcze dotyczące poznawczych aspektów dwujęzyczności dorosłych i dzieci. Sama – choć uczyła się kilku języków – biegle mówi tylko po polsku i angielsku. Mama 5,5-letniego Tadeusza.


Czy badała pani mózg osoby dwujęzycznej za pomocą fMRI (funkcjonalnego rezonansu magnetycznego)
i porównywała z mózgiem osoby jednojęzycznej?


Sama nigdy nie prowadziłam badań z użyciem fMRI. Nasz zespół w Krakowie korzysta natomiast z innego przyrządu do „zaglądania w głąb mózgu”, jakim jest EEG czyli elektroencefalograf. Przeprowadziliśmy dotąd kilka badań przy wykorzystaniu tej właśnie aparatury, próbując zrozumieć, czy mózg osoby znającej więcej niż jeden język reaguje inaczej na dochodzące do niego bodźce, niż mózg osoby jednojęzycznej.

Jak badane mózgi różnią się od siebie?

Mózgi są nieskończenie złożonymi strukturami, które wciąż są wielką zagadką dla nauki. W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że składają się one z komórek nerwowych, które kontaktują się między sobą za pomocą impulsów elektrycznych, tworząc pewne wzorce połączeń. Połączenia te powstają w trakcie całego naszego życia i odzwierciedlają nasz proces uczenia się. Z tego też wynika, że nasze mózgi różnią się od siebie
w sposób nieskończony. Tym niemniej istnieje szereg prawidłowości zaobserwowanych w trakcie pracy mózgu (większości mózgów), wykonywania przez nas określonego rodzaju czynności.

Strukturalny rezonans magnetyczny (MRI) pokazuje nam budowę mózgu. Metody takie jak fMRI (funkcjonalny rezonans magnetyczny) czy PET (tomografia pozytonowa) pozwalają zaobserwować, w jakich rejonach mózgu nasze komórki aktywizują się w trakcie wykonywania określonych czynności. Z kolei dzięki metodzie ERP (potencjały związane ze zdarzeniem) – bazującej na zapisie EEG – można dość precyzyjnie określić w jakim momencie i z jakim natężeniem mózg reaguje na określone sekwencje zdarzeń. Trzeba też podkreślić wyraźnie, że żadna z tych metod nie jest w stanie nam dostarczyć pełnego obrazu funkcjonowania mózgu – dostępny nam jest jedynie wycinek rzeczywistości, niezmiernie złożonej.
Dzięki tym metodom wiemy jednak np. że posługiwanie się językiem „obcym” „aktywuje” większe obszary mózgu niż posługiwanie się naszym językiem „ojczystym”, a także, że osoby dwujęzyczne posługując się każdym ze znanych sobie języków używają dodatkowych obszarów mózgu, w porównaniu z osobami jednojęzycznymi. Chcę jednak przestrzec przed wszelkimi uogólnieniami wyników tego typu badań. Prawda jest taka, że im więcej wiemy, tym lepiej zdajemy sobie sprawę z tego, jak wiele musimy się jeszcze dowiedzieć. W zasadzie codziennie publikowane są dane, które podważają to, co myśleliśmy do tej pory o tym, jak funkcjonuje mózg.

O dwujęzycznych osobach mówi się, że cechuje je giętkość w myśleniu. Czym jest ta giętkość?
Jak pani podczas swoich badań tę giętkość mierzyła? Jakie są konkretne wyniki?


Tradycyjnie rzecz ujmując, giętkość w myśleniu lub elastyczność umysłowa to termin psychologiczny oznaczający umiejętność wynajdywania większej liczby rozwiązań określonego problemu. W literaturze opisanych jest ich kilka badań nad tak pojmowaną giętkością w odniesieniu do osób dwujęzycznych. Klasyczne badanie tego typu polega na tym, że osoba badana ma wymienić jak najwięcej możliwych zastosowań jakiegoś zwyczajnego przedmiotu, np. cegły, oczywiście poza jej zastosowaniem podstawowym. Chodzi
o wygenerowanie jak największej liczby pomysłów – np. jako przycisk do papieru itp.

W tego typu badaniach wielokrotnie (choć nie za każdym razem!) zaobserwowano, że osoby dwujęzyczne radziły sobie lepiej niż jednojęzyczne. Chciałabym przy tej okazji jednak przestrzec przed odnoszeniem wyników tego typu badań do konkretnych dzieci. To nie jest tak, że Jaś, który mówi dwoma językami, poradzi sobie z tym zadaniem automatycznie lepiej od Stasia, który zna tylko jeden język. Można najwyżej przypuszczać, że gdy zgromadzimy stu Jasiów i stu Stasiów, którzy będą uzyskiwali podobne wyniki w testach inteligencji
i których rodzice będą mieli podobne wykształcenie, status socjoekonomiczny itd., można oczekiwać, że Jasiowie osiągną lepszy wynik. Można też przypuszczać, że Jaś, gdyby odebrał jednojęzyczne wychowanie, radziłby sobie z tym zadaniem gorzej niż ten sam Jaś będąc dzieckiem dwujęzycznym. Ale tego, z przyczyn oczywistych, nie uda nam się nigdy dowieść bezpośrednio.

Na tak rozumianą giętkość w myśleniu składa się zapewne wiele bardziej elementarnych procesów poznawczych – jeden z nich udało nam się ostatnio ‘uchwycić’. Mianowicie w niedawno opublikowanym przez nasz zespół badaniu, które dotyczyło kategoryzowania twarzy wedle różnych kryteriów (np. twarz należąca do osoby starszej lub młodszej do kobiety/mężczyzny) zaobserwowaliśmy ciekawy efekt: otóż osoby dwujęzyczne były w stanie skuteczniej (szybciej i bardziej poprawnie) oderwać się od poprzedniego sposobu kategoryzacji i „przestawić” się na nowy.

Podczas jednego z wywiadów powiedziała pani, że dzięki dwujęzyczności nasz umysł jest bardziej plastyczny. Nowy język wywołuje bitwę w umyśle. Proszę tę bitwę opisać.

Kiedyś funkcjonowała metafora „przełącznika radiowego” w odniesieniu do tego, na jakiej zasadzie osoba dwujęzyczna używa obu znanych sobie języków: osoba dwujęzyczna mówi i myśli, dajmy na to, po polsku, po czym przełącza taką niewidzialną dźwignię i mówi i myśli np. po angielsku. Następnie przełącza ją po raz drugi
i mówi i myśli znów po polsku. Otóż w ostatniej dekadzie wykonano wiele badań, których celem było zrozumienie, co dzieje się w umyśle osoby dwujęzycznej gdy prowadzi ona rozmowę – czyli z jednej strony mówi, a z drugiej słucha i stara się zrozumieć, co mówią inni. Znakomita większość uzyskanych wyników świadczy o tym, że osoby takie mają tzw. nieselektywny dostęp do obu języków. Oznacza to, że w umyśle osoby dwujęzycznej są równocześnie aktywne oba znane jej języki i to zarówno w trakcie procesu rozumienia, jak i generowania mowy. Użyłam metafory „walki o władzę”, bo wygląda to w wielkim uproszczeniu tak, jakby jeden język starał się „zakrzyczeć” ten drugi. Ta „walka” trwa ułamki sekund, co jednak w odniesieniu do czasu pracy umysłu wcale nie jest tak krótkim czasem, jakby się nam wydawało. Co więcej, „walka” ta łączy się z pewnym wysiłkiem dla umysłu, który jednak przechodzi niedostrzeżony zarówno dla osoby dwujęzycznej, jak i jej rozmówcy. Wiemy o nim dzięki eksperymentom laboratoryjnym.


Wiele badań dowodzi, że dwujęzyczność opóźnia demencję starczą. Czy zatem można zalecać naukę języka drugiego osobom starszym jako naturalny środek na lepszą pamięć?

W tej chwili według mojej wiedzy opublikowano już cztery badania, które wskazują na zależność między znajomością więcej niż jednego języka, a wiekiem, w którym pojawiają się pierwsze objawy demencji. Pionierskie badanie w tym nurcie przeprowadzone zostało przez zespół prof. Ellen Bialystok z York University
w Toronto i Fergussona Craika z University of Toronto, z którymi, nawiasem mówiąc, miałam zaszczyt pracować przez dwa lata, jednak nie przy tym konkretnym badaniu.

