polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Premier Donald Tusk oficjalnie oświadczył na forum bezpieczenstwa w Warszawie, że konflikt na Ukrainie to też nasza wojna. "Niezależnie, czy to się komuś podoba, czy nie, to jest nasza wojna" zagroził Tusk. Tymczasem Jak poinformował wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Wiesław Leśniakiewicz w odpowiedzi na interpelację poselską, od 2010 r. Wg raportu NIK w Polsce nie wybudowano żadnego nowego schronu od 15 lat. Raport z 2024 r. ujawnił, że miejsca w schronach lub ukryciach ma zaledwie 4 proc. mieszkańców Polski. * * * AUSTRALIA: Australia Palestine Advocacy Network potępia przechwycenie przez Izrael Globalnej Flotylli Sumudów. Na pokładzie znajdują się nieuzbrojeni australijscy ochotnicy, którzy ryzykują wszystko, aby dostarczyć pomoc mieszkańcom Gazy, którzy stoją w obliczu ludobójstwa i głodu. Światowa Flotylla Sumudów została uruchomiona przy braku jakiejkolwiek interwencji rządu w trwającą prawie dwa lata izraelską rzeź w Strefie Gazy. Cywilne statki z pomocą humanitarną i wolontariusze są obecnie przechwytywani i zatrzymywani podczas przewożenia niezbędnych środków humanitarnych. Dostawy te obejmują żywność i pomoc medyczną. * * * SWIAT: 7 padziernika złoto osiągnęło rekordową cenę w swej historii przekraczając $ 4000 (USD) za uncję.
POLONIA INFO:

piątek, 15 czerwca 2012

Harcerski weekend w Sydney

Długi weekend w Sydney ( Queen's Birthday w poniedziałek, 11 czerwca - przyp.red.) był dla wielu osób rozczarowaniem i zmiana fantastycznych planów ze względu na bardzo deszczowa pogodę, ale nic nie zmieniło planów sydnejskiej „Rodzinie Harcerskiej”.   W sobotę 9 czerwca spotkaliśmy się w Villawood w ”Indoor Climbing Gym” gdzie  wszyscy zebrani harcerze, harcerki,  skrzaty, zuchy i niektórzy instruktorzy wspinali się na rożne rodzaje ścian z pokonywaniem przeróżnych kamiennych wspinaczek.  Prym wodził nasz zuch Maya i skrzat Aurelia.  Naturalnie harcerki i harcerze tez szybko zabrali się do dzieła pokonując nawet najtrudniejsze wspinaczki.  Niektóre harcerki i harcerze początkowo mieli opory i nie bardzo „palili się” do wspinaczki ale zachęceni przez instruktorów i woluntariuszy spróbowali i zasmakowali tego sporty tak, że jak „Małpki” skakały po linach i ścianach. Dobrze, że wielu rodziców jako woluntariusze zostali z nami i asekurowali liny wspinających się osób.   Dzięki ich pracy i bolących rak młodzież mogła więcej razy wspinać się na ściany.  Po paru godzinach wspanialej zabawy przyszedł czas na kolacje, co za niespodzianka gorąca  PIZZA i to wiele najróżniejszych smaków.  Kiedy zgłodniała brać zaczęła szybko ”połykać” kawałek po kawałku przeszła mi myśl oj czy wystarczy, ale brzuszki się szybko zapełniły i  niestety nie dano rady zjeść wszystkich kawałków  a wiec parę kartonów z pizza pojechało wraz z nami do Marayong gdzie w harcówce spędziliśmy noc aby od rana zabrać się do pracy. 



Od rana w harcówce ruch , pobudka, gimnastyka , która rozpoczęła i zakończyła się biegiem dookoła bloku.  Druhna hufcowi Irenka Waśko pwd miedzy biegami prowadziła bardzo ciekawy cykl najróżniejszych ćwiczeń, tak że bractwo już dobrze obudzone powędrowało do harcówki na śniadanie a potem na zajęcia.  Harcerki przerabiały wiadomości do stopni harcerskich a harcerze  mieli zajęcia praktyczne tez do stopni i sprawności a tym samym upiększali naszą harcówkę.  Harcerki chętnie służyły pomocą w niektórych pracach.  Pracą tym towarzyszyły piosenki harcerskie i ogniskowe.  Nawet nie zoriętowaliśmy się kiedy przyszedł czas na obiad, który harcerki przygotowały. 


Po obiedzie trzeba było już szykować się do udziału we Mszy Świętej i procesji.  Część naszej braci harcerskiej jak za dotknięciem czarodziejskiej różczki zamieniła się w wspaniałych tancerzy z Podhala, Syrenki czy Kujaw a zuchy i skrzaty w orszak dzieci sypiących  kwiaty przed Najświętszym Sakramentem w czasie procesji Bożego Ciała. 
Z harcówki do kościoła przechodziliśmy w czasie deszczu pod parasolami podśpiewując sobie „My się deszczu nie boimy, oj nie boimy....”.


Po procesji przeszliśmy do Sali Parafialnej imieniem Jana Pawła II gdzie oglądaliśmy występy naszych kolegów i koleżanek  z harcerstwa, z grup tanecznych i szkol sobotnich.
Wszystkie cztery zespoły a to Lajkonik, Kujawy, Syrenka i Podhale  spisały się na medal i pokazały nam wspaniałe tańce. 
Napewno za rok znów spotkamy się na uroczystościach Bożego Ciała i koncercie grup tanecznych.  My harcerze już planuje przybyć do Marayong na Odpust Matki Bożej Częstochowskiej  w sierpniu.
A wiec do miłego zobaczenia w Marayong w gronie naszej Sydnejskiej Polonii.

Czuwaj!

Halina Prociuk phm
Hufiec „Kraków”; Hufiec „Polesie”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy