polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Podczas czwartkowej konferencji w ramach 9. szczytu Inicjatywy Trójmorza, który odbył się w Wilnie, prezydent Andrzej Duda zasugerował, że polski rząd podpisze z Ukrainą umowę, która obligowałaby nasz kraj do przekazywania określonego odsetka PKB na wsparcie wojskowe dla Kijowa. Tymczasem przebywający w Polsce Ukraińcy spieszą się z wyrobieniem dokumentów przed wejściem w życie nowej ustawy mobilizacyjnej, która przewiduje m. in. ograniczenie usług konsularnych za granicą dla osób, uchylających się od poboru do wojska. * * * AUSTRALIA: Setki ludzi starły się z policją w dzielnicy Fairfield w południowo-zachodnim Sydney w poniedziałek wieczorem po tym, jak prominentny asyryjski duchowny został dźgnięty nożem przy ołtarzu. Biskup Mar Mari Emmanuel odprawiał mszę w asyryjskim kościele Chrystusa Dobrego Pasterza w Wakeley tuż po godzinie 19:00, kiedy podszedł do niego mężczyzna i wielokrotnie dźgnął go nożem w głowę. Policja wezwała ludzi do unikania tego obszaru, podczas gdy premier NSW Chris Minns wezwał społeczność do zachowania spokoju. * * * SWIAT: Głównodowodzący ukraińskich sił zbrojnych Syrskyy powiedział, że sytuacja na wschodniej linii frontu znacznie się pogorszyła z powodu zintensyfikowanych ofensyw rosyjskich sił zbrojnych, które "osiągają sukces taktyczny". Kijów stracił ponad 900 wojskowych, jeden czołg i zachodnią artylerię w ciągu 24 godzin; Zestrzelono 222 ukraińskie drony, 8 pocisków HIMARS i Vampire, jedną bombę kierowaną JDAM, dodali przedstawiciele rosyjskiego Ministerstwa Obrony.
POLONIA INFO: Kabaret Vis-à-Vis: „Wariacje na trzy babeczki z rodzynkiem” - Klub Polski w Bankstown, 21.04, godz. 15:00

poniedziałek, 9 grudnia 2019

Polonia kazachstańska. Deportacje i powroty

Anatol Diaczyński . Fot. L.Wątróbski
Jeszcze na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych mało kto w Polsce przypuszczał, że w dalekim Kazachstanie nadal mieszkają dziesiątki tysięcy Polaków i osób polskiego pochodzenia. I prawie wszyscy byli pewni, że zesłani tam po klęsce wrześniowej Polacy, wkrótce po zakończeniu działań wojennych w 1945 roku, wrócili do nowej Rzeczypospolitej. - mówi w rozmowie z Leszkiem Wątróbskim literat i repatriant z Kazachstanu - Anatol Diaczyński, autor książki pt. "O tych zapomnianych powiedzcie choć słowo…" 


- Przymusowe przesiedlenia ludności polskiej do Kazachstanu odbywały się w połowie lat trzydziestych oraz 1940-1941**. Wówczas to Polaków osiedlano w rejonie miast Akmolińska, Kustanaja, Kokczetawa, Krasnoarmiejska,  Pietropawłowska. Na tych obszarach powstawały miejscowości nazywane przez Polaków własnymi nazwami, np. Kalinówka, Wiśniówka, Jasna Polana, Zielony Gaj, Konstantinówka. Piszesz o tym wszystkim w swojej nowej książce O tych zapomnianych powiedzcie choć słowo…  

niedziela, 8 grudnia 2019

Ryszard Opara: AMEN - Podróże kształcą...

Polska krowa. Fot. Wikimedia commons (CC BY-SA 3.0)
Podróże kształcą choć czasem całkowicie zmieniają życie człowieka.

AMEN – Biografia Naukowa Ryszarda Opary.  Odcinek 41

Pewnego dnia pojechaliśmy naszym Rolls Roycem za namową Prezesa Witkowskiego do Piły, które w weekendy, właściwie całe... żyło głównie sportem - a dokładnie wyścigami motocyklowymi na żużlu. To była prawdziwa pasja całego miasta.