Bialystok i Craik i Freedman zgromadzili dane osób przybywających w szpitalu Baycrest w Toronto, u których zaobserwowano objawy demencji starczej. Spośród pacjentów wybrano dwie grupy, których skład był podobny pod względem szeregu cech takich jak: poziom wykształcenia, status socjoekonomiczny itp. a także wzięto pod uwagę możliwe wstrząsy życiowe, jak np. te związane z emigracją. Chodziło o to, aby grupy te różniły się między sobą jak najmniej, poza – co oczywiste – znajomością odpowiednio jednego i dwóch języków.
Po porównaniu kart chorobowych tych osób okazało się, że u osób należących do grupy dwujęzycznej pierwsze objawy demencji pojawiały się średnio w wieku 75,5 lat, gdy tymczasem u pacjentów jednojęzycznych – w wieku 71,4 lat. Jest to różnica istotna statystycznie. Prof. Bialystok tłumaczyła wynik tym, że osoby dwujęzyczne ćwiczyły swoje umysły używając dwóch języków przez sporą część swojego życia i to ćwiczenie pozwoliło im dłużej zachować sprawność umysłową. Od czasu tego pionierskiego badania zaobserwowano podobny efekt w trzech kolejnych prowadzonych wśród różnych dwujęzycznych społeczności. Zadziwiająca jest stabilność tego efektu: we wszystkich czterech badaniach wskazuje na opóźnienie rzędu 4-5 lat.
Wracając jednak do Pani pytania – mimo najszczerszych chęci jako naukowiec nie mogę obiecać nikomu, że podejmując naukę języka w podeszłym wieku przedłuży czas swojej sprawności umysłowej. Jednak jestem przekonana, że podjęcie takiego trudu nikomu nie zaszkodzi.

Czy znając dwa języki zaczynamy inaczej myśleć?

To jest bardzo „filozoficzny” problem, dotyka bowiem nierozstrzygniętego zagadnienia dotyczącego ‘natury’ naszych myśli. Tak naprawdę nauka nie zna odpowiedzi na pytanie, czy nasze myśli mają postać języka.
Z pewnością często wyrażamy myśli poprzez język, nie jest to jednak równoznaczne ze stwierdzeniem, że myślimy po polsku czy po angielsku. Istnieje koncepcja zwana relatywizmem językowym, która zakłada, że specyfika języka, jakim się posługujemy wpływa na sposób percepcji świata. Specyfika ta odzwierciedla warunki w jakich żyją osoby posługujące się tym językiem.

Ale relacja ta działa również i w drugą stronę – skoro umiemy coś nazwać, uznajemy to za ważne. Powszechnie znanym przykładem takiej zależności jest obserwacja, że w języku Inuitów istnieje ileś tam określeń na różne rodzaje śniegu, a Arabowie potrafią na kilka sposobów nazwać wielbłąda. Argument zwolenników relatywizmu językowego jest taki, że osoba znająca zarówno język inuicki, jak i arabski, będzie wrażliwa na różnice pomiędzy różnymi rodzajami śniegu, jak również będzie lepiej dostrzegała tom jak różne mogą być wielbłądy. Ten przykład choć był poddawany krytyce, pozwala zdać sobie sprawę z tego, że sposób postrzegania świata u osoby dwu- lub wielojęzycznej będzie bogatszy od tego, co doświadcza jednojęzyczna.
Poza tym osoba znająca dwie kultury będzie bardziej świadoma odrębności i specyfiki każdej z nich. Bardzo ciekawie pisała na ten temat Anna Wierzbicka, wybitna polska językoznawczyni mieszkająca od lat w Australii.

Dziękuję za rozmowę (cdn).

Rozmawiała: Danuta Świątek
DobraPolskaSzkola.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy

  • Masowy protest w Sydney przeciwko izraelskiemu barbarzyństwu
     Co najmniej 100 000 Australijczyków, w tym Julian Assange, zalożyciel WikiLeaks, były minister spraw zagranicznych Bob Carr, przemaszerowało w niedzielę mimo deszczowej pogody  przez most Sydney Harbour Bridge, aby zaprotestować przeciwko barbarzyńskiemu postępowaniu Izraela w Strefie Gazy i ludobójstwu Palestyńczyków.  Uczestnicy marszu domagali się natychmiastowej dystrybucji pomocy humanitarnej do Strefy Gazy. Protestujący wezwali także australijski rząd do zwiększenia wysiłków na rzecz uzyskania rozejmu w palestyńskiej enklawie.Marsz pod hasłem March for Humanity odbył się na podstawie decyzji Sądu Najwyższego, który zezwolił na jego przeprowadzenie mimo wcześniejszych sprzeciwów władz.Uczestnicy nieśli...
    SIE-05 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Polska się wyludnia
     Łódź, według danych Głównego Urzędu Statystycznego, jest najszybciej wyludniającym się miastem w Polsce - zwrócił uwagę Onet. Od 2002 roku liczba mieszkańców spadła z ponad 785 tys. do nieco ponad 655 tys.Obecnie miasto zmaga się z poważnym problemem demograficznym, który dotyka wiele polskich miejscowości. Na koniec 2024 r. liczba ludności Polski wyniosła 37,49 mln, co oznacza spadek o ok. 157 tys. w porównaniu do poprzedniego roku.WIĘCEJ
    LIP-24 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Genocidum Atrox na Wołyniu. Narodowy Dzień Pamięci
     Dziś wspominamy ofiary ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na ludności polskiej Wołynia i Małopolski Wschodniej. "Krwawa niedziela", 11 lipca 1943 roku, to data apogeum zbrodni – w jeden dzień zaatakowano blisko sto polskich miejscowości, głównie w powiatach horochowskim i włodzimierskim. W wyniku rzezi wołyńskiej zginęło od 50 tysięcy do nawet 120 tysięcy niewinnych osób – całe rodziny, sąsiedzi, wspólnoty. To bolesna, ale konieczna pamięć. 11 lipca jest Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Dziś po raz pierwszy oficjalnie dzięki w końcu podjętej decyzji Sejmu.Komentarz dr Leszka Sykulskiego:
    LIP-12 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Modzelewski: Cenzura na straży jedności Unii Europejskiej
    Nowy europejski model powszechnej cenzury nazywać się ma „walka z dezinformacją”. Już coś wiemy na ten temat, więc pozwolę sobie przedstawić najistotniejsze obszary, gdzie (jakoby) występują owe zagrożenia dezinformacją, co wyznacza również pole aktywności nowych (?) cenzorów. Są to dezinformacje:– „rosyjska” (najgroźniejsza), czyli zaprezentowanie jakichkolwiek poglądów lub informacji, które są sprzeczne lub nawet tylko polemizują z „prawdą etapu” głoszoną w imieniu Unii Europejskiej na dowolne tematy,– „antysemicka” (całkowicie dyskwalifikująca), czyli jakakolwiek krytyka państwa Izrael, jego polityków, a przede wszystkim „misji pokojowej” tego państwa na Bliskim Wschodzie: np. użycie słowa „ludobójstwo” pod tym adresem musi być i będzie...
    LIP-04 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Iran – Izrael: Kto wygrał, a kto przegrał?
     13 czerwca 2025 Izrael z pogwałceniem prawa międzynarodowego, w tym Karty Narodów Zjednoczonych, dokonał agresji na Islamską Republikę Iranu. Takie są bezsporne fakty i tylko totalny analfabeta jurydyczny, czy zacietrzewiony propagandzista, niestety jednych i drugich współcześnie nie brakuje, może tworzyć barbarzyńskie irracjonalne konstrukcje o „uzasadnionej wojnie prewencyjnej”.Pozostawiając zatem  za sobą ocenę prawną, która jest jednoznaczna,  oraz nie wnikając w dywagacje moralno-etyczne, przechodzę do analizy zagadnień sensu stricte wojskowych i politycznych, gdyż już general Carl von Clausewitz, słynny  pruski teoretyk wojskowy  uważał, że wojna to nic innego jak polityka, z tym że prowadzona innymi...
    LIP-02 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Wbrew cenzurze: Nazizm na salonach
     Jak wnuczka nazisty i nowoczesny banderowiec objęli wysokie funkcje polityczne w Wielkiej Brytanii i na Ukrainie – wyjaśnia red. Konrad Rękas.
    LIP-01 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Drugi Polak w Kosmosie
     Już w środę o godzinie 8.31 czasu polskiego z kompleksu startowego 39A w Centrum Lotów Kosmicznych Johna F. Kennedy'ego na przylądku Canaveral na Florydzie ma ruszyć misja Axiom 4. Na pokładzie kapsuły Dragon, która opuści Ziemię dzięki rakiecie Falcon 9, znajdzie się Polak - Sławosz Uznański-Wiśniewski. Oprócz niego w kosmos polecą była astronautka NASA Peggy Whitson (dowódczyni), pilot Shubhanshu Shukla z Indii oraz specjalista misji Tibor Kapu z Węgier. Cała czwórka spędzi na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) do 14 dni.
    CZE-25 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->