Mistrzostwa Polski odbywały się w niedzielę, ale w przeddzień zostaliśmy zaproszeni przez Henryka Stokłosę do zwiedzania, jego znanych w kraju, zakładów mięsnych (masarni), więc już w sobotę rano byliśmy na miejscu. Senator Stokłosa przyjął nas szczególnie ciepło, gościnnie.

sobota, 7 grudnia 2019

Operacja "Banaś"

Rząd PiS gratuluje Marianowi Banasiowi wyboru na prezesa
 NIK (Najwyższej Izby Kontroli)
W odróżnieniu od poprzedniego szefa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego, dzisiaj senatora, Marian Banaś nie ma postawionych zarzutów. W świetle prawa jest człowiekiem z czystą kartoteką. Podobnie zresztą jak jego poprzednik. Wprawdzie konsumenci medialnej papki uznali Banasia za winnego, to de jure jest on człowiekiem bez skazy. Przynajmniej do czasu prawomocnego wyroku. Droga do tego będzie wiodła jednak ugorem.

Marian Banaś tak naprawdę walczy dzisiaj o życie. Wie, że jeżeli przestanie być prezesem NIK-u, straci jakąkolwiek ochronę. Nie ma co liczyć na prawo łaski, bo także doskonale wie, czym skutkuje grzech wobec partii. Tak, właśnie partii. A popełnił grzech śmiertelny, bo za jego sprawą PiS znalazło się w potrzasku, z którego nie ma szans się wyzwolić, dopóki "pancerny Marian" jest tam gdzie jest. To niezwykły wprost dar losu dla opozycji na czas wyborów prezydenckich. Dlatego PiS zrobi wszystko, powtarzam WSZYSTKO, by w wydłubać grzesznika z NIK-u.

piątek, 6 grudnia 2019

Obchody jubileuszu Chrystusowców w Canberze i Marayong

Podczas uroczystości Jubileuszu  z udziałem  bpa Wiesława
Lechowicza w Marayong. Fot. H.Igliński 
Z udziałem delegata Komisji Episkopatu Polski ds. Emigracji Polskiej bpa Wiesława Lachowicza w Canberze i Marayong odbyły się uroczystości związane z jubileuszem 60 lat pracy Księży Chrystusowców w Australii.  
Oba wydarzenia relacjonuje Marianna Łacek.


CANBERRA

We wtorek, 26 listopada Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Canberze stała się miejscem spotkania niecodziennych Gości. Na zaproszenie J. E. Ambasadora Michała Kołodziejskiego przybyli, spełniający posługę kapłańską w Australii i Nowej Zelandii, Księża Chrustusowcy wraz z  Prowincjałem ks. Tadeuszem Przybylakiem. Z Polski przyjechał Wikariusz Generalny ks. Bogusław Burgata. Swoją obecnością zaszczycił zgromadzonych Delegat Komisji Episkopatu Polski do Spraw Emigracji Polskiej J. E. Ks. Biskup Wiesław Lachowicz. Przybyła także Pani Konsul Generalna RP, dr Monika Kończyk. Zaproszeni zostali również przedstawiciele organizacji polonijnych z Sydney i z Canberry. Cała uroczystość zorganizowana została dla uczczenia Jubileuszu 60-lecia posługi duszpasterskiej Księży Chrystusowców w Australii.

Konrad Rękas: Wyzwoliny

Idiotyczność i przewidywalność sporu o tzw. "wyzwolenie" jest tak wielka i oczywista, że nie można opędzić się od podejrzenia prowokacji.
 
Co gorsza zaś - najsmutniejsza w całej tej awanturze jest chyba jednak jej forma. Znowu potwierdza się bowiem, że internetowym Polakom wystarczy podrzucić rybkę - i są gotowi pozabijać się z kumulowanej nienawiści i agresji. Alienacja i polaryzacja, polaryzacja i alienacja...

  O koniecznościach bez sentymentów

 Bo tak z ręką na sercu – o co my się właściwie kolejny raz spieramy? Wkroczenie Armii Czerwonej na ziemie polskie było w pewnym momencie po prostu koniecznością historyczną, na którą ówcześni Polacy (a tym mniej my dzisiaj) niczego nie mogli poradzić. Jak ten fakt geopolityczny nazwiemy dziś - z punktu widzenia samej historii wydaje się być bez znaczenia. Liczy się to tylko w świecie propagandy, w którym użyteczne bywają nie fakty, ale właśnie etykiety, mające wywoływać emocje, niczym te napisy zapalające się nad widownią w studiach telewizyjnych, bez świadomości oglądających takie spektakle całkiem z zewnątrz